Strony

piątek, 15 lipca 2011

Strzelin i deszcz

A mieliśmy takie plany!
chodziły nam po głowie wały strzelińskie, kamieniołomy...
a pozostał Rynek i strugi deszczu:

ale zaliczylismy:
Mrówkę (zakupiony lakier w sprayu :) i antyramka), i Biedronkę (świetna książka o ziołach za 9.90 zł) ..innych owadów nie było :)
i najlepsze pierogi w mieście (ze szpinakiem mmmm... i ruskie, i naleśniki...) pycha
zwiedzanie okolic Strzelina- może innym razem...
ostatecznie skończyliśmy wyprawę TU :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za twój komentarz :)