Strony

sobota, 31 sierpnia 2013

Przytulanka Stasia :)

Zwykle dzieci mają przytulanki w postaci misia, zasypiają z pieluszką tetrową, podusią, lalą ewentualnie smoczkiem czy butelką ...
Staś lubi niezwykle  :)
Najpierw całymi dniami ją nosił (ją i grabki, które również lubi, taki zestaw mini, nowy, nieużywany) 

Gdy brałam go na ręce i szliśmy na spacer- on dzierżył w dłoni łopatkę

potem w wózku również (odłożył tylko gdy pił,czy coś jadł)
gdy stał się zmęczony -jęczał, dopóki nie podałam mu łopatki, po chwili zasnął i spał z rączką do góry , a w piąstce -łopatka, dopiero po około 20 -30 minutach uścisk mu osłabł i wypuścił ją 

Na drugi dzień sytuacja się powtarza,
raczkuje z łopatką, potem bawi się czym innym, ale do łopatki powraca, 
idąc na dwór nawet nie ryzykuję nie zabierania łopatki
nawet mnie to bawi- takie urocze to to :)

 na spacerze śpi znowu z łopatką, nadal mnie to bawi :) myślę, chyba zrobię zdjęcie, ale zapominam
wtem budzi się, bawi łopatką i nagle krzyczy w niebogłosy, 
nie  wiem o co chodzi, dziwne to 
biorę go na ręce, on krzyczy, ale nadal dzierży łopatkę, 
dziwne bardzo, niepokoję się, szukam przyczyny, denerwuję w końcu
mówię zniecierpliwiona: synu zostaw tę łopatkę teraz, darował byś sobie i chwytam za nią...
.........a Stasia kciuk tkwi w dziurce (w trzonku łopatki) i nie da się go wyjąć!!

już mnie to nie bawi
jestem wściekła, że mnie to bawiło- taka zażyłość z łopatką 
ale nadal trwa...

wieczorem Staś kąpie się z łopatką, pije mleko trzymając ją w jednej ręce,
staram się by zasypiał bez niej, ale zwykle jej szuka :)

potem wtykam mu ją za szczebelki łóżeczka, obok misia (Filipek Tomka) który jej pilnuje!-

by rano Staś ją chwycił -od razu po przebudzeniu i z radością robił misiowi cacy -cacy -łopatką!! i .... szukał nią zębów w swojej buzi???  lub cokolwiek to wkładanie jej do ust znaczy ..
to rano,7-8,  nie wiem czemu tak ciemno wyszło :)
Ale lepiej jak wkłada  do ust łopatkę ...niż grabki...
byście widzieli jak wkłada do ust grabki- i ma taki "grabiowy uśmiech"  :) bezcenne- muszę upolować fotkę

swoją drogą udany prezent mamusia zrobiła :) he he, za 3,5 zł -w wypaśnym zestawie z wiadereczkiem, grabkami  i trzema foremkami), żadne tam fiszerprajsy czy inne grające cuda :) mama wiedziała jak dogodzić dziecku
(tak, zęby idą!)

i teraz nawet Tomasz taki chce,  reklama dźwignią handlu

8 komentarzy:

  1. Pomysłowy Staś :)
    U mnie też dziewczynki spały z różnymi rzeczami, kiedyś nawet z butami ;) "bo takie śliczne te baletki" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzyipółletnia siostrzenica Jareckiego śpi z...młotkami, pięcioma i bynajmniej nie są to młotki zabawkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzyipółletnia siostrzenica Jareckiego śpi z... młotkami, pięcioma, i bynajmniej nie są to młotki zabawkowe :) w porównaniu z tym moja córka śpiąca z korkiem od wina nie robi żadnego wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. :p czyli wszystko w normie :)
    Ale z pięcioma? ? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ważny kształt- ważne uczucia ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa maskotka, taka unikatowa bym rzekła :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za twój komentarz :)