Strony

wtorek, 13 sierpnia 2013

Basen i upały 2013

W tym roku lato się spisało

Upały po 37 stopni w cieniu!!! i to jak długo! Pozwoliły nam stać się stałymi bywalcami odkrytego basenu (który mamy ku uciesze prawie za oknem! :)

mama- za 6 zł, a dzieciaki do 6 lat darmo i cud- chłopcy nie zainfekowali się niczym (a Tomek to jest "miszczem" basenowych infekcji - a Staś chyba lepszy- załapał falstart (infekcja -zanim poszliśmy na basen :P)

Tomek wzgardził zabawą w brodziku-bo to dla maluchów przecież (a wody tam w tym roku pożałowali- do połowy łydki chyba) i ciepła jak zupa w te upały

W tym roku Tomek okupuje "średni"
na głębokości około 1 m

preferuje skoki na "bombę",

zdecydowanie bez rękawków

mini nurkowanie

pływanie w kole

(uczy się pływać)


a jak nie na basenie to nawet na ulicy się chłodził
a co!
i trochę nas (głównie mamę) to ochłodzenie ucieszyło.. (no dobra tylko mamę)

bo się zmęczyłam tymi basenowymi wyprawami

2 komentarze:

  1. Ciepła jak zupa! :)
    My w te upały codziennie musieliśmy dzieciom dolewać do basenu duużo zimnej wody, żeby dało się wejsc :) i nie powiem, też mnie cieszy ochłodzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomek lubi baaardzo zimną wodę, nie ma oporów przed lodowatym prysznicem i lubi drastyczne przeżycia typu: polewanie z konewki lodowatą (zawsze mu tylko na basenie przypominam, żeby się najpierw oswoił z wodą- po tym jak jest nagrzany słońcem a nie wskakiwał.

      Usuń

Dziękuje za twój komentarz :)