a gdy trzeba je ustawić do zdjęcia? wszystkie razem? NA RAZ! i jeszcze żeby były elegancko uczesane do zdjęcia!
Ja nie wiedziałam (choć się domyślałam) ale Tomek wymyślił inscenizację :P przypadkowo, to się przekonałam :)
Pourodzinowe balony miały skończyć swój- i tak wydłużony- żywot i miały dziś PĘC :)
ale misja choć fajna (przebijanie, huk itp..)
odważny ! |
to została zaniechana na rzecz lepszej-stworzenia grupy przedszkolnej Tomka poprzez namalowanie balom buziek
Tomek był Panią :) i co urocze opowiadając co robi mówił w formie żeńskiej - Zrobiłam tak, zgubiłam to... jak się pomylił sam się poprawiał (to jego pomysł był)
Były tańce, podskoki, szaleństwo itd...
a potem zdjęcia!
Spróbujcie sami ustawić balony do zdjęcia!
Basia spadała na Konrada, Oskar poszedł w drugi kąt sali, Kasia ganiała za Zuzią a Adaś się odwracał!!
śmiechu co nie miara
Tomek (Pani!) musiał każdego elegancko uczesać |
bo Tomek zakazał "wyrzucać dzieci"
Jutro będzie się z nimi bawił!!
........................................................
Oj, ale się uśmiałam!! Łzy mi płyną strumieniami :P Już sobie wyobrażam to ustawianie przedszkolaków :P Gratuluję pomysłu!! Rewelacyjny!! :)
OdpowiedzUsuńNo co Ty mama dzieci chciałaś "uprzątnąć" :))) A porównanie poziomu trudności w ustawianiu trafne :)
OdpowiedzUsuńI jak ich teraz pękniecie? Chyba musicie już na zawsze mieszkać z grupą przedszkolaków, bo zamordować wszystkich nożyczkami jakoś tak głupio...
OdpowiedzUsuńdonoszę, że "dzieci" mają się dobrze, gorzej z maminą cierpliwością! a Tomek nauczył się nowego słowa ROZPIERZCHNĄĆ- "Zbieraj dzieci bo Ci się rozpierzchły", jak chciałam poodkurzać, musiał je zebrac na kanapę (a jest ich trochę!! ok 20!!, żebym nikogo nie wciągnęła, jak mu zaczęły spadać... to zbierał i beczał T: Mama nie wciągnij!!! czemu one spadają!!!!:)
OdpowiedzUsuń