Strony

sobota, 24 stycznia 2015

Stasia plastelinowe dzieła.

Staś lepił z plasteliny, 
to nie był jego pierwszy raz, ale tym razem po raz pierwszy świadomie tworzył....
 z ogromną chęcią i zaangażowaniem.

Samodzielnie ulepił:


  • grzybka
Staś opowiada o swoim dziele: 

To zibek, 
ma nuśke
i kapeluś

...
dolobię mu noś.. i dupke...




mamusiu, mamusiu pać- Staś przyniósł mi swoje dzieło
...
to był (ponoć) drugi grzybek..
został za mocno "uściśnięty"

(Mamy wina to była, bo zabroniła chodzić z plasteliną po domu, by nie pogubić i polecpić dywanu itp..., po czym mama oddaliła się do kuchni, a młody artysta (szybkotworzący) chciał się nowym dziełem pochwalić- posłusznie zatem przyniósł "dzieło" w uścisku..)





  • A to urocze Ptaszki


bebe...(nie mam pojęcia dla czego bebe??? ale tak mówi na ptaszki, ptak, ptaszek też potrafi, ale od dawna w pierwszej kolejności mówi bebe)

komentuje:
ptasiek
puga
nie lata

jeden, dwa,
ptasiek



jak dla mnie urocze!!!!

Wiem, że wyszły mu przypadkiem, ale zachwycam się jego wyobraźnią, temu, że w ulepku dostrzegł kształt- w tak bystry sposób :) fajne to..

Uczyłam go kulać kulki i turlać wałeczki z plasteliny.

Przy okazji Tomkowi pokazałam technikę sprawnego turlania wałka, bo chłopak zapomniał i wałkował palcami a nie śródręczem, przez co wałek mu wychodził nierówny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za twój komentarz :)