Strony

poniedziałek, 30 lipca 2012

VIZIRIADA

O tym, że sport to zdrowie, nie muszę chyba nikogo przekonywać.
Być może widzieliście reklamy Viziriady? Słyszeliście o tej akcji?
Z początkiem lipca rozpoczęła się już II edycja akcji społecznej,
w której setki drużyn z całej Polski rywalizują o wymarzone stroje oraz sprzęt sportowy.

Młodzi zawodnicy sami projektują stroje, wybierając wzór, kolory i nadruki.
Rejestracja drużyn na stronie www.viziriada.pl, gdzie kibice będą mogli oddawać głosy na drużynę ze swojej okolicy.

Drużyny można jeszcze zgłaszać!

Nagrody są obiecujące:
Nagrody miesiąca (za lipiec, sierpień, wrzesień, październik i listopad): 3 drużyny z każdego województwa otrzymają zaprojektowane przez siebie stroje sportowe o wartości 180 zł.
Nagrody główne (za okres lipiec-listopad): 5 drużyn z każdego województwa otrzyma bon na sprzęt sportowy warty:
1 miejsce: 3 000 zł
2 miejsce: 2 000 zł
3 miejsce: 1 000 zł
4 miejsce: 500 zł


Wygrywa ta drużyna, która zbierze najwięcej głosów
JAK KIBICOWAĆ?
Każde zakupione opakowanie Vizir to większa pula nagród dla drużyn z okolicy. Jeśli dodatkowo chcemy kibicować konkretnej drużynie, pomagając jej wspinać się w rankingu Viziriady, wystarczy kupić opakowanie proszku Vizir opatrzone kuponem, który należy opisać i wysłać pocztą na adres organizatora, aby w ten sposób zwiększyć ilość punktów na koncie wspieranej drużyny. Kibice mogą również wysłać sms z kodem wybranego zespołu pod numer wskazany na stronie. Od liczby zgromadzonych głosów zależy miejsce w rankingu drużyny z Twojej okolicy.

1 sms = 1 punkt/głos,
lub fragment z opakowania proszku Vizir =10 punktów

Przyłączenie się do akcji jest bardzo proste. Wystarczy, że dziecięca lub młodzieżowa drużyna uprawiająca dowolną dyscyplinę sportu poszuka pełnoletniego opiekuna i z początkiem lipca zarejestruje się na www.viziriada.pl. Nie ważne, czy trenuje w szkole czy po prostu uwielbia wspólnie grać w „zośkę” na podwórku. Nawet, jeśli dyscyplina sportu nie jest drużynowa, Viziriada do zabawy zaprasza wszystkich - biegaczy, tenisistów, pływaków czy łyżwiarzy. Wystarczy co najmniej pięciu, a maksymalnie jedenastu młodych pasjonatów, którzy połączą siły w Viziradzie i zdobędą kibiców oraz ich głosy.

Możecie pomagać drużynom z Waszej okolicy zdobywać nagrody lub możecie zgłosić jakąś waszą drużynę i namówić innych by na nią głosowali. Może macie małych sportowców w domu, którzy z kolegami/koleżankami uprawiają jakiś drużynowy sport. Być może przydałyby się im profesjonalne stroje?
Warto powalczyć!

Viziriadę wspiera Polski Komitet Olimpijski, który objął honorowym patronatem całą akcję.
Marka VIZIR popularyzuje sport wśród najmłodszych w założeniu „wychowywania młodych sportowców”.

A jak wychować młodego sportowca?
Jak sport wpływa na rozwój dziecka?
o tym wkrótce...

niedziela, 29 lipca 2012

Wakacje z Babylandią

Na Babylandii powstaje mapa ciekawych miejsc, wartych zobaczenia!
Zachęcam do wzięcia udziału w zabawie TU SZCZEGÓŁY
autorki bloga zachęcają:

"...Polećmy sobie miejsca, które warto odwiedzić z naszymi brzdącami!
Stwórzmy wspólnie mapę Polski, w której znajdą się  wszystkie godne uwagi atrakcje turystyczne..."




Tu znajdą się zaznaczone na mapie, opisane miejsca, które warto odwiedzić.
Już kilka jest!

napiszcie gdzie byliście, podzielcie się zdjęciami, opiniami, podpowiedzcie gdzie warto się wybrać!

piątek, 27 lipca 2012

Świat w obrazkach

Ostatnio (w Biedronce po 9,90 zł jedna) zakupiliśmy dwie książeczki z tej serii i jestem zachwycona!




"....Dzięki przystępnym opisom oraz barwnym obrazkom dziecko odkryje strona po stronie, jak działa jego organizm. Zrozumie, dlaczego musi jeść, myć się, spać lub uprawiać sport. Dowie się też, jak w łonie matki rozwija się życie....."
opisane działy: anatomia, zmysły, higiena i odżywianie, narodziny i rozwój
szkielet..

szkielety zwierząt..

chłopiec i dziewczynka



skąd sie wziąłem?
i druga, bardzo ciekawa i przystępna! Tomek chłonął z zaciekawieniem pierwszą opowieść o Hassanie i jego życiu :
"..............Jak żyją chłopcy i dziewczynki z różnych stron świata?
Jak się bawią, uczą i świętują?
Dzięki tej książce skierowanej do młodszych czytelników dzieci poznają swoich rówieśników z ciekawych państw i regionów.
To otworzy je na inną kulturę i zaciekawi zwyczajami, z którymi w późniejszym życiu będą mogły się spotkać........"



miasteczko Hassana

szkoła


W serii „Świat w obrazkach” dotychczas ukazały się tytuły: Wieś, Zwierzęta, Przyroda, Ludzkie ciało, Ziemia, Konie, Muzyka, Rekordy zwierząt, Góry, Dinozaury i prehistoria, Las, Zwierzęta domowe, Zawody, Miasto, Transport, Morze, Dzieci świata, Smoki, Kosmos, Strażacy........."

POLECAM

środa, 25 lipca 2012

Puzzle

Doczekałam się :)
Bardzo lubię puzzle, miałam nadzieję, że Tomek też polubi i będziemy razem układać.
Nadeszła ta chwila -ku mojej wielkiej radości.
Tomek pasjami od rana układa, najbardziej lubi z kimś, np. Tatą, Babcią.

po przebudzeni- przed śniadaniem

jak trzeba - to i do góry nogami

z Tatą
Układa 25, 36 czy 50 -elementowe - aktualnie puzlle Świnka Peppa (3 obrazki w jednym pudełku- zkupione za 15 zł)

poniedziałek, 23 lipca 2012

Szkielet człowieka

Wracamy do tematu człowieka.
Tym razem szkielet człowieka - część 1


1. Zrobiłam dla Tomka puzzle szkieletu człowieka

magnetyczne puzzle na lodówkę
  •  wybrałam jakiś rysunek szkieletu z internetu
  • wydrukowałam wielkości A4- na wzór dla Tomka
  • powiększyłam i wydrukowałam (w kawałkach- tzn czaszka i klatka piersiowa, ręce, nogi..)
  • poprawiłam flamastrem kontury
  • wycięłam elementy
  • 
    .
    zalaminowałam i wycięłam
    .
    
od spodu podkleiłam magnesy klejem magikiem (pocięte reklamowe magnesiki)- można użyć folii magnetycznej
    



układamy nasze puzzle na lodówce (uwaga, może się zarysować)(można użyć np. farby magnetycznej i pomalować część ściany w pokoju dziecka, tworząc sobie tablicę do różnych magnetycznych działań)

 Tomek teraz z zapałem układa na lodówce,



  • za pierwszym razem pokazałam mu jak się układa, pokazałam wzór i nazwałam każdy element, wskazywaliśmy też te kości na swoim ciele, próbowaliśmy je wyczuć (dużo śmiechu) i przykładaliśmy puzzle do miejsca występowania danej kości
  • bazowalismy też na skojarzeniach tzn. majteczki wg Tomka= miednica, mostek=krawat, kości udowe do miednicy przyczepiją sie "kulkami"= głowami kości/ wtedy łatwiej zapamietać
  • teraz już Tomek radzi sobie świetnie (problemem są tylko kości kończyn)
  • następnie-po poprawnym ułożeniu- czas na żarty- Tomek  układa nasz szkielet w pozycji tańczącej, machającej itd...
  •   
  • a na koniec (najdłużej) układa kościo-stwory :) cały czas posługując się poprawnym nazewnictwem używanych elementów :)
indianin w spódnicy
 
wielka kościomprowizacja

Napoleon Kościoparte

Taki szkielet jak nasz można kupić lub zrobić na rzepy, naturalnych (dziecięcych) rozmiarów i przyczepiać do własnego ciała (ubrania)! Pomysł fajny - wykonanie wymagałoby trochę więcej pracy, ale można kupić np. tu

ważna uwaga:

Zaznaczałam wielokrotnie, że części ciała to np. głowa, ręce, nogi
a tym razem wymieniamy części szkieletu:
  • czaszka,
  • kręgosłup, (zozony z wielu elementów-kręgów)
  • klatka piersiowa (mostek, żebra),
  • miednica,
  • kości ręki (ramienia, przedramienia, dłoni)
  • kości nogi (uda, podudzia, stopy) pozostałam przy takiej wersji, nie wkraczałam jeszcze w szczegóły (że kość łokciowa, promieniowa itd)

wymieniamy też funkcje elementów szkieletu
- czaszki- chroni mózg, oczy, język... itd
-pokazałam Tomkowi na nim żuchwę, szczękę, kości policzkowe nosowe, czołową...
- funkcje klatki piersiowej (chroni serce, płuca...)
- pozostałe funkcje przed nami (nie można na jeden raz przesadzić z ilością materiału, bo nasza "gąbka już nie chłonie", przestaje się interesować)

-pokazałam gdzie się zginają kończyny -kolano, łokieć,
-wyjaśniałm, że kości są różne -np, długie (udowa), płaskie, krótkie (paliczki)
 -zaznaczałam, że kość udowa jest najdłuższa

2. KOLOROWANKA
- jeśli dziecko lubi- poprostu może pokolorować na podsumowanie lub na początku by oswoić się z tematem, można mu wtedy poopowiadać co jest czym

http://www.kolorowankimalowanki.pl/kolorowanki-halloween.html
Tomek kolorować nie znosi, ale lubi zadania, więc kolorowanka posłużyła nam do utrwalenia pojęć:
prosiłam: pokoloruj czaszkę na żółto, miednicę na zielono itd....

Można nabyć różne pomoce naukowe, naoglądałam się tego w internecie np.
niesamowite są takie drewniane, warstwowe puzzle, do kupienia np tu:
http://www.wehrfritz.pl/produkty/lista/kategoria/uczymy_sie_8/podkategoria/cialo__czlowiek_69/cena/od-50-do-200

np. chłopiec (ubrany, nagi, mięśnie, szkielet)
pokolenia (proces dorastania i starzenia się)

3. Warto także pokazać dziecku szkielety różnych zwierząt (podpatrzyłam TU)
wtedy drukujemy zdjęcie zwierzęcia i jego szkielet a dziecko ma za zadanie dopasować

może następnym razem.....

niedziela, 22 lipca 2012

Lalanka -prezent dla małej dziewczynki

Miałam jakiś czas temu dylemat- co kupić dla małej dziewczynki.
Chodziło o rzecz nietuzinkową i z Polskim akcentem, bo prezent miał powędrować za ocean do malutkiej ( 2 letniej)  kuzynki Tomka- Sieny.
Wybrałam produkt polski, tradycyjną (choć firma jest nowa to nawiązuje do tradycji), ręcznie szytą- szmacianą lalkę, z motywem polskim -Lalankę


słyszeliście o nich?
jeśli nie zobaczcie tu
do lali obowiązkowo dokupiłam sukienkę dla małej dziewczynki, taką jak ma Lalanka!!


zapakowana

Ps. Bardzo sprawna realizacja zamówienia i miła obsługa,
dostarczono mi zamówienie na drugi dzień!

sobota, 21 lipca 2012

Kuchenny pomocnik i kruche ciasto z wiśniami, budyniem i kruszonką

Tomek bardzo chętnie pomaga mi w kuchni
wręcz sam wymyśla sobie zadania, np. przychodzi i prosi:
"Mogę obrać fasolkę szparagową?"
nie ma sprawy

i na obiad jest fasolka...

prosi np. zróbmy ciasto:.....
i robimy! (zazwyczaj, ale muszę mu odmawiać bo prosi za często- a zjadać nie zjada!)



a tu nasze Kruche ciasto z wiśniami, budyniem  i kruszonką

Przepis znaleziony u majany TU

nasza wersja

czwartek, 19 lipca 2012

Skąd się wziąłem

Jesteście gotowi na niewygodne pytania? (zadane przez dziecko! nie ja będę pytać :P)
zastanawialiście się jak odpowiecie na nie dziecku?
na ile jest gotowe?
ile i jak mu wyjaśnicie na dzień dzisiejszy?
warto mieć to przemyślane bo takie pytania mogą pojawić się w każdej chwili

a może macie to już za sobą? jak wybrnęliście? a może zabrnęliście w pole... kapusty

Czy pytały was dzieci skąd się wziąłem?

Opowiadałam już kiedyś Tomkowi , że on urodził się bo bardzo pragnęliśmy by był z nami, chcieliśmy z tatusiem mieć dziecko, które będziemy mogli kochać ...

a że pragnęliśmy znowu :) to Tomek będzie miał rodzeństwo

Ostatnio Tomek zapytał  jak dzidziuś znalazł się u mnie w brzuchu :)
To jak odpowiedzieć oczywiście zależy od wieku dziecka -kiedy pyta i jego emocjonalnego przygotowania
Gdy zapytał, pominęłam sprawy "techniczne" i powiedziałam mu po prostu, że mamusia i tatuś bardzo chcieli dzidziusia i mocno się przytulali, a wtedy małe jajeczko od mamusi z brzuszka  połączyło się  z komórką z ogonkiem (plemnikiem) od tatusia -wtedy powstał z tego malutki zarodek - taka jakby fasolka, z której rozwinął się dzidziuś

pytał też od kiedy dzidziuś jest w moim brzuchu :)

na razie Tomek pyta np.
  • Jak dzidziuś w brzuchu je? (je to co mamusia, mama  i dzidziuś są połączeni rurką (pępowiną) mamusia zjada jedzenie, a ono rurką  trafia do dzidziusia, Ty też tak byłeś z mamą połączony, masz nawet po tym ślad- pępek tu była rurka)
  • co dzidziuś tam robi? (śpi, pływa w wodzie, robi fikołki)
  • w czym on tam jest? (w wodzie, cały czas pływa)
pytanie trudniejsze:
  • Jak się urodzi dzidziuś?  (można również łatwo odpowiedzieć -wymijająco- o tym jak mama poczuje, że dzidziuś chce wyjść bo już ma mało miejsca, pojedzie do szpitala a tam pan doktor pomoże dziecku wyjść  na świat i czasem tyle dziecku wystarczy) gorzej jak dziecko zapyta którędy dzidziuś wyjdzie lub czy mamę będzie to bolało, trzeba wtedy ostrożnie odpowiadać by dziecka nie przestraszyć....

mamusiu  burczy Ci w brzuchu, pewnie dzidziuś jest głodny!!!!!


Polecam wesprzeć się literaturą. Warto sięgnąć po bajki poruszające tematy narodzin, których teraz jest wiele
my mamy takie:
ta wprowadza delikatnie do tematu


ta jest ciekawa ponieważ pozwala oswoić się z tematem pojawiającego się rodzeństwa,




ta zawiera też  naklejki, które nakleja się w trakcie czytania w odpowiednie miejsca tekstu- co dziecko dodatkowo zainteresuje





a ta  książeczka jest bardzo dosłowna, pojawia się tu np. pojęcie "macicy".





Ja za pierwszym razem przeczytałam Tomkowi dosłownie, nie boję sie wyjaśnić mu i nazwać poprawnie narządów (macica to macica) później jednak tłumaczyłam, że to coś jakby worek wypełniony wodą, w którym pływa dzidziuś i tak ostatecznie to sobie utrwalaliśmy..
Czasem zaglądamy do zwykłych atlasów anatomicznych
np. tą książeczkę uwielbiam:



niestety nie wiem czy jest jeszcze dostępna my ją mamy zdobyczną, z drugiej ręki!

jest malutka, ale ma ruchome elementy, folie, okienka itd...



Kwestia mającego się pojawić rodzeństwa, wg mnie:
  • trzeba dziecko przygotować- podkreślać jego rolę starszego brata, żeby był dumny, otoczył opieką rodzeństwo, żeby nie bał się, że zostanie odrzucony, czy mniej kochany, bo pojawi się "nowe dziecko", ale bez przesady - nie róbmy z tego misji dla naszego jedynaka,
  • nie mówić dziecku: będziesz musiał się dzielić, będziesz musiał pomagać
  • mówić : jak chcesz możesz być mamusi pomocnikiem, co mógłbyś robić? przynosić pieluszki, podawać puder
  • pomożesz wybrać śpioszki, kocyki
  • nie mówić dziecku, że będzie miało z kim się bawić, bo się rozczaruje, po długim oczekiwaniu na rodzeństwo- okaże się, że urodził się strasznie mały krzykacz co nic nie potrafi i nie da się z nim bawić- będzie zawiedzione! (ja pamiętam, gdy urodził się mój brat (miałam 4,5 lat ) byłam właśnie rozczarowana , że on nie stoi i nie sięga nawet dolnej szafki mebli!)
i tak sobie czekamy :)
Pozdrowienia!!!