Dziwnie jakoś.
To chociaż w zabawie odnosimy się do zimy, by jakoś poczuć ten klimat. A zwłaszcza, że odkąd Tomek z Tatą byli w kinie na "Krainie Lodu" (i uznali ten film za najlepszy z tych obejrzanych do tej pory :) to ciągle u nas w domu słychac coś o Annie, Elsie, "tej mocy", czy "ulepieniu bałwana".
Tym razem w takiej wersji:
Wata, szkiełka, kryształy, śnieżynki, słomki, biała ciastolina, srebrny talerz, turkusowy kryształowy pucharek, słomki do napojów.. itp.. i duuużo wyobraźni
i tak powstała opowieść z Krainy Lodu (Film, którym którą Tomek jest nadal zauroczony)
Zobaczcie sami:
Elsa |
Piękna kraina zimy .
OdpowiedzUsuńJa też jakoś nie moge bez tej zimy. Dzieci staja na nogi a tu wiosna za oknem ;-)
Ale fajna! i dołączyć do tego promyki słońca i można się patrzeć godzinami. A my właśnie skończyliśmy ferie
OdpowiedzUsuńsuper te niebieskie koraliki, oj karol byłby zachwycony!
OdpowiedzUsuńTo może i "Królową Śniegu" trzeba by Tomkowi przeczytać? ;-)
OdpowiedzUsuńU nas śnieg był trochę dłużej, a właściwie skorupa lodu na śniegu. Na szczęście córka zdążyła trochę pozjeżdżać z górki.
Ale super pomysł na zimową krainę. Oj my też jakoś się zimą nie nacieszyliśmy. Dlatego powstają u nas takie zimowe prace http://maniamamowania.pl/balwanki-malowanie-pasta-do-zebow/
OdpowiedzUsuńsuper my też jesteśmy na topie Krainy lodu
OdpowiedzUsuńKraina Lodu porywa wszystkich :)
Usuń