a pochodzą stąd kokokoKIDS
i mnie oczarowały!
W swojej prostocie, naturalności....
są takie prawdziwe, urocze!!
moje mniej urokliwe niż pierwowzór, ale i tak jestem zachwycona!!!
zapewne jeszcze jakieś dorobię!
użyłam:
- na spód grzybka- filcu, zamiast plasteliny
- przykleiłam klejem na ciepło
- żołędzia przycięłam i przykleiłam
POLECAM TEN POMYSŁ!!!!
Ciekawe :) My póki co z naszych zbiorów nie zrobiliśmy nic.
OdpowiedzUsuńCiekawe. W końcu mam jakieś zastosowanie dla miliona kasztanów i żołędzi, które moje dziewczyny dzielnie zbierają na każdym spacerze :)
OdpowiedzUsuń