Strony

piątek, 22 sierpnia 2014

Potrzeba matką wynalazku......

...a bo Tomek chciał zabrać rower..i piłkę i miecz świetlny i ringo, które będzie tarczą..
Staś uparł się na ..traktor, no zasiadł i on "jedzie" i koniec...
ale do tego zabawki do piasku (autko maxi wyperswadowałam) owieczkę plastikową (połamaną i niesprawną) kłódka i klucze, proca i kulka (to mama upchnie do torebki... obok tysiąca nie powiem czego!... ale ciężka jest, i plaster się znajdzie na ranę i żel antybakteryjny i  chusteczki i gumy, cukierek lodowy, 3 pęki  kluczy, telefon, portfel, szminka, notatnik, klamerka ta co wypadła  przez balkon, skarpety dla Tomka - bo ten lubi bez chodzić, a zimno się robi..no wiem, miałam nie pisać.)

do tego woda do picia, mokre chusteczki - ciepłe bluzy (bo wieczory teraz chłodne, zwłaszcza nad rzeką) chusta/szal dla mamy...i sweter bo zimno mamie też może być (i było cholera)
 i jeszcze kamizelka dla Stasia....
kurtki przeciwdeszczowe i parasol+ folia na wózek- stałe wyposażenie wózka+ kreda- też na stałe w koszyku

...a my tylko na plac zabaw niedaleko domu idziemy
na 2 godziny...


i ciężko to  wszystko ciągnąć..
a młody tuptał powolutku, na tymże traktorze
także trzeba było go wspomóc- tym razem przydał się szal!

Potrzeba matką wynalazku-
a matka w potrzebie wynalazła to:

LINKA HOLOWNICZA z szala...




Matka dumna!
A nie mówiłam, że TO WSZYSTKO JEST POTRZEBNE! nigdy nie wiadomo co się przyda

lepiej się nosić niż się prosić :)

5 komentarzy:

  1. :)
    Do torebki mamy wszystko się zmieści ;) (przynajmniej tak mówią legendy)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd ja to znam.
    Kiedyś myślałam że wraz ze wzrostem wieku dzieci torebka mamy się zminiejsza.
    Nic z tego!

    OdpowiedzUsuń
  3. no jakoś trzeba sobie radzić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. :) z taką torebką wiatr mnie nie porwie :) Jak kamień ciężka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za twój komentarz :)