Strony

niedziela, 1 września 2013

Tomek odpowiedział

Szaleństwa u Babci i Dziadziusia

(Ja u swojej, z bratem i kuzynką,
skakałam po pierzynach! :P)
 Tomek opróżnia zmywarkę ( to od dobrych kilku dni jego hobby)

Mama chciała mu dać na talerzyk wafelka tak na przekąskę, żeby się milej pracowało, no tak w nagrodę.
Zaczął protestować,  że nie teraz, że po pracy
Pytam: A co nie możesz wyciągać naczyń i czasem ugryźć wafla?
Tomek na to: Nie no co ty, Nie ma lekko!
Mama (rozbawiona) Kto cię tak nauczył?
T: Ty mamusiu!
  . .............

plac zabaw- pisk z tytułu "bo dwuletni chłopczyk zburzył mi drogę"


M: Tomek jak ty się zachowujesz?  ile ty masz lat? Dwa i pół?
T: dwa i pół.... i dwa i pół - no pięć
....


Tomek w kolejce w sklepie z Babcią Z. śpiewa
Babcia prosi go by przestał.
Tłumaczy mu:
B: Tomku pomyśl, co by było gdyby tak każdy w tej kolejce zaczął śpiewać?
T: Byłoby miło i wesoło!  :)

........................................

Tomek zagapił się w bajkę
co tu dużo mówić- wciągnęło go bez reszty
mimo tysiąca próśb i gróźb mamy -która z dziećmi wybiera się na spacer- Tomasz nie słucha i nie ubiera się
mama komunikuje dziecku (3 krotnie), że schodzi ze Stasiem wynieść wózek z wózkowni,
Tomasz, który ZAWSZE ma "gumowe ucho" tym razem (jak się później okazuje)- nie słyszał
wiecie co mama usłyszał będąc w piwnicy???
 przeeeeeokropny wrzasko-pisk i spazmy
Tomek, który nie to, że się ocknął, tylko jak sie później tłumaczył- bajka sie skończyła- ZORIENTOWAŁ SIĘ, ŻE MAMY NIE MA!! Z WRZASKIEM!! wybiegł na kaltkę schodową i krzyczał, ba! wrzeszczał!!

Jak mogłaś mi to zrobić -tak się dziecku nie robi!!!,
mogłaś mi zrobić w głowę puk puk-żebym się ocknął!...

(myślał, że poszłam na dwór) sąsiedzi pewnie sobie nieźle pomyśleli, co też ja mu zrobiłam


a jutro witaj przedszkole!!!!!!!!
nie ma lekko :)

ZNACZY SIĘ ZERÓWKO przedszkolna
wszak Tomek już jest 2,5+2,5


a "starszaki" Tomkowi ukradziono :(
i nikogo to nie obchodzi, że TAK SIĘ DZIECKU NIE ROBI

trzeba iść z pieśnią na ustach - żeby było MIŁO i WESOŁO










6 komentarzy:

  1. Udany jest ;) Trzymam kciuki, żeby mu się spodobało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja trzymam - bo jakby miało mu się nie podobać to poranki bedą ciężkie(dobudzić-wyprawić-wypędzić):)

      Usuń
  2. Dlaczego Tomaszowi ukradli "starszaki"? Czyżby byla z pierwszej połowy 2008? Może jednak jeszcze coś się w tym kraju zmieni na lepsze i przemyśla do września 2014 kilka spraw ;) bądźmy optymistami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomek jest z drugiej połowy 2008 (27 listopad) zostawilismy go w przedszkolu , ale to już nie to samo, to nie są typowe "starszaki"- teraz realizuje się program zerówki -więc nauki jest pewnie więcej... no i dylemat mamy czy go później posłać do zerówki szkolnej (bo tak jeszcze możemy) i niestety powtarzałby program acz kolwiek w innym otoczeniu i formie :P, czy do pierwszej klasy. Mamy jeszcze rok na zastanawianie się -zobaczymy jak Tomek się rozwinie i jak sytuacja wyklaruje :)
      co do zmian w kraju (w oświacie chociażby) to chyba jestem jednak pesymistką -życie pokazuje, że "tam na górze" pomysły mają różne- nie zawsze udane i co najbardziej przykre nikt nie pyta rodziców o zdanie :( :(

      Usuń
  3. Genialny jest Twój Tomek. Nie mogę się doczekać kiedy będę prowadziła takie rozmowy ze swoją córką. Chociaż już teraz widzę,że mnie naśladuje. Szczególnie lubi nakładać nogę na nogę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzieci są wiernymi obserwatorami, sa trochę jak nasze zwierciadła
      a jak już będziecie ciekawie dyskutować to zapisuj sobie (dla córy) na pamiątkę! bo to takie ulotne i łatwo się zapomina :( a szkoda

      Usuń

Dziękuje za twój komentarz :)