Wcześniej tato przygotował ciasto.
na stole w miseczkach czekały pokrojone produkty i sos, pieczarki, oliwki, pomidory, papryka, kukurydza, cebula, ser, bazylia |
piekliśmy pizze w takim urzadzeniu, które nazywa się pizzaretta, ale równie dobrze można w piekarniku |
dzieci dostały po krążku ciasta i przystąpiły do działania później było jedzenie, a później znowu przygotowywanie:) a później przygotowywały dla rodziców |
pizza Tomka, przed nałożeniem sera |
Dzieci miały dużo zabawy - i jadły z apetytem,
w końcu przecież każdy zrobił sobie swoją ulubioną pizzę :)
Moje dziewczynki też lubią robić swoje pizze - wspaniała zabawa a potem smakowanie każdej, bo przecież każda jest inna.
OdpowiedzUsuńmmm, zgłodniałam;p
OdpowiedzUsuńMy też czasem mamy takie pizzowe wieczory . Smakowite!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
bardzo fajny pomysł na imprezę :) pewnie dzieci miały świetną zabawę :)
OdpowiedzUsuńO tak dzieci miały radochę, Tomek był wniebowzięty wręcz,
OdpowiedzUsuńale mieszkanie wyglądało jak po tornadzie :P,