Tomkowi trudno było zauważyć, że pola na kostce mają określoną liczbę oczek od 1-6 o stałym układzie
Bidulek za każdym razem liczy! Trochę się zatem frustrował gdy wielokrotnie wyrzucił więcej niż trzy :).. i prosił o "ulgę" i możliwość wyrzucenia powtórnego (żeby trafić na mniej oczek) - tym, samym nie rozumie też tego, że wygrywa ten kto pierwszy dotrze do mety! Dla niego ważna jest jeszcze sama gra.
Żeby ułatwić mu sprawę i oswoić kostkę
- obejrzeliśmy ją ścianka po ściance
- i każdą ściankę przerysowałam na kartkę (kolejno) Tomek policzył oczka i podpisaliśmy cyferkami
- teraz po wyrzuceniu kostką -Tomek odszukuje na "ściądze" poprzez porównanie i... nie musi liczyć, a zczasem zapamięta wizualnie i obędzie się bez "ściągi"
...i nie ma już ULGI :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za twój komentarz :)