Strony

wtorek, 15 listopada 2011

Kolaż z gazet

Ten kolaż powstał na potrzeby zilustrowania naszej części Bajki o Tomiku

O ile wymyślenie bajki było dla Tomka ciekawym zajęciem- to zrobienie ilustracji okazało się problematyczne.
Napotkałam na opór-" On nie może robić tej ilustracji bo on musi narysować swoje ilustracje - o Dianie i Barbarze itp.."
Nie ważne jaką technikę pracy zaproponowałam odpowiedź była ta sama
No wyjątek- farby, tu wykazał entuzjazm ale ja się wycofałam bo wiem, z doświadczenia, że Tomek + farby = abstrakcjonizm /impresjonizm itp. i z ilustracji nici (jest typowym artystą- nie jestem w stanie narzucić mu z góry tego co ma na kartce zrobić)

ot i klops

ale mama myśli
i?
jaka forma/technika plastyczna ostatnio Tomka fascynuje i jest "do opanowania"
WYCINANIE, GAZETY, GAZETKI, i eureka!

robimy kolaż!
Tomasz zafascynowany
wybiera z zapałem, samodzielnie wycina, układa, przyklejamy (miałam na to wpływ!) końca nie widać :)

Tomkowi zdarza się jeszcze w ten sposób wycinać,
tzn. chwyt jest prawie dobry,
 ale dłoń w nadgarstku inaczej skręcona
i wycina jakby "od góry"

potworny bałagan :)

i pełen sukces

praca z ogromnym wkładem Tomka, Mama czuwała nad całością kompozycji (nakleimy to tu, a to tu..)

Zapraszamy na jesienne...Zapraszam
chętnych
do Bajkopisania

4 komentarze:

  1. Oj wspaniała praca :) Tomek spisał się na medal :)
    Nikuś jeszcze nie potrafi sam wycinać, ale pomysł z takim kolażem koniecznie będziemy musieli wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! moj synek tez jest w wieku Tomka i obowiazuje u niego rowniez technika z "nalotu"...
    praca swietna, i taka "skonczona". moj zawziecie zaczyna kolaze, a konczy sie tylko na obcinaniu rozkow

    widze, ze pozniej jest tez co sprzatac...;)

    pozdrawiam
    wkropka

    OdpowiedzUsuń
  3. Marta naprawdę polecam!

    witam wkropkę
    Tomek tak sie w to zaangazował, ze chciał jeszcze jakies poduszki, obrazki i krzesła dokleić a juz miejsca nie było! :)
    ja sama z własnej inicjatywy dokleiłam autko to zauważył i skrytykował, także świadomie całość ogarniał!
    a sprzatania! masakra
    najgorsze, że połowy "ścinek" Tomek nie pozwala wyrzucić, bo "są mu potrzbne"

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za stałe pozwolenie na wykorzystanie Waszych zdjęć :-)
    Bardzo mi to ułatwia "sprawę" ;-)
    O, taką "sprawę":
    http://bajdocja.blogspot.com/2014/03/wyobraznia-plastyczna-kolejny-raz.html

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za twój komentarz :)