Strony

czwartek, 7 listopada 2013

Marchewkowe cudaki- na konkurs

Tomek zrobił Księżniczkę i Czarnoksiężnika


pierwotna wersja
 Tak świetnie się bawił, że nie chciał ich zanieść do przedszkola!

"Mamusiu, ale one są taaaakie ładne!"

(pomogłam z czapką i koroną, pokazałam jak wyciąć i przymocować ubranka, przymocował sam)

10 komentarzy:

  1. To prawdziwe cudaki-słodziaki!!! I fajny pomysł na kukiełki... A Tomuś może przecież kolejne zrobić;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tylko wobec takiej obietnicy z mojej strony ( że zrobimy nowe) zgodził się oddać te do przedszkola :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Cukieras ani Przytulas to nie jest :), ale radość była przeogromna z takich niby "maskotek". Zwłaszcza, że zrobił je sam.

      Usuń
  3. Moja córka zdecydowanie odmawia udziału w takich konkursach plastycznych, w których trzeba oddać/wysłać pracę. Nie chce się rozstać i tyle! Rozumiem ją :-)
    Co innego zdjęcie pracy, ale to z kolei czasem nie oddaje uroku samej pracy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz, a ja myślałam, że Tomek przesadza :).On tak bardzo żałował tych marchewek! Poza tym mam problem (opisywany kiedyś chyba przez Magdę c)- z utylizowaniem "dzieł"- te marchewki "starzeją się" w przedszkolu przynajmniej... i nie będę miała problemu z opieką nad nimi :P

      Usuń

Dziękuje za twój komentarz :)