Za moich czasów :) w dniu urodzin nosiło się do szkoły cukierki by z tej okazji móc poczęstować kolegów i koleżanki. To był bardzo miły zwyczaj! Wspominam go zawsze z uśmiechem
Tomek zaniósł zatem cukierki po raz pierwszy
oczywiście zapytałam wcześniej pani wychowawczyni!
i ponoć świętowali wspólną piosenką, dzieci zaśpiewały mu sto lat (Tomek mówi, że pani Magda śpiewała :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za twój komentarz :)