zamówienie na wiersz o Złodzieju- od syna :)
tematyka łokropna! ale Tomek teraz się tym tematem interesuje :)
wolałam .. ale powstał taki (pod silną presją Tomaszową!)
Tomek pomagał i zadawał temat
ilustracja- Tomek |
Wiersz o Złodzieju
W pewnym sklepie, nikt nie uwierzy,
doszło dziś do przedziwnej kradzieży
Nie przyszło by Ci nawet do głowy
że złodziej ukradł... pasztet sojowy!
Nie robiłbym z tego wielkiej draki,
gdyby to pasztet był byle jaki
lecz pasztet ten był wyjątkowy!
bo to był sojowy-pomidorowy!
A ile pasztetów ukradziono? siedem?
Nie siedem, nie osiem a tylko jeden!
Jeden? To przecież żadne są rewelacje!
Czyżby ktoś ukradł go na kolację?
Na miejsce policja już przybyła,
podobno sprawę tą wyjaśniła.
I wiesz jakie było wszystkich zdziwienie,
gdy sprawy podano wyjaśnienie?
paszteto-złodzieja nie było żadnego!!!
choć brakowało pasztetu jednego
to .......pani kasjerka- proste rozwiązanie
Zjadła ten pasztet na drugie śniadanie
więcej naszych wierszyków pod etykietą http://tominowo.blogspot.com/search/label/nasze%20WIERSZYKINASZE WIERSZYKI
Świetny wierszyk, zdolniacha z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńej ale czy pani kasjerka za niego zapłaciła? bo jak nie, to też ukradła ;)
OdpowiedzUsuńChyba że to kasjerka właścicielka :)
UsuńRewelacja!!!!!!!! Jutro przeczytam Młodemu, gdyż ostatnio wspomina o złodziejach i policjantach
OdpowiedzUsuń