- były pieczątki (przestały Tomka fascynować, znudziły się)
- była gotowa tablica z naklejkami (z biedronki) (mamę znudziła ciągła konieczność oceny dziecka i nieprecyzyjne konsekwencje)
- taraz postawiliśmy na to, słoneczka i pioruny:
wycięte z kolorowego papieru |
podklejone magnesem |
przyczepiamy na chmurkę na lodówce |
Fochy, grymasy, krzyki, niesłuchanie -piorun
Gdy zbierze wszystkie słoneczka (6) dostaje nagrodę
może sam wymyśleć (w granicach rozsądku, mama aprobuje lub nie)
np . zabawa w cos konkretnego np. posypywane obrazki, malowanie w wannie, lub jakieś słodycze, raz już Tomek wybrał sam:
mini lentylki (posypka do dekoracji babeczek i ciastek) |
Chyba będzie wymiana za 1 piorun zabieram 2 słoneczka? dobry pomysł?// sama nie wiem .... zobaczymy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za twój komentarz :)