Strony

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Wielkanocna "DIETA"

 Ze względów kulinarno-dietetyczno-zdrowotnych ( i tylko z tych) dla Tomka lepiej, że już po świętach :) 
Nad jego sposobem odżywiania a konkretnie doborem potraw, trudno było zapanować!  i gdyby święta potrwały dłużej to mama nie wie jakby to się dla tomkowego brzuszka skończyło :)


A sposób degustacji (jak widać) pozostawiał wiele do życzenia!
Jedynie zezwolenie Babci było usprawiedliwieniem tego wyczynu!



Sam miał trudność w zadecydowaniu np. czy lepsza baba w lukrze czy w czekoladzie z posypką ?

a muffinki całe zjeść?
czy lepiej najpierw oskubać z kolorowych posypek?

wiadomo!

(PS. dziękujemy wszystkim ZAJĄCOM!)

Święta, święta i po świętach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za twój komentarz :)