Podyktował piękny tekst, który mama napisała ołówkiem a Tomek poprawił flamastrem....
Napisał (myślę, że się nie pogniewa jak zdradzę), " Dawid, kocham Cię, a jak idziesz do pracy to się smucę okropnie, Tomek" |
oj trochę go to pisanie kosztowało, w połowie się już zmęczył :)
........................................................................................
Jest taka bajka na Mini mini "Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kocham" o zającach (Tatusiu i synku) w której na końcu zawsze Tato mówi synkowi ( i synek ojcu) -Jak bardzo się kochają.
Na wzór tej bajki Tomek mi (a ja jemu) mówimy sobie czasem tak samo, ćwicząc przy okazji wyobraźnię i gimnastykując się by zobrazować słowo bardzo :) POLECAM!
Tomek np. powiedział mi:
Kocham Cię Mamusiu tak bardzo, jak dużo jest liści na drzewach, ale nie teraz tylko jak było ciepło :)
Kocham Cię tak bardzo ile płatków śniegu pada z nieba,
Kocham Cię tak bardzo, jak długo musiałbym liczyć od rana, żeby była noc...
..........................................................................................
Wczoraj Tomek znów mi powiedział tak:
T: Wiesz mamusiu, cieszę się, że jest TAK,
M: Czyli jak?
T: No TAAAK, bo ja myślałem, że jak będzie Staś, to ty się będziesz tylko nim zajmowała i już mnie nie będziesz kochała, i nic ze mną robiła ....
M: Oj synku, synku, mój ty Starszy Bracie, nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham! Teraz mam Was OBU do kochania :)
oj, myśli sobie takie dzieciątko, i myśli i analizuje w tej główce, a my nawet nie mamy pojęcia...
Super!
OdpowiedzUsuń