Tomek bardzo lubi plastelinę
ale tę miękką (taka chińska pewnie niezdrowa :)
jak ciastolina
robił dziś kanapki
(te 3 kromeczki na środku, jedna z serem białym-dla Tomka, jedna z żółtym, pomidorem i szczypiorkiem dla mamy a trzecia z serem żółtym, ogórkiem i keczupem dla taty)
mamcia pomagała
a do twardej plasteiny dopadli się rodzice i jak dzieci lepili mini warzywa i owoce!
zabawa niesamowita, zamiast gonić Tomka do kąpieli zajęli się zabawą
:) ach wspomnienia z dzieciństwa,
hmm....jak to się kiedyś lepiło Plastusia do piórnika, fajnie było.... ktoś też lepił???
z lewej kawka dla mamci z prawej soczek Tomka
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za twój komentarz :)