Upał
Żar leje się z nieba
na termometrze 35 stopni w cieniu!
Tomasz spływa w sosie własnym w przedszkolu
Staś uderza w kimono, w przyjemnie o tej porze dnia chłodnym pokoju
Matka -ciągle szuka sobie czegoś do roboty (leżeć i odpoczywać już nie potrafi) robi jak zwykle kilka rzeczy na raz i ot- niema to jak przypalić mleko w taki upał!!! Zapach (smród) uwieńczeniem okoliczności przyrody ..
ale na obiado-podwieczorek będzie ryż na mleku z zimnym musem truskawkowym (dla matki)
o taki:
dla Tomka bez musu, a Taton zapewne ryżem wzgardzi, bo to żaden obiad :)
A na drugie śniadanie wrzucam zagadki Tomka (takie chyba z przegrzania umysłu wynikłe):
1.
Wiecie co to jest:
najbardziej brylaśna woda???
Odp: zimna, w sensie brrr
................
2.
Wiecie co to jest nosastyka?
Odp: gimnastyka dla nosa
M: A jak to się gimnastykuje nos? (i tu demonstracja- i.. da się!)
.......................
3.
Co to jest? zielone i ma ogon?
krokodyl
a żółte i ma ogon?
żółty krokodyl
a białe i ma ogon?
biały krokodyl
a zielone bez ogona?
krokodyl bez ogona
..................
Miłego dnia:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za twój komentarz :)