Tomek zaczął coś układać na jednym i drugim siedzeniu równoważni, probował ważyć...
Patrzyłam z daleka
W pewnie momencie zainteresowało mnie co on tam położył, że mimo tylu rzeczy z drugiej strony- nie może tego zrównoważyć.Okazało się, że to element huśtawki, który odpadł
..i przez to cała zabawa się musiała skończyć
Huśtawka była zepsuta. Cała mogła spaść.
Tato zdjął całą równoważnię by nikt się na niej nie huśtał i nie spadł. (Przeleciały dzieci i jeden chłopiec nawet go skrzyczał- "napraw to")
Zgłosiliśmy straży miejskiej (to byla sobota wieczór) W zwykły dzień pracy trzeba dzwonić do zarządcy placu zabaw- np. Zieleni miejskiej.
Przyjechali zabezpieczyli. Zabrali elementy, które odpadły i w poniedziałek ktoś to naprawi. Gdyby się te części zgubiły byłby problem większy.
Czasem na placu są połamane deski, wypadnie te gwoździe itp. Kiedyś zgłaszam też pracownikom zieleni i naprawił na bieżąco.
Raz sama kamieniem wbijałam gwóźdź.
A wy zgłaszacie takie usterki?
Dbacie o wspólne mienie i bezpieczeństwo również innych dzieci?
EDIT
Zapomniałam dopisać w poście, że brakuje mi właśnie nr telefonu na placu zabaw do administratora.
W przypadku placów pod blokiem to zwykle spółdzielnia mieszkaniowa i o ile to nasza to nr mamy na klatce lub w
książeczce (ja mam w telefonie)
Zamknięte place, ogrodzone mają własne samorządy, związki, dozorców itp i to zwykle gdzieś przy placu
powinno być zapisane.
Ten plac zabaw z postu to typowo miejski, taki przy parku więc wiedziałam, że muszę zgłaszać do urzędu,
ale była sobota wieczorem to pozostała straż miejska
Edit 2.
W poniedziałek równoważnia została naprawiona :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za twój komentarz :)