Strony

sobota, 13 kwietnia 2013

Wiersz o złodzieju

Dostałam zlecenie, 

zamówienie na wiersz o Złodzieju- od syna :)
tematyka łokropna! ale Tomek teraz się tym tematem interesuje :)
wolałam .. ale powstał taki (pod silną presją Tomaszową!)

Tomek pomagał i zadawał temat

ilustracja- Tomek


Wiersz o Złodzieju

W pewnym sklepie, nikt nie uwierzy,
doszło dziś do przedziwnej kradzieży

Nie przyszło by Ci nawet do głowy
że złodziej ukradł... pasztet sojowy!

Nie robiłbym z tego wielkiej draki,
gdyby to pasztet był byle jaki

lecz pasztet ten był wyjątkowy!
bo to był sojowy-pomidorowy!

A ile pasztetów ukradziono? siedem?
Nie siedem, nie osiem a tylko jeden!

Jeden? To przecież żadne są rewelacje!
Czyżby ktoś ukradł go na kolację?

Na miejsce policja już przybyła,
podobno sprawę tą wyjaśniła.

I wiesz jakie było wszystkich zdziwienie,
gdy sprawy podano wyjaśnienie?

paszteto-złodzieja nie było żadnego!!!
choć brakowało pasztetu jednego

to .......pani kasjerka- proste  rozwiązanie 
Zjadła ten pasztet na drugie śniadanie


więcej naszych wierszyków pod etykietą http://tominowo.blogspot.com/search/label/nasze%20WIERSZYKINASZE WIERSZYKI

4 komentarze:

  1. Świetny wierszyk, zdolniacha z Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ej ale czy pani kasjerka za niego zapłaciła? bo jak nie, to też ukradła ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacja!!!!!!!! Jutro przeczytam Młodemu, gdyż ostatnio wspomina o złodziejach i policjantach

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za twój komentarz :)