Tomek prosi
T: Chcę "kieruj w stronę mamy"
M: Co chcesz???
T: "kieruj w stronę mamy"
M: ????
T: Mam Ci dać "kieruj w stronę mamy",
M: Tomek ale co to jest???
Tomek coś pokazuje i prawie z płaczem, że nie rozumiem
T: prosze mi dać "kieruj w stronę mamy"
i mamę w desperacji natchnęło, Tomek chciał perfumę!!
kiedyś Mama tak powidziała do dziecka gdy ten oglądając jej perfumę zaczął przyciskać i psikać
(M: Tomek tą dziurką kieruj w stronę mamy, żebyś sobie do oczka nie napsikał)
M: Proszę synku, to jest perfuma
T: Far ełej!
M: !!!!!!
(perfuma nazywa się Far away! )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za twój komentarz :)