Ciągle głowię sie co upiec, by Tomek jadł i nam smakowało i żeby to nie było ciągle czekoladowe :)
Padło tym razem na sernik
To tradycyjny sernik nowojorski na ciasteczkowym spodzie, pieczony w kąpieli wodnej
kremowy (mój chyba za bardzo, choć piekł się z 1,5 godziny)
zupełnie inny niż typowy polski sernik
- dałam mniej cukru
- nie dałam cytryny (Tomek by nie jadł)
- zamiast śmietanowej polewy wierzch polałam białą czekoladą
- zrobiłam polewę- mus : kisiel truskawkowy+ dżem truskawkowy ..pycha! (mi smakowała, sernik może tym razem mniej)
Ps. kawa z pianką i cynamonem autorstwa męża
Mniam. Wygląda przepysznie. Taki sernikożerca, jak ja na pewno podejmie wyzwanie;-))) Ciekawy mus, pierwszy raz o takim słyszę:-))
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś apetytu ;-)
Pozdrowienia