Szaleństwa u Babci i Dziadziusia (Ja u swojej, z bratem i kuzynką, skakałam po pierzynach! :P) |
Mama chciała mu dać na talerzyk wafelka tak na przekąskę, żeby się milej pracowało, no tak w nagrodę.
Zaczął protestować, że nie teraz, że po pracy
Pytam: A co nie możesz wyciągać naczyń i czasem ugryźć wafla?
Tomek na to: Nie no co ty, Nie ma lekko!
Mama (rozbawiona) Kto cię tak nauczył?
T: Ty mamusiu!
. .............
plac zabaw- pisk z tytułu "bo dwuletni chłopczyk zburzył mi drogę"
M: Tomek jak ty się zachowujesz? ile ty masz lat? Dwa i pół?
T: dwa i pół.... i dwa i pół - no pięć
....
Tomek w kolejce w sklepie z Babcią Z. śpiewa
Babcia prosi go by przestał.
Tłumaczy mu:
B: Tomku pomyśl, co by było gdyby tak każdy w tej kolejce zaczął śpiewać?
T: Byłoby miło i wesoło! :)
........................................
Tomek zagapił się w bajkę
co tu dużo mówić- wciągnęło go bez reszty
mimo tysiąca próśb i gróźb mamy -która z dziećmi wybiera się na spacer- Tomasz nie słucha i nie ubiera się
mama komunikuje dziecku (3 krotnie), że schodzi ze Stasiem wynieść wózek z wózkowni,
Tomasz, który ZAWSZE ma "gumowe ucho" tym razem (jak się później okazuje)- nie słyszał
wiecie co mama usłyszał będąc w piwnicy???
przeeeeeokropny wrzasko-pisk i spazmy
Tomek, który nie to, że się ocknął, tylko jak sie później tłumaczył- bajka sie skończyła- ZORIENTOWAŁ SIĘ, ŻE MAMY NIE MA!! Z WRZASKIEM!! wybiegł na kaltkę schodową i krzyczał, ba! wrzeszczał!!
Jak mogłaś mi to zrobić -tak się dziecku nie robi!!!,
mogłaś mi zrobić w głowę puk puk-żebym się ocknął!...
(myślał, że poszłam na dwór) sąsiedzi pewnie sobie nieźle pomyśleli, co też ja mu zrobiłam
a jutro witaj przedszkole!!!!!!!!
nie ma lekko :)
nie ma lekko :)
ZNACZY SIĘ ZERÓWKO przedszkolna
wszak Tomek już jest 2,5+2,5
a "starszaki" Tomkowi ukradziono :(
i nikogo to nie obchodzi, że TAK SIĘ DZIECKU NIE ROBI
trzeba iść z pieśnią na ustach - żeby było MIŁO i WESOŁO
trzeba iść z pieśnią na ustach - żeby było MIŁO i WESOŁO
Udany jest ;) Trzymam kciuki, żeby mu się spodobało ;)
OdpowiedzUsuńi ja trzymam - bo jakby miało mu się nie podobać to poranki bedą ciężkie(dobudzić-wyprawić-wypędzić):)
UsuńDlaczego Tomaszowi ukradli "starszaki"? Czyżby byla z pierwszej połowy 2008? Może jednak jeszcze coś się w tym kraju zmieni na lepsze i przemyśla do września 2014 kilka spraw ;) bądźmy optymistami
OdpowiedzUsuńTomek jest z drugiej połowy 2008 (27 listopad) zostawilismy go w przedszkolu , ale to już nie to samo, to nie są typowe "starszaki"- teraz realizuje się program zerówki -więc nauki jest pewnie więcej... no i dylemat mamy czy go później posłać do zerówki szkolnej (bo tak jeszcze możemy) i niestety powtarzałby program acz kolwiek w innym otoczeniu i formie :P, czy do pierwszej klasy. Mamy jeszcze rok na zastanawianie się -zobaczymy jak Tomek się rozwinie i jak sytuacja wyklaruje :)
Usuńco do zmian w kraju (w oświacie chociażby) to chyba jestem jednak pesymistką -życie pokazuje, że "tam na górze" pomysły mają różne- nie zawsze udane i co najbardziej przykre nikt nie pyta rodziców o zdanie :( :(
Genialny jest Twój Tomek. Nie mogę się doczekać kiedy będę prowadziła takie rozmowy ze swoją córką. Chociaż już teraz widzę,że mnie naśladuje. Szczególnie lubi nakładać nogę na nogę :)
OdpowiedzUsuńdzieci są wiernymi obserwatorami, sa trochę jak nasze zwierciadła
Usuńa jak już będziecie ciekawie dyskutować to zapisuj sobie (dla córy) na pamiątkę! bo to takie ulotne i łatwo się zapomina :( a szkoda