a mama musiała długoooo go o to prosić,
w zamian doczekała się takiej interpretacji własnej osoby-
pewną kreską nakreslił to i tamto i ta dam:
szalenie istotny element- duże koło w dolnej częsci obrazka |
Jakże byłam zawiedziona!
nie powiem, może i na sztuce się nie znam, może to był abstrakcjonizm na miarę Picassa, może jestem zbyt wymagająca, krytyczna, nie rozumiem i nie doceniam swobody artystycznej...
albo jestem wredną matką despotką - więc przyznaję się, jestem ZŁA- stanowczo poprosiłam o drugi portret, tym razem bardziej realistyczny
i przyznaję pilnowałam artystę patrząc mu na ręce i dopominajc się- spójrz na mamę- ja mam uszy- może bys dorysował, popatrz mam oczy....itd...
za rękę nie łapałam!
a oto efekt:
Mama |
w pełni usatysfakcjonowana odpuszczam na czas dłuższy przymuszanie artysty do aktów tworzenia
wolna wola
:)
cóż interpretacja sztuki trudna sprawa, a także bardzo indywidualna:)Prawdę i przekaz zna tylko artysta:)
OdpowiedzUsuńA stworzone przez Tomka portrety są po prostu wyjątkowe...
Lovely ;greeting form Belgium
OdpowiedzUsuńO jaki słodziak;)
OdpowiedzUsuńO jaki słodziak;)
OdpowiedzUsuń