Strony

sobota, 28 lutego 2015

Masa plastyczna z mąki i oliwki

Masa:  

 mąka ziemniaczana i oliwka...



 W zasadzie nie polecam :)

  tzn. dzieciom się podobało, a jakże!...
 ja od razu chciałam sprzątać.
Wyobraźcie sobie  MĄKA .... ZIEEEMNIAAAACZANA!! i OLIIIIIIWKA!!!



Biało wszędzie, tłusto wszędzie....

ale o dziwo łatwo dało się sprzątnąć,

Tomek praktycznie sam ogarnął (gdy ja ogarniałam Stasia pod prysznicem..)
ja tylko dokończyłam (5 razy stolik z tłustej oliwki i miski i zlew i tysiąc ściereczek od mąki)






Także zabawa raczej dla rządnych wrażeń i dysponujących spora ilością wolnego czasu :)

 choć przyznam, że masa miła w dotyku i z naszą oliwką  cudnie pachnąca, może skusić.. 

No i  bałwan przy okazji u nas powstał (mini) do kolekcji....


zobaczcie jaka gładziutka ta masa....


Gdy Tomek zaczął dobierać wody, poczułam, że całość  zabawy wymyka się z pod kontroli.......
i zakończyliśmy




Następna masa będzie z mąki ziemniaczanej i balsamu :) :) a co!

 (robiłam generalne porządki w szafkach i mam zapas nieużywanych już, przeterminowanych i resztek :P)

A ja w między czasie ususzyłam na wiór pity (chlebki pita - nowy przepis z bloga Moje Wypieki)
i kolacja była połowicznie udana :( :(
 Moja (wizja była taka - oni się bawią -ja  gotuję- jednak:

TA MASA NIE NADAJE SIĘ na takie coś, no chyba, że ktoś ma stalowe nerwy :) i pełen luz, ja nie mam :) bÓÓję się oliwki i mąki ziemniaczanej :) :P wolałam widzieć co oni robią (też byli w kuchni, za moimi plecami-

TA MASA NIE NADAJE SIĘ do pokoju :) ..
ja rozważałabym jej zastosowanie .............w wannie....

piątek, 27 lutego 2015

Magiczny piasek (aqua sand)

Znacie?

Tomkowi, chyba pół roku temu, kupiła Babcia.
Do tej pory mi wspomina,  bo ja nie chciałam mu kupić ...kosztował ok 10 zł. (Promocja)




Wsypany do wody (pod powierzchnię) - tworzy górki,  zamki, itp.. zachowuje się jak mokry i taki zdaje się być w dotyku.

Gdy wydostanie się na powierzchnię- jest suchy.
Wyłowiony przez specjalne sitko można znów wsypać do pojemnika i używać kolejny raz.

czwartek, 26 lutego 2015

Rolsy i tarta ze szpinakiem

jeden szpinak i dwa pomysły- dla dużych i małych

Tarta

ciasto francuskie (wyłożyć , nakłuć widelcem, wcześniej podpiec)
wyłożyć punktowo szpinak (uduszony z masłem i śmietaną, doprawiony) i feta
zalać masą:  jajko (3-4) + śmietana 18%
ser żółty zapiec



Rolsy

kromkę chleba tostowego lekko spłaszczyć
na środek wyłożyć szpinak (przyrządzony jak wyżej, odsączony)
dodać ser żółty starty na tarce lub ukrojony w słupek
zawinąć w rulon 

naczynie żaroodporne wysmarować oliwą
ułożyć w naczyniu rulony
zapiec

podawać z sosem pomidorowym/keczupem

NIE zapiec za mocno jak ja :)

moim dzieciom smakuje :)

środa, 25 lutego 2015

Las i jego mieszkańcy Cz.1

Jeszcze przed chorobą robiliśmy LAS:

tu cz 1

reszta kiedy indziej...


Zimą, w Polsce

1. Co to jest Las?

zbiór roślin, o dużej ilości drzew w zwartej formie wraz ze światem zwierząt i czynnikami przyrody

(definicja ta jest tylko na nasze potrzeby, trudno o precyzyjną, jednolitą definicję )








2. Rodzaje lasu:

  • iglasty (większość w nim drzew iglastych)
  • liściasty 
  • mieszany

Podajemy znane drzewa iglaste i liściaste (oglądamy w książce zdjęcia)



3. Budowa lasu- podział na piętra/warstwy


  • korony drzew
  • podszyt- niższa warstwa lasu,  (mniejsze drzewa, krzewy, jeżyna, leszczyna)
  • runo leśne (mchy, jagody, borówki, paprocie, grzyby, kwiaty, trawa)
  • ściółka (to co na glebie- igliwie, liście, odchody zwierząt..)



4. Robimy makietę lasu z papieru

rolki papieru, tektura, farby
(robimy las zimą - drzewa liściaste są u nas białe)




Prawie wszystko pomalował Staś




na koniec dodaliśmy śnieg z waty........


5. Mieszkańcy lasu- w poszczególnych piętrach 

  • korony drzew- wiewiórki, ptaki (dzięcioł, sowa, sójka, gil), 
  • podszyt - (sarny, jelenie, dziki, lisy...)
  • runo leśne -( myszy, żaby, ślimaki, jeże, owady: mrówki, chrząszcze)
  • ściółka - (bakterie, dżdżownice, owady..).


Przeglądamy książki









Kolorujemy zwierzęta, które potem plasteliną przyczepimy w odpowiednim miejscu na makiecie lasu...










Funkcje lasu

część Tomek wymienił sam...


- produkcja tlenu, oczyszczanie powietrza
-rekreacja (spacery)
-drewno na meble, opał
-dom dla zwierząt (pożywienie, schronienie)
- dary lasu: grzyby, owoce (jagody, maliny, borówki, jeżyny, poziomki)
-papier


Czego nie wolno robić w lesie?

hałasować, śmiecić, rozpalać ognia, płoszyć zwierząt, niszczyć roślin....

CDN

wtorek, 24 lutego 2015

Chorobowa jaglanka z owocami.

Na chorobę (i nie tylko) dobra kasza jaglana..


Unikanie nabiału (zaśluzowuje), cukru (słodyczy), białego pieczywa...

Dziś była na podwieczorek

Chorobowa jaglanka z owocami

  • kaszę jaglaną sparzyć, przepłukać zimną wodą
  • wrzucić na wrzącą wodę w proporcji 1 szklanka kaszy/ 2 szklanki wody
  • dodać według gustu:


do garnka włożyć:


(obrane i pokrojone na cząstki)

jabłko,
 gruszkę, 
pół banana, 
sok z połowy pomarańczy i trochę z cytryny,
 rodzynki, 
cynamon

 poddusić (ewentualnie dodać odrobinę wody) lekko rozgotować (jak kto woli), 
do tego dodać wcześniej osobno ugotowaną kaszę jaglaną

ostudzić
posłodzić miodem (by nie stracił swoich właściwości, nie dajemy go do gorącej potrawy), 
(uwaga przy zapaleniu krtani i podrażnionym gardle- miód to potęguje i nie jest wskazany)

posypać orzechami, słonecznikiem,

 (ewentualnie dodać suszoną śliwkę, orzechy, miód).


Tomek wolał jaglankę z miodem i słonecznikiem tylko ..

(polecam też żurawinę, pestki dyni, migdały)

Ps. Rozważam poważnie bańki bezogniowe, ale nie w obecnej sytuacji (Tomek zbyt mocno zainfekowany/gorączkuje. Ktoś ma jakieś doświadczenia,  coś poleca?

Zabawa na spostrzegawczość.

Graliśmy całą rodziną z podziałem na drużyny...
Tomek z tatą,
Staś z mamą.


Każda drużyna przyniosła po 6  przedmiotów (razem 12).
Ułożyliśmy je na stole.
Dokładnie obejrzeliśmy, nazwaliśmy i spróbowaliśmy zapamiętać.
Oczywiście można byłoby więcej przedmiotów, ale w naszym stanie umysłu- to była optymalna liczba.

Jedna drużyna opuszczała pokój- druga chowała w tym czasie jedną lub dwie rzeczy, coś zamieniała na stole... (np. książkę na inny tytuł, kredkę/klamerkę na inny kolor..)
Druga po powrocie odgadywała czego brakuje, co zostało dołożone.
Szukała też - ciepło zimno,

a później była zamiana.

Na naszą niekorzyść Staś  podpowiadał przeciwnikom  i wykrzykiwał co schowaliśmy :P   (mometl, talka) na całe szczęście nie zawsze go rozumieli :)



(Tomek chory z gorączką to takie mieliśmy niedzielne rozrywki, a miał być basen...)

.....................................

Graliśmy też drużynowo w memo
Tomek nawet w gorączce jest mistrzem!

.......

Staś bardzo lubi te książeczki 
(są świetne!)

zakupione w Lidlu, 
w grudniu
kartonowe strony (25)
9,90 zł











poniedziałek, 23 lutego 2015

Litery

Staś lubi szukać liter: na wystawie, na szyldach, na kartonie od soku, na jakimś pudełku....
Lubi też łączyć  napisane przez mamę litery
lub jak tu- odnajdywać te same litery na misiu i balonie i łączyć..
nazywa niektóre,
robi to wielokrotnie, pomagam mu, drukuje, piszę, rysuję..... (idę za jego potrzebą)

http://www.logotorpeda.com/nauka-czytania/zabawy-samogloskami/



Lubi bardzo ostatnio łączyć np. 
zwierzę i jego dom (ptaki-gniazdo, pies-buda)
mamę i dziecko ( kura-kurczak, koń- źrebak..)
zwierzę i jego pokarm (kot- mleko...)
lub takie same obrazki 




głównie samogłoski, ale są spółgłoski które trochę zna lub lubi - jak T, S, D ...
ulubione jego literka  i  jedyna na razie którą zna, wskazuje,  rozpoznaje, nazywa- bez pudła :) to A

lubi łączyć też np. powtarzające się obrazki, rysunki w pary- gwiazdki, serduszka, kropki...

albo wagony- tu po prostu w pociąg, bez zasady łączenia sylab... na razie :)




Tu ozdobione przez chłopców litery z masy solnej




I literki Tomka :)



W szkole piekli szarlotkę, Tomek spisał potrzebne składniki- i co kto ma przynieść, zapamiętał jak się robi ciasto (prawie) - smakowało mu, chciał zrobić w domu takie samo... niestety nie przewidział, że potrzebne są dokładniejsze informacje - dotyczące ilości produktu :(


niedziela, 22 lutego 2015

Staś powiedział...


W pokoju, w którym spał Staś, zostawiłam krem.

Po przebudzeniu Stasia, zastałam taki widok:

(zdjęcie zrobione przy innej okazji,ale widok ten sam)






















a do tego pełną powagi deklarację:

Nie mam klemu na buzi!

prawie uwierzyłam :P



..................................
Staś na placu zabaw stłukł kolano.
Bóli go.

S: mama smalować maść - prosi (maść wg Stasia jest dobra na wszystko)
niestety nie mam maści na stłuczenia..

Staś znał drugie rozwiązanie:
Umka źlobić magie!!

(czary i magia produkcji Tomka zapewne uleczą bolące kolano)


także, ten tego....
maść, magia, a jak nie to buziak mamy ..aktualna kolejność w nagłych wypadkach
...........................

sobota, 21 lutego 2015

Drożdżowe rogaliki



Kawa i drożdżowe rogaliki z białym serem 
lub dżemem truskawkowym
(przepis  z bloga Moje Wypieki)

ciasto z automatu, dżem domowej roboty  (ten od babci lub cioci)




drożdżowe T Tomka


kilka rogalików zrobiłam z nutellą

a tak wygląda TEN, który podkradł łyżkę z nutellą

    
Stasiu co robisz???

Jaa? Nic!




















Cytuję przepis:
Składniki na około 50 małych rogalików:
  • 560 g mąki pszennej tortowej
  • 10 g drożdży suchych lub 20 g drożdży świeżych
  • 350 ml mleka
  • 2 jajka
  • 80 g masła, roztopionego
  • 75 g cukru
  • pół łyżeczki soli
Ponadto:
  • 400 g twarogu półtłustego lub tłustego
  • 2 żółtka
  • 4 - 5 łyżek drobnego cukru do wypieków z wanilią (zamiast wanilii można dodać 1 małe opakowanie cukru wanilinowego)