Strony

wtorek, 29 września 2015

Jesienne skarby

Co to są WILKOŁACZKI? 
;)
Tak mówi Staś na ....
Wilkołaczki potrzebne są do kasztanów. .


Powstały już u nas pierwsze ludzi z kasztanów.



piątek, 25 września 2015

Pudełko eksplodujące na ślub


Byliśmy na weselu tydzień temu,
takie tym razem pudełko zrobiłam...

 








środa, 23 września 2015

Jesień już puka do drzwi... Prace z liści

..i Staś zalicza pierwsze przedszkolne chorowanie :(
bardzo nad niemożnością chodzenia do przedszkola ubolewa...

Zrobiliśmy zatem coś w domu na nudę- szybkie, łatwe,  plastyczne- w jesiennym już tonie

Prace wykonane przez Stasia
(mama naszkicowała jeża i zaznaczyła miejsca w które Staś miał wkleić jabłuszka- z jarzębiny)

lisek



A to pierwsze przedszkolne prace Stasia


pierwsza z lewej

wtorek, 15 września 2015

Rymowanki- zasypianki

Rymujecie?
My chętnie :) nawet przed snem
 ..

Dobranoc, pchły na noc,
Karaluchy pod poduchy,

biedronki do kieszonki,
A pająki do skarbonki

Osy pod nosy
Pszczoły do szkoły

Mrówki na szkolne stołówki
Pasikoniki do plecaka Weroniki

Motyle zostaną w tyle

A muchy pod poduchy
niech odwiedzą karaluchy
...



niedziela, 13 września 2015

Tort z okazji Chrztu Świętego

Zrobiłam dla Natalki- mojej chrześnicy









góra- tort rafaello
biszkopt rzucany, tortownica 22 (trzy warstwy  - upiekłam z 5 jaj - przekroiłam na pół i drugi raz z 2 jaj)
masa z mascarpone i białej czekolady  topionej w kremówce z kokosami (według przepisu z bloga Moje Wypieki) naponczowałam herbatą zamiast amaretto i dodałam warstwę dżemu truskawkowego

dół - tort węgierski
biszkopt z mojego  przepisu na ciasto słonecznikowe, (piekałam też na dwa razy, tortownica 35)
masa - mascarpone i gorzka czekolada topiona w kremówce + wiśnie moczone w wódce i amaretto- naponczowany alkoholem z wiśni -przepis z Moje Wypieki)

wierzch
masa plastyczna - z glukozą, żelatyną i gliceryną (przepis z bloga Moje Wypieki (2 porcje na pokrycie :)
wcześniej 1 porcja na dekoracje

dekoracje częściowo zrobiłam wcześniej (kilka róż, listki i wycięłam literki)

tort jeden na drugim położono bezpośrednio przed by ułatwić przechowywanie w lodówce (dzień przed robiłam) i przewóz! (to było najgorsze :)

by nie zapadł się - wzmocniłam trzema dociętymi na wysokość dolnego tortu - patyczkami do  "lizaków"  włożonymi w tort..

Ps. miało być inaczej, ale napotkałam na kilka trudności:
1. brak tortownic o znaczącej różnicy średnicy 22 i 35- zgubiło się
2. masa plastyczna była ciężka do rozwałkowania na taką ogromną powierzchnię- zbiegała się, była elastyczna i szybko schła (może wałek ciepły byłby dobry?)
3.- przedsięwzięcie baaardzo czasochłonne :) bite 10 godzin w kuchni + wcześniejsze przygotowania
4. robiłam pierwszy raz piętrowca, pierwszy raz rże :) i pierwszy raz tort rafaello i węgierski :P

ale ogólnie jestem zadowolona

Ps. Zdjęcia z "blatu roboczego"
z prezentacji oficjalnej dodam kiedyś tam :)

wtorek, 8 września 2015

Przedszkolne wątpliwości

Staś: Mamo ale w przedszkolu jest dłuuugo, ..i dzieci płaczą
długo Ciebie nie ma
M: No tak, ale ja pracuję, a w przedszkolu jest przecież fajnie
S: Ale wiesz, jak ja tam śpię, to ty też możesz się wtedy przespać w domu (w domu kładłam się na drzemkę w swoim łóżku i mówiłam, że też się zdrzemnę, a czasem naprawdę to robiłam :P)



Na trzeci dzień  rano Staś zwątpił.. mówi:
S: Idę dziś do przedszkola?
M: Tak
S: Muuuszę?
M: Tak
S: przecież już byłem wczoraj..taka sytuacja
byłem- zaliczyłem to co koniec?


Po tygodniu- rano:
Mamo w przedszkolu jest długo buuuuuuuuuuu

..po 10 minutach poszedł z uśmiechem

a pani chwali go, że jest bardzo samodzielny i uwaga , uwaga- dla mnie nowość (po Tomku) : wszystko je! pięknie i mu smakuje wszystko!
ale to Staś przecież :)

ostatnio jadł u znajomych sałatkę śledziową :P bo chciał spróbować i poprosił o dokładkę

niedziela, 6 września 2015

Wspomnienia y wakacji 2015....

Tomek wysyłał internetowe kartki dla klasy









piątek, 4 września 2015

Narodowe Czytanie

Tomek czytał dziś na Narodowym Czytaniu w szkole.


Lalkę Prusa, jako jeden z najmłodszych (pierwsza klasa)
Oprócz niego jeszcze koleżanka.



Pękam z dumy

Był zestresowany, ale dał radę, pomylił się tylko raz- przeczytał kopajek, zamiast kopiejek, ale spróbujcie sami to przeczytać na głos- bez pomyłki (a tu jeszcze publiczność, dyrekcja itd... i mikrofon!)



W domu musiałam mu tekst tłumaczyć z polskiego na nasze- bo nie czytałby bez zrozumienia- a tam barnowe, komorne, tudzież szubrawcy itd... zeszło mi na tłumaczeniu z 15 minut :)
ale uśmiał się z  ruszania uchem i z niezbyt całych kaloszy :)

Ps. wczoraj szukałam własnego egzemplarza Lalki w szafkach, bo zdaje się, ze mam, ale pewnie w kartonie w piwnicy- i dzieci pytają mnie czego szukam- odparłam "Lalki" - chłopcy rozchichrali się..
Tomek: Takiej plastikowej?
Staś: Lalki wujka Grzesia ?

środa, 2 września 2015

Powrót do szkoły i początki w przedszkolu. Worek przedszkolaka.

Przyszła kolej na przedszkolną przygodę Stasia.
Staś spisał się na medal, a było niełatwo, bo dzieci mocno płakały.



Jest dobrze, a nawet bardzo. Został nawet pochwalony i wyróżniony, oby tak dalej.
 Mama dumna.

A na obiad były podobno ZAMIESZKI :)
Kasza- zamieszane, zamieszane i zamieszane (krupnik)
i trzeba zjeść dużo, że być kamiennym :)
(dużym jak skała?)


A tak Staś został wyposażony na początek - (filc i mama z igłą w półmroku nocy- krzywulce wyfastrygowała w pocie czoła) ..

M: Stasiu podoba ci się?
S: Tak mama, ale gdzie reszta wagonów? Tak nie może być jeden wagon w pociągu!


w przedszkolu worka nie chce zostawić, bo mu "ludzie zabiorą" :)

(Tomek 4 lata temu tez miał worek zrobiony - o taki

i do zerówki też taki)
....

i taki album z Zielonej Sowy














A do szkoły wracają Tomek (do pierwszej klasy) i ...mama :)
także mamy atrakcyjny wrzesień :P