Strony

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Dżungla dla lego -frendzów

Chodzi oczywiście o lego friends, które pieszczotliwie nazywamy z Tomkiem frendzami,
i o nowe zestawy  "w dżungli" - czy jakoś tam, które stały się nowym Tomka marzeniem (kolejnym w niekończącej się wyliczance)..

Tym razem dał się namówić, albo sam wpadł na pomysł  (już sama nie wiem) -na stworzenie alternatywnej wersji Dżungli (na wpół prawdziwej) dla swoich lego ludków- a wszystko pod wpływem sztucznej trawy, którą zobaczyliśmy.

Była tak ładna i realistyczna, że jakem nie znoszę sztucznych i plastikowych kwiatów- to coś mnie w niej urzekło i nie musiał mnie namawiać na zakup. Kupiłam większy kwadrat za 9 zł.








Reszta rzeczy potrzebnych  do zabawy- kwiaty, rośliny - narwane głównie na działce dziadków, kamienie, patyki itp....

no i LEGO-FRENDZE..mają dżunglę jak się patrzy





2 komentarze:

  1. Czy Tobie się kiedyś nie chce??
    Czy Tobie się kiedyś skończą pomysły??
    :))))
    Lego-frendze brzmi prawie jak lego-france ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami.
      Wątpię :)
      :) :)
      Powiedziała ta- co mnie w kompleksy wpędza, ilością i cudnością swoich "produkcji"...
      Pozdrawiam i dumam co też nowego Jarecka udzierga, uszyje, wymaluje....

      Usuń

Dziękuje za twój komentarz :)