Strony

środa, 26 października 2016

Oławski Bieg serduszek

W Oławie 22 października odbył się "Bieg serduszek"
Sponsorem był pewien Bank, który za każde"pokonane" okrążenie stadionu (400m) (można było biec lub iść), płacił 2 zł :)


Oława wybiegała prawie 500 tysięcy, sponsor - zaokrąglił i wpłacił całe 500 tyś. 
Pieniądze były zbierane na rzecz 5 chorych dzieci :)



Oczywiście byliśmy i czynnie wzięliśmy udział :)

Podczas sobotniego biegu blisko 2000 biegaczy pokonało w ciągu całego dnia 9185 kilometrów, czyli blisko 23 tys. okrążeń bieżni miejskiego stadionu. Ich ogromne zaangażowanie i wysiłek doprowadził do uzbierania ogromnej kwoty 50 tys. złotych na leczenie piątki dzieci

Na bieżni w ciągu dnia pojawiło się prawie 2000 biegaczy, a wśród nich całe rodziny, od kilkuletnich dzieci do seniorów

poniedziałek, 24 października 2016

4 latka Stasia

w międzyczasie ...
(podczas naszej nieobecności na blogu mam na myśli)
Stanisław skończył 4 lata



Wulkan i góry z papieru
Dinozaury z balonów :)







tort nr 1
Bo impreza miała być za tydzień, ale młodzieniec rano przybył do łóżka mamy i oznajmił:
S: Kto ma dzisiaj urodziny?
M: No ty synku, wszystkiego najlepszego! Tylko impreza będzie za tydzień, pamiętasz.?...
S: A tort?
M: NO za tydzień
S: No jak to to dzisiaj będzie bez tortu? Przecież to URODZINY
M.... o jeju.. i przykro ci będzie? .. za tydzień będzie tort
S: uuuuu
M; Ok, zrobię ci też dzisiaj
S: Truskawkowy!!!!
M: Skąd ja ci wezmę truskawki? Nie ma już Stasiu..

były w warzywniaku! ponoć Polskie, pyszne



S... mówiłaś, że nie ma truskawek! kłamałaś?

na imprezie był drugi taki sam (truskawkowo- śmietanowo--kokosowy.. polany czekoladą)
............................................


Staś kiedyś przyniósł NIUSA z przedszkola, że "Mamo, mamo a wiesz, że dinozaury ZAGINĘŁY...!!!

Teraz pyta,
Staś: Czy my będziemy na Ziemi zawsze
???
Mama na to (ostrożnie, acz szczerze)-  Dopóki nie umrzemy ..
Staś; Ale jak to? Umrzemy? Przecież nie ma na ziemi dinozaurów, ani żadnych strasznych potworów, to dlaczego umrzemy?
Mama- Wiesz, jak człowiek się starzeje, jest coraz starszy, stary, to staje się chory , słaby i umiera....
Staś: Ale to nie można go wyleczyć?
M: No niestety, nie da sie wyleczyć wszystkiego....


............................

A na drugi dzień pytał mamę; Kto urodził księdza?
A kto urodził jego mamę?
i mamę jego mamy?
i.....

....
Innym razem- wyznał:
Mamo, zakochałem się w tobie!'
Mama: Chyba, chciałeś powiedzieć, że mnie kochasz?
S: Nieeee, zakochałem się w tobie!
M: Synu, mnie kochasz od dawna, prawda?, a zakochasz się kiedyś w jakiejś koleżance... a potem się ożenisz...
S: A ty jak byłaś mała, to byłaś moją koleżanką?
Mama- Nie.... ciebie nie było wtedy na świecie....byłam koleżanką twojego taty
S; Buuuu ..i szloch

.........................
Staś zaczął przygodę z logopedą :)

bo mówi 
HAJNIE

i Hoda

a nawet Hiadro Hody
...................

a taki był maleńki


niedziela, 23 października 2016

BRĄZOWY- Mandala kasztanowa

Jesień, a my (ja) w corocznym pędzie... w niedoczasie
Zawaliłam terminy projektu SPOZA TĘCZY Tu (Buba wybacz:)
dziś symbolicznie wrzucam- BRĄZOWY

W postaci jesiennej mandali kasztanowej



Mandala w naszym ulubionym miejscu ...

Całkowicie w niedoczasie jestem...
Wrzucę tylko wkrótce kilka postów z ostatniego miesiąca. . Ku pamięci

Pozdrawiam tych co tu jeszcze zaglądają; )

poniedziałek, 3 października 2016

niedziela, 2 października 2016

Układamy obrazy z darów jesieni




Obrazy z darów jesieni






Dodam jeszcze komentarz Stasia, który specjalnie sobie zapisałam, co by nie przekręcić :
"Staś- I tak to zostawimy?
Ja- Tak
Staś- to potem pewnie przyjdzie Pan z Panią i powie, że to dla niej i Pani się w nim ZAMIŁOSNUJE ...bo serce to znak miłości jest przecież"
:) 
Także może się przyczyniliśmy do jakiegoś zamiłosnowania :)
(a tak naprawdę to mamie było już za ciężko nieść torbę pełną kasztanów nazbieranych przez chłopców i wpadła na chytry plan pozbycia się części z nich)