latawiec zrobiliśmy:
- ze słomek do napojów
- bibuły
- wstążki
tasiemkę rozdwoiłam na końcach) |
przez poprzeczną słomkę (krótszą) przewlekłam kolejny kawałek tasiemki, rozdwoiłam na końcach i powiązałam z poprzednią -tworząc "szkielet" rombu latawca) |
Słomki nacięłam na końcach , by weszły w nie tasiemki - tak ustabilizowałam konstrukcję |
okleiłam całość krepiną |
na koniec dowiązaliśmy ogon, na którym przymocowaliśmy ozdobne kokardki (Tomek robił) |
W mocno wietrzny dzień można wywiesić go za okno, na drzewie,
można dowiązać do rowerka i pędzić :)
my próbowaliśmy puszczać go nad odkurzaczem, za pomocą suszarki i wentylatora (UWAGA łatwo się wkręca :) :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za twój komentarz :)