Leniwe kolorowanie
powstał: chleb, warzywa , sery, jajka, kapuć (po stasiowemu keczup) itp...
Staś "pomagał:" kolorować, mama wycięła (kapuć narysował sam!)
Staś robił kanapki.. mama składała zamówienie (z tym i z tamtym :)
układał na papierowym talerzyku
Ostatecznie Stasiek rządny wycinania- pociął nożyczkami wszystkie składniki i "zrobił sałatkę " w miseczce :)
- kolory
- kolorowanie
- chwyt kredki, nożyczek
- wycinanie
- rozumienie poleceń
- wyobraźnię
- nazwy warzyw
i pewnie wiele wiele innych :) a przy tym przednia i leniwa zabawa
Rewelacja! Niby wiadomo, że po kartkach można rysować i można też coś wycinać, ale na papierowe kanapki do układania w życiu bym nie wpadła. Mega kreatywne. :) Zapisuję sobie do swoich zabawowych inspiracji. Za rok, myślę, będzie dla nas jak znalazł.
OdpowiedzUsuńProste, a ile radości! Lubimy tak bardzo :) polecamy
UsuńŚwietny pomysł na zabawę :)
OdpowiedzUsuń:) bez spinania się, a tyle zabawy i ćwiczeń w jednym!
UsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńSklepik owocowy i warzywny też tym sposobem można zrobić.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńW zeszłym roku, ze starszą córką, przygotowując lapbooka o świętach BN robiłyśmy papierową wigilię: http://ed.bexlab.pl/projekt-swieta-wigilijne-menu/175/
OdpowiedzUsuń