Tomek wykorzystuje po swojemu, bez wzoru, podpowiedzi czy "instrukcji".
Całkiem kreatywnie :)
Te kwiaty zrobił dla cioci na urodziny (i dla Babci)
Kończą mu się i jest tak zadowolony, że chciałby następne.
Widzieliśmy je też w naszym miejscowym "Majstrze", więc pewnie mu dokupię.
(za te Tomek dziękuje Babci W.)
Staś równie chętnie lepi
(zdjęcia nie mam, ale jak znajdę jego dzieło to dodam fotkę)
Warto mieć takie pudło "chrupek" w pogotowiu, by móc użyć w sytuacji "nudzi mi się" a nie bardzo jest czas na bardziej pracochłonne zajęcia (malowanie=+ wyciąganie farb, mycie)
U nas też gościły te chrupki. Zabawa była super i też za szybko się skończyły ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że kilogramy by przerobili...Staś z lubością je ..przecina ostatnio nożyczkami :)
Usuń