Strony

sobota, 30 czerwca 2012

Ciasto z owocami lata i DRYLOWANIE

Na weekend, na piknik, do mleka, herbaty...
świeże ciasto, kompot -to przypomina mi dzieciństwo
niedzielne obiady u Babci Teresy, kisiel do picia, makaron zapiekany z jabłkami, ryż na mleku,
słoneczne, pachnące ciastem drożdzowym i rogalikami z marmoladą wakacje w Czarnymlesie.. chleb z pieca, masło ręcznie robione, jaja z kurnika,
mmmm.....
zawsze chciałam by mój dom pachniał ciastem, a moje dzieci miały takie wspomnienia...
zdjęcia robione telefonem :(

pyszne pachnące latem ciasto z owocami
  • użyłam wiśni (większość), czereśni i jagód
  • zmniejszyłam ilośc cukru w cieście do 120 g,
  • kruszonki zrobiłam połowę mniej (ze względu na kaloryczność)
I nawet ja mogę teraz kwałek zjeść :)
Długo pozostaje świeże, jest babkowo- maślane  w smaku
podczas dodawania jajek -warzy się, ale nie ma to wpływu na jakość wypieku
Owoce pozostały na wierzchu, nie zapadły się, Tomek zjada spód, bez owoców- a ja wierzch :)

Tomek chętnie pomagał przy DRYLOWANIU, był zafascynowany tą czynnością
a później równie chętnie wyrabiał kruszonkę

i znów mi zasłodził mówiąc:
T: Ty jesteś najfajniejszą mamusią na świecie, bo wymyślasz takie różne rzeczy!

może też chcecie być najfajniejszymi mamusiami???
dopuście dzieci do wykonywania kuchennych czynności,
one to lubią!!!

fakt, czereśnie miałam dwa razy rozsypane po całej kuchni (niechcący)
a mąką obsypaną całą podłogę (a przecież mogłam to zrobić sama i bez bałaganu i szybciej), ale wtedy nie usłyszałbym takiego komoplementu i nie widziłabym takiej radości na twarzy mojego dziecka!

POLECAM
.....................................
przepis cytuję za Dorotus (blog: moje wypieki)
tym razem cytuję bo strona się przenosi i linki mogą potem nie działać
"...
Składniki:
  • 200 g masła
  • szczypta soli
  • 160 g cukru
  • 4 duże jajka
  • 200 g mąki pszennej
  • 40 g mąki ziemniaczanej lub 1 opakowanie budyniu śmietankowego lub waniliowego bez cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 600 g dowolnych owoców (np. truskawek, odszypułkowanych i przekrojonych)*
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąkę pszenną, ziemniaczaną, proszek do pieczenia - przesiać, odłożyć.
W misie miksera utrzeć masło, na jasną i puszystą masę. Dodawać cukier, szczyptę soli, dalej ucierając. Wbijać jajka, jedno po drugim, ucierając po każdym dodaniu. Dodać przesiane składniki suche i wymieszać szpatułką, do połączenia się składników.
Blachę o wymiarach 20 x 30 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć do niej ciasto, wyrównać. Na ciasto wyłożyć owoce, rozcięciami ku górze. Posypać równomiernie kruszonką.
Piec w temperaturze 175ºC przez około 45 minut, do tzw. suchego patyczka.
Kruszonka:
  • 150 g mąki
  • 100 g masła, schłodzonego
  • 50 g cukru pudru
Wszystkie składniki wrzucić do naczynia, szybko posiekać, następnie rozetrzeć między palcami na kruszonkę. Jeśli kruszonka będzie zbyt mokra, dosypać trochę mąki........"

ja robiłam w formie 24/24

piątek, 29 czerwca 2012

Zakończenie roku w PRZEDSZKOLU

Dziś Tomek ostatni raz w tym roku szkolnym poszedł do przedszkola.
Mój dzielny mały krasnal przestaje być MALUCHEM.
GRATULACJE SYNKU

Poszedł podziękować wszystkim ukochanym Paniom i pożegnać się.
Bardzo się angażował
 w przygotowania,
chciał też elegancko się ubrać
:)


sam wypisywał

sam kleił, choć dużo go to kosztowało pracy
Była laurka i bukiecik: dla pań wychowawczyń, pani Halinki, i pani od rytmiki :)
Jedna z ukochanych Pań Tomka, pani Magda odchodzi  :(

czwartek, 28 czerwca 2012

Makaron z jagodami

U nas czarna borówka zawsze była jagodą,
zawsze uwielbiałam je zbierać i jeść, o nich śpiewać :)
ta miłość nie wygasła..
próbuję (na razie bezskutecznie) zarazić nią pozostałych członków mojej rodziny...

Makaron (pełnoziarnisty) z jagodami, jogurtem naturalnym i miodem

Wersja na PIKNIK
do pojemnika: makaron (np. świderki) użyłam pełnoziarnistego, jogurt naturalny, posypane prażonymi płatkami migdałów
obok: borówka amerykańska (lub polska) truskawki pokrojone w talarki,
opcjonalnie miód/cukier
miszamy przed jedzeniem


PYSZNE!!! i zdrowe!!!  polecam

środa, 27 czerwca 2012

Jak mnie nie było....

Oglądaliśmy ostatnio z Tomkiem zdjęcia z naszego ślubu (sprzed 5 lat) i nie uniknęłam pytań:
T: "A gdzie ja wtedy byłem?"

odpowiedziałam jak umiałam w danej chwili:
M: Nie było ciebie jeszcze,
T: a gdzie byłem?
M: ... byłeś duszyczką w niebie...
T: i co ja tam robiłem?
M: ...czekałeś aż rodzice cię zawołają; mocno zapragną żebyś się urodził i był z nami...

...

po kilku tygodniach znów podczas oglądania zdjęć ze ślubu
Tomek mocno zamyślony.....mówi:
T: Mamusiu nawet jak mnie nie było, to Ciebie kochałem 

........

wtorek, 26 czerwca 2012

Blogowa zabawa "11 questions tag"

Do kolejnej blogowej zabawy zostałam zaproszona przez Bubę z bloga Bajdocja
Dziękuję, czuję się wyróżniona :-)


Zabawa nosi tytuł "11 quesions tag".
Do zabawy zaprasza osoba, zwana dalej Taggerem, czyli moim Taggerem jest Buba
Oto zasady zabawy:
Należy:
1. odpowiedzieć na 11 pytań zadanych przez Taggera,
2. sformułować 11 nowych pytań,
3. wybrać 11 nowych osób (innych niż te, które wybrał Tagger),
4. do tych nowych osób adresować te nowe pytania,
5. wszystkich podlinkować. (uffff trochę to potrwa)

Oto pytania od mojego Taggera oraz moje odpowiedzi:
1. kot czy pies? ..................................pies, ale w marzeniach, przy domku z ogródkiem
2. wizja czy fonia?...............................wizja
3. fotel czy stołek?...............................fotel
4. plan czy żywioł?...............................w teorii plan- w praktyce żywioł
5. figura czy liczba?..............................figura
6. szczęście czy pech?..........................szczęście
7. sen czy aktywność?..........................aktywność
8. podróżnik czy domator?...................hmmm domator  z potrzebą podróżowania
9. ręka prawa czy lewa?.....................prawa
10. Ananiasz czy Kleofas?..................wstyd się przyznać, ale nie czytałam Mikołajka, nadrobię!!!
11. Kubuś Puchatek czy Kłapouchy?.....K. mnie nie zrozumie, ale nie przepadam za Kubusiem :), ale  Kłapouchy też nie
 
A to moje pytania:
1. góry czy morze?
2. torebka mała czy duża?
3. szarlotka czy sernik?
4. kawa czy herbata?
5. naukowiec czy artysta?
6. spacer czy bieganie?
7. prasowanie czy odkurzanie?
8. pierogi czy schabowy?
9. filiżanka czy kubek?
10. nowe czy stare?
11. ogórek małosolny czy kiszony?

 
A do zabawy zapraszam następujące osoby:
1. Mamęeli z bloga Kuchnia, Ela i My
2. magdę(c) z bloga Skacząc w kałużach
3. mttotowangu z bloga Nasze Czekoladowe Szczęście
4. Martę mamę Nikusia z bloga Zwiariowany świat Nikusia
5. Lucyferkę z bloga Szukając rozwiązania
6. Czyżyka z bloga ponad siebie
7. Mamę Emmy z bloga W pogoni za E.
8. Frajdę z bloga Frajda Przyrodnika
9. Asię z bloga Kolorowe Dzieciństwo
10. AsiaMi z bloga AsiaMi-pomysłowa mama
11. coscik z bloga Matinati- druczki do nauczki
 

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Wybieg dla dinozaurów

Tomek z Juraparku przywiózł dinozaury (zakupione w  sklepie z pamiątkami)
trzeba było im stworzyć lokum

użyłam wieka od pudełka po butach
kamyczków dekoracyjnych (czarnych,
niebieskich, zielonych)
kleju na ciepło (bo nie miałam lepszego)

.. Tomek już się nie mógł
doczekać końca

 
do zrobienia jaskini użyłam kawałka opakowania
po jakimś kubeczku i paście , ale można małej butelki 

gotowe, zasiedłone


druga jaskinia w rogu- z niebieskich kamyczków
... i tak wiem (domyślam się), że dinozaury nie żyły w jaskiniach,
chociaż .... może... czemu nie?

Ps. klejem się trochę poparzyłam-przyciskając kamyczki

niedziela, 24 czerwca 2012

Sernik truskawkowy na zimno

Ekspresowe! pyszne! na lato rewelacja!
przepis z bloga moje wypieki
robiłam już dwukrotnie
  • za pierwszym razem ściśle wg przepisu, poza spodem- na spód dałam po prostu biszkopty (uwaga- wylewamy trochę już stężałą masę w niewielkiej ilości, żeby biszkopty nie podeszły do góry, a potem resztę masy), a do masy nie dałam cukru- tylko 3 łyżki miodu
  • za drugim razem zamiast jogurtu i śmietanki dałam  twaróg mielony 9sernikowy) z wiaderka -light- i też było pyszne



sobota, 23 czerwca 2012

Z okazji dnia Taty



Co zrobić dla Taty w tym wyjątkowym dniu?
....Jak jemu pokazać, że jest dla mnie wyjątkowy?
bo że go KOCHAM to wie, mówię mu często :)

Tato Tomka zwany Tatonem lub zwyczajnie przez syna Dawidem, jest zapamiętałym smakoszem kawy.
Zaparza kawę co rano w kawiarce, zapach roznosi się po domu, budzi nas każdego dnia.
...
brakowało mu do szczęścia młynka do kawy, by móc pić świeżo zmieloną, ziarnistą...

kupiliśmy, zapakowaliśmy i zrobiliśmy odpowiednią laurkę

Tomek klejem magikiem po przyklejał
ziarenka kawy
to było zadanie dla małych paluszków










 
szary papier i sznurek+
ziarenka kawy
  
..wymagało precyzji :)














Tomek zrobił też laurkę

na czarnej, sztywnej kartce A4,
złożonej na pół -wewnątrz nakleiłam
wyciętą z białej kartki
 filiżankę i dymek pary
Tomek pokolorował flamastrami filiżankę,
a w miejscu kawy- pomalował
kawą rozpuszczalną (+woda)
dymek też wycieniował kawą

na przedniej stronie
na stronie przedniej- nakleiłam białą kartkę, Tomek wymalował ją kawą
klejem (magic) przykleił ziarna kawy - układając literę T (jak Tata)
dzięki temu uzyskaliśmy pachnącą kawą laurkę :)
była zapowiedzią tego co jest  zapakowane :)

(tu mi się zepsuł aparat- taśma w obiektywie!!! płaczę!!!! wie ktoś gdzi to naprawię? jest szansa?)

to nie koniec naszych niespodzianek:



Zrobiliśmy Tacie jeszcze jedną ulubioną rzecz:
według Tomka: małe słone ogórki :)

Tomek zrobił etykietę,
mozolnie pisał po kropkach,
mama zrobiła zawartość słoika:)
nakleił na słoik....











OGÓRKI MAŁOSOLNE
 TATUSIA- dzis będą akurat!


WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA TATUSIA!!!

...i Tatusia Tatusia i Tatusia Mamusi i innych Tatusiów też


Ps. a wczoraj był  pierwszy dzień lata -kalendarzowego:) i 5 rocznica ślubu rodziców Tomka :) fiu, fiu, fiu!!! czas leci

i nowy-2  nr Pobitych Garów!!!! o tym napiszę jeszcze!

czwartek, 21 czerwca 2012

Tablica motywacyjna- powraca

Ponieważ ostatnio pani w przedszkolu częściej narzekała na Tomka zachowanie (grymasy przy jedzeniu, nie słuchanie, nie uczestniczenie w zajęciach, kręcenie się przy jedzeniu, był incydent z burzeniem klocków dzieciom ..)
w domu Tomek też częściej wykazywał złość, zniecierpliwienie, nie słuchał
postanowiłam coś z tym zrobić,
same rozmowy nie dały oczekiwanego efektu, Tomek niby rozumie, ale zapomina się i nie pilnuje i wszystko się powtarza.....

Postanowiłam znów zrobić  tablicę zachowań, która pomoże mu:
  • zwizualizować problem- liczę, że zauważy kiedy, jak często, w jakich sytuacjach  - zachowuje się nie tak jak od niego oczekujemy, (za takie zachowanie dostanie czerwonego minusa)
  • pozwoli mu baczniej zwracać uwagę na to co robi (i będzie starać się zachować wg oczekiwań, żeby dostać plusa)
  • zmotywuje do właściwego zachowania (umówiliśmy się na podsumowanie co 3 dni i nagrodzenie: forma do dyskusji, nie koniecznie materialna, może to być zabawa, spacer, wycieczka)
To nie jest dla nas rozwiązanie na dłużej, tylko czasowo ma pomóc w problematycznej sprawie. Nie lubimy się oceniać szczegółowo codziennie!!
Jak na razie to bardzo Tomkowi odpowiada, ekscytuje się, pamięta, pilnuje
Bardzo mu się podoba możliwość wycinania plusów i samodzielnego przypinania
Podsumowując dzień (a robimy to w dwóch etapach- po przedszkolu i wieczorem) dużo rozmawiamy o zachowaniu, o przedszkolu, o tym co było, co się działo itd.- to duży pozytyw. Dużo chwalimy!
Sama chęć posiadania zielonej tablicy - jak wiosna, bez czerwonego, działa na Tomka mobilizująco.
Swojego pierwszego minusa bardzo przeżywał, a dostał go za zachowanie przy jedzeniu w przedszkolu- do którego sam się przyznał (nie od razu, gryzło go sumienie gdy tak go chwaliłam i powiedział mi wieczorem), co było dla mnie ogromnym, pozytywnym zaskoczeniem!! Bardzo go pochwaliłam za przyznanie się do tego.

 zobaczymy jak będzie dalej :)
a tak już było: tablica motywacyjna

środa, 20 czerwca 2012

Peppa jedzie na wakacje

Nie mamy co prawda Peppy, ale mamy jej walizkę (dodatek do magazynu)
Tomka ulubionym zajęciem stało się kolorowanie i wycinanie ubranek i przedmiotów dla Peppy.
Mama rysuje na kartce (to co Tomek uzna za konieczne do zabrania na wakacje)
-Tomek wykonuje resztę prac i pakuje Peppę na wakacje
Proste, a tak bawi i zjamuje!


Najlepsze lekarstwo

Co jest najlepszym lekarstwem na rankę, otarcie, siniaka, stłuczone kolanko???

Każde dziecko wie, że BUZIAK MAMUSI

Tomek w razie upadku, zaraz przylatuje i prosi:
T: Mamusiu pocałuj!!!!
albo gdy nie wie gdzie jest rana, a boli woła:
T: Mamusiu zrób mi przegląd I POCAŁUJ!!!

najpiękniejsze, że po buziaku -jak ręką odjął! przechodzi!!!

jakiś czas temu odkrywczo stwierdził:

T: Buziaki mamusi powinni sprzedawać w aptece, bo są najlepsze na ból!

a potem zaczął snuć plany marketingowe:
...w woreczkach, albo w słoiczku...
o różnych smakach (jak syropki)...

:)

wtorek, 19 czerwca 2012

Zapiekanka z kaszy jaglanej

na słodko
 przepis znalazłam tu (troszkę zmieniłam)

.
  
posypana cukrem pudrem











(na dwa mniejsze lub jedno większe naczynie żaroodporne)
  • 150 g suchej kaszy jaglanej
  • 1 szklanka mleka
  • 1 szklanka wody  (+ ewentualnie 1/2)
  • 30 g masła
  • 2 żółtka
  • 2 białka
  • 150 g twarogu
  • ok pół szklanki rodzynek i śliwek suszonych (namoczonych we wrzątku)
  • 2 jabłka
  • 50 g cukru
  • cynamon
Kaszę ugotować w mleku i wodzie+ masło, ok 20 minut, w razie potrzeby dodać wody
żółtko zmiksować z twarogiem, cukrem i cynamonem
dodać do kaszy
dodać pokrojone na drobne kawałki jabłko i bakalie
ubić białka na sztywno, połączyć całość

formę wysmarować tłuszczem, wyłożyć masę, piec ok 20 minut w temp ok 180
Tomek miał wersję bez bakalii i jabłek

poniedziałek, 18 czerwca 2012

JuraPark Krasiejów

To naprawdę wyjątkowe miejsce, którego odwiedzenie gorąco polecam!!
Nareszcie tam się wybraliśmy (wczoraj)!
Położony jest 25 km od Opola, my mieliśmy chyba ponad 100 km
To nie tylko park dinozaurów, ale również miejsce wielu innych atrakcji dla maluchów i nie tylko...

.

JuraPark Krasiejów

Bilet wstępu kosztuje 36 zł- dorosła osoba, dziecko do lat 4 -bezpłatnie
wydawałoby się drogo, ale to co oferuje park, liczba atrakcji z których można korzystać, bez dodatkowych opłat całkowicie przewyższa cenę! Ponadto jest czysto, elegancko, pyszne jedzenie.. i parking nawet za darmo (normalnie nie przywykłam!) Trzeba wybrać się tam w piękną pogodę i zarezerwować duuuuzo czasu, bo jest co robić. My spędziliśmy tam 6 godzin i padaliśmy ze zmęczenia wracając!

Co to można zobaczyć?
  • Tunel czasu- podróż kolejką przez tunel- gdzie ogląda się film o powstaniu Ziemi
.


  • przejażdżka meleksem (w cenie biletu )






  •  Ścieżka dydaktyczna w otoczeniu naturalnej wielkości rekonstrukcji dinozaurów

 


  • Kino 5D (płatne dodatkowo)

(seans ok 15 min, nie byliśmy, Tomek nie chciał, ale jest w ofercie bajka)








  • Prehistoryczne oceanarium - oglądane przez okulary 3D, z rewelacyjnym, zaskakującym finałem!
 
.
  
  • Warsztaty paleontologiczno-plastyczne (płatne dodatkowo ok 7 zł)
(nie korzystalismy)
  • Plac zabaw- niesamowita radość dla dzieci!
piasek i wiele zjeżdżalni, tyrolka, huśtawki itp.

.
.









  • Park rozrywki- z "kulkami" (chyba ponad pół godziny Tomek tam spędził),
kolejką, trampolinami, "małpim gajem" i dmuchanymi zamkami- wszystko w cenie biletu wstępu, zero dodatkowych opłat!!
było aż dwa razy!

  • Plaża z kąpieliskiem, ślizgawki wodne, sprzęt do wynajęcia

/

warto zabrać kąpielówki i ręcznik


/











  • Karuzele (w cenie biletu wstępu)
Tomek na tym jechał!!
z Tatą

MOJE UWAGI

  • można wypożyczyć wózek dla dziecka (5 zł za godzinę), zwłaszcza na przejście ścieżki dydaktycznej

  • zwiedzanie obowiązkowo zacząć od części dydaktycznej (tunel czasu, ścieżka dydaktyczna, oceanarium), bo po rekreacyjnej nie będzie na resztę siły lub rozbawiony maluch nie da się odciągnąć od zabawy
  • w gorący dzień warto zabrać stroje kapielowe dla dzieci (dorośli też mogą!) i ręcznik
  • warto przyjechać wcześnie, bo nie będziecie się tam nudzić nawet przez cały dzień (my spędziliśmy tam 6 godzin, nie "zaliczyliśmy" wszystkiego i Tomek był ledwo żywy)

NAPRAWDĘ GORĄCO POLECAM