Strony

wtorek, 15 lipca 2014

Codziennik

Napiszę o naszym nowym zobowiązaniu (względem siebie:)

Tomek dostał duży zeszyt i polecenia + wskazówki- pisania codziennych wspomnień dnia poprzedniego
CODZIENNIK


podpowiadam by coś wkleić, dokleić, użyć różnych materiałów.. niechętnie, ale czasem słucha.

zdjęcia nocą upolowane....


Ćwiczymy dzięki temu własną systematyczność, ja co dzień mobilizuję Tomka bo sprawa tego warta
(rano, bo wtedy umysł jasny, a ciało nie zmęczone, i czasu trochę jest więcej)

  • Będzie świetna pamiątka, 
  • Tomek uczy się opisywać emocje, wspomnienia dnia poprzedniego...
  • uczy się pisać, zarówno grafomotorycznie jak i poprawnie gramatycznie, na razie drukowane litery...
  • ćwiczy rysowanie, wyobraźnię 
  • rozwija kreatywność
  • dobry trening woli, systematyczności, obowiązkowości 

zainspirowali nas:

Ela z Dwujęzyczności
Iza z EmiliowoWarsztatowo
Dorota z Babel School in Taiwan

Na razie Tomek wcale się nie stara, oj wróć... stara się ..ale jak najszybciej wykonać zadanie.
Przez to jest mało estetycznie, mało dokładnie, dużo błędów i "fruwających liter". Ciągle słyszę, jaki ten język polski jest trudny (że"Ą" na końcu? co to znaczy? przecież OM słyszy, że BaPcia,  itp.....)

Ale to prawie w 100% samodzielna praca, a na tym mi zależało.

Nie naciskam zbyt mocno, by nie zrazić, ale podpowiadam gdy brak weny bądź przy kłopotach natury technicznej.
Błędy wyjaśniam. Podpowiadam gdzie poprawić, jak napisać, czasem poprawiam.
Cieszę się, że jakoś idzie.
Bardzo fajne jest to, że w ciągu dnia Tomek wyszukuje, zapamiętuje, wskazuje te wydarzenia, które umieści w swoim pamiętniku. Pod wieczór, przy kąpieli lub przed zaśnięciem zwykle o tym rozmawiamy.
Widzę też, że nie chce rysować/pisać, bo nie wierzy we własne możliwości, mówi," Nie potrafię", "Nie uda mi się" , "Nie lubię"

7 komentarzy:

  1. Gratulacje! :-)
    Życzę wytrwałości :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja z Miśką od 1 lipca prowadzimy dzienniki. Ja piszę a Miśka rysuje (jeszcze nie umie pisać) i ja dodaję komentarze. Bardzo to jest fajne. Na początku siadałyśmy wieczorem, ale to nie szło dobrze, bo wieczorem tata przyjeżdża z pracy i na rysowanie dziennika szkoda czasu. Teraz zabieramy się za to rano zaraz po śniadaniu. Rzeczywiście ćwiczy systematyczność. Moją też. Pilnujemy się nawzajem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo za wytrwałość!
    My skupialiśmy się bardziej na aspekcie twórczym - plastycznej stronie dziennika niż na grafomotoryce, gramatyce.
    Dla mnie taki pamiętnik to rodzaj osobistej książki artystycznej, nie podręcznik do nauki pisania :)
    Wiem, że dzieciom trudno codziennie uzupełniać zapiski, dlatego u nas powstał też NIE-CODZIENNIK :))
    Bawcie się dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kibicujemy!! :) Lubię to wspólne zastanawianie się co było fajnego, cennego w mijającym dniu, co warto utrwalić. Nasz codziennik to raczej nieregularnik :) pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak Wam idzie ? tworzycie tez w zwykle, szkolne dni?
    Pozdrawiamy,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie :( ledwo dobiliśmy do końca wakacji i Tomek nie dał się namówić na kontynuację. Szczerze mówiac- nie znosił codziennika pod koniec.. Proponowałam mu nawet Niecodziennik (pisanie raz na jakiś czas)...ale nie było opcji. Strasznie żałuję, bo oboje (Tomek lubi bardzo) uwielbiamy oglądać codziennik - to cudowna pamiątka!

      Usuń
    2. My dzialamy od 12.06 (15.06 mial 5te urodziny). Idzie nam roznie, czasem lepiej, czasem gorzej, ale do przodu :) Tak jak Wy, uwielbiamy ogladac codzienniki (zapelniamy trzeci zeszyt). Na pewno pomaga to, ze cos bardzo podobnego robia w szkole. W domu dorzucamy jeszcze zdjecia, naklejki itp.

      Usuń

Dziękuje za twój komentarz :)