Strony

poniedziałek, 20 października 2014

Spacer z balonami

Czyli pozbywamy się dekoracji pourodzinowej...
najpierw zrzuciłam sznur balonów Tomkowi przez balkon :)

W tym roku nareszcie mnie olśniło jak wiązać balony! I użyłam włóczki :)


Najpierw spacer do parku, szaleństwo na placu zabaw, zdjęcia (jęcie)...

no coś się tym balonom należy od życia :)


Stasiek dzielnie ciągnął je na smyczy


aż stwierdził, że ciężko mu :) Wyobrażacie sobie? Że balony mogą być ciężkie ? ;)



Balon niesamowicie tonął w wodospadzie i wyskakiwał





kolorowa (bardziej) jesień



balony czasem pękały  od ostrych kamieni i szkieł


Tomek bawił się, że to jego "klasa"


Kilka daliśmy chłopcu...
a ostatecznie porzuciliśmy je na placu zabaw (dostaniemy mandat za śmiecenie?)



(a wiecie co? to dopiero 1/3 balonów z dekoracji pokoju! Staś miał ich ponad 150)

a tak było rok temu
http://tominowo.blogspot.com/2013/10/balony-ida-na-spacer.html

2 komentarze:

Dziękuje za twój komentarz :)