Kto ma maliny i lubi czekoladę koniecznie musi spróbować!
Przepis Doroty z bloga mojewypieki- zatem niezawodny i .. bajecznie prosty
na 9 sztuk
- masło (100 g) i czekoladę (100g) rozpuścić (my w mikrofali)
- ok 120 g cukru, 100 g mąki, 2 jajka, 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia umieścic w misie miksera
- zmiksować na gładką masę
- maliny (mogą być mrożone) wmieszać do ciasta
- nałożyć do foremek, ok 3/4 foremki
- piec ok 20 minut w temp 180 st (nie do suchego patyczka, może być mokry)
foremki silikonowe Tomek wyłożył papilotkami |
Tomek "mikserował" |
przed pieczeniem |
pieką się |
gotowe |
dla Tomka była wersja bez malin...
ps. zapomniałam dodać, że za malinki dziękujemy cioci Madzi :)
Jak można tak z rana kusić czytelnika :) Pycha!
OdpowiedzUsuńano pycha! u nas była już powtórka, radze zrobic od razu z podwójnej porcji! i ciepłe są przepyszne!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPychota!
OdpowiedzUsuńMniamuśne :)
OdpowiedzUsuńA ja z samą kawą siadłam do komputera :). Częstuję się jedną :).
OdpowiedzUsuńsmacznego!!!
OdpowiedzUsuńa ja staram się trzymać diety:(
OdpowiedzUsuń