Staś poprosił o LATKĘ..dałam mu (czekoladkę) taką:
rozwinął ze złotka.....
ogląda, obraca....mówi:
Staś: Mama ugryź!
Mama: Nieee synku, dziękuję, sam ugryź
Staś: ....BÓÓJĘ SIĘ....
nie zjadł :)
Zatem wszelkiej maści zalegające Mikołaje przerabiam na brownies -teraz intensywnie, robiąc już miejsce na wielkanocne zające :)
np. takie BROWNIES DZIECINNIE PROSTE
(np. 150 g Mikołaja + 50 g gorzkiej czekolady :)
Przepyszne z wiśniami
Ps zmieniłam buję na bóję
pierwotnie kierowałam się pochodzeniem od zwrotu buuuuu, no i Ó jakos mi nie pasowało, a potem Buję mi nie pasowało....
no ale tu przecież ewidentnie jest Bóję - np. od Bój się Boga -(bóję się)
Moja najmłodsza córcia też miałą opory żeby mikołajowi głowę odgryźć ;)
OdpowiedzUsuńBóję się kreskuje, to wymienia się na O, dlatego Ci nie pasowało U otwarte.
OdpowiedzUsuńA za brownie DZIECINNIE proste dzięki wielkie! ;-)
Haha! No właśnie nie wiedziałam co to znaczy buuuję :)
OdpowiedzUsuńTeż bym się buuu...ała :)))
śmiejcie się śmiejcie!!! Ja jak słyszę ostatnio na co dzień: dalinek (vel dalinka), siejko, buśka, źićki, joda, źiećka, latka...itd.... to głupsza się robię i nie wiem jak się pisze takie bóje :P :P. Ale jakem spojrzała raz drugi po 20 minutach, na tekst napisany- to mnie oświeciło :) :) I było Matka Bój się Boga! poprawiaj błędA :)
OdpowiedzUsuńJa się nie śmieję!
UsuńUwielbiam dziecinne przekręty językowe
(Michał Rusinek też - polecam jego książkę na ten temat) :-)
Wiem, wiem,
UsuńTo ja się śmieję :)
Też lubię baldzo (jak to mówi Staś) - muszę spisac Stasia z natury, Tomka spisywałam, jego mniej- a tak łatwo się zapomina :)
Rusinka mamy Wierszyki domowe i się zaśmiewamy do łez :) Tomek najbardziej, ale Staś te zaczyna (choć one są takie wysublimowane bym powiedziała i trudne dla małego odbiorcy)
My polecamy tę http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,2635,Jak-robic-przekrety
Usuń