Do nas (ku uciesze Tomka) zachodzi taki mały brudasek, co to zostawia po sobie ślady!
Ku jeszcze większe radości mego syna -kazałam mu po (jego) Zającu posprzatać!
Wyglądało to tak
dużo mokrych chusteczek i suchego papieru |
Zając "wdepnął" w akwarele, więc nie było trudności w sprzątaniu |
ale łatwo też nie było :) |
a mianowicie wyskubał dekoracje z babeczek ... a potem sam na nowo babeczkę ozdabiał ... tym co miał najsmaczniejsze i najbardziej kolorowe do ozdoby:
a to jego babeczka marzeń:
Takiego pomocnika to ja rozumiem :) Super pomysł z tym zajączkiem i ile dodatkowych korzyści!
OdpowiedzUsuń