Strony

wtorek, 31 maja 2011

Tostowanie

Czasem trudno mi już wymysleć coś, co jadłoby moje wybredne dziecię (bo niestety Tomek jest jedzeniowym wymyślaczem! nie jest niejadkiem ale ma "swój" gust i absolutnie nie spróbuje czegos jeśli mu to nie odpowiada z wyglądu, nie da się go namówić). Tym razem padło na tosty, Tomasz nigdy nie jadł i jakież było moje zdziwienie gdy tym razem się skusił.. i zjadł prawie całego!
Myślę, że dlatego zjadł, bo zrobił je sam! (To moja sprawdzona metoda)

dla rodziców z serem i  pieczarkami,
które mama starła, Tomek przyprawił
dla siebie z serem, przyprawą,
szynką i keczupem
(układał ser, smarował keczupem)

wyszły pyyyyszne

4 komentarze:

  1. Mój Nikuś ma tak samo...Nie chce próbować czegoś nowego co mu się nie spodoba...Naprawdę muszę się nagimnastykować,żeby chociaż gryzka wziął,a potem z wielkim uśmiechem oznajmia,ze dobre i się zajada :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie własnoręcznie robione posiłki smakują lepiej :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się jakbym czytała o własnym dziecku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. część dzieci niestety tak ma, ale nie ma co się przejmować, pewnie wyrosną! dziwne bo u nas do 1,5 roku Tomek zjadał wszystko, aż mi zazdroszczono! próbował nawet dania z dorosłych talerzy, taki był łakomczuch :) niestety po chorobie (rotawirus) wszystko się zmieniło..
    Ps. Nawet podstepem się nie da Tomkowi nic przemycić, wypluje i nawet powyciera język! ale czasem da się przekupić :)(wszystkie chwyty dozwolone!)
    Powodzenia Mamusie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za twój komentarz :)