Strony

środa, 30 marca 2011

Drzewo jak prawdziwe

Na spacerze nazbieraliśmy trochę suchych gałązek, kory, patyczków.
Do kartki (błękitnej) mama przykleiła taśmę dwustronną  tworząc kształt drzewa
Tomek odrywał korę od gałązek (odkorowywał jak stwierdził) i przyklejał do kartki (na taśmę)



Mama z papierowej serwetki (zielono-żółta ze świątecznym motywem) wycięła listki
Tomek przyklejał listki na drzewo (i poniżej :)


Mama pomogła dokończyć i wyszło tak :)

wtorek, 29 marca 2011

Wiosna w rozkwicie

 Dziś znów szukaliśmy wiosny, obserwowaliśmy, podglądaliśmy.
Znaleźliśmy całkiem sporo kwiatów:
 
krokus
  
stokrotki
   
przetacznik ożankowy
 
jasnota purpurowa (w prawym górnym rogu)
w dole przetacznik ożankowy

młode liście
   
o tu coś jest!!!

Tomek (kwiatuszek mamusi)
A TAK
SZUKALIŚMY 
WIOSNY
21 MARCA

Origami- kwiaty

Japońska sztuka ORIGAMI, czyli jak zrobić coś z papieru bez przecinania, klejenia, tylko poprzez składanie
..... jest skomplikowana :)
przekonała się o tym mama gdy z zapałem i pełna chęci zabrała się do złożenia kwiatuszka...i utknęła na pierwszej ilustracji objaśniającej

Jak się (dużo później) okazało, nie zapoznała się z podstawowymi regułami, symbolami objaśnień i wstępem z książki a to było istotne.
Ale, że mama jest uparta i chyba ma wyobraźnię, to sobie właśnie WYOBRAZIŁA jak to ma być i jakoś poszło.
Zdecydowanie to sztuka dla cierpliwych, jak się ma cierpliwość to takie składanie nawet uspokaja i wycisza.:). Jak się nie ma cierpliwości to nie polecam się za to zabierać!

Powstały takie kwiatki:
 Według tej instrukcji
teraz to nawet mogę kogoś tego nauczyć (gdyby ktoś chciał) :)

 Kwiatki zostały pomalowane przez Tomka akwarelami


 

niedziela, 27 marca 2011

Girlanda rumianków

Zrobiliśmy prostą girlandę
Mama wycięła z białych kartek kwiatki, a z żółtych kółka
Tomek naklejał kółka w środek kwiatków
mama połączyła kwiatki taśmą klejącą a w kółeczkach narysowała uśmiechy, oczka i noski
na płatkach, żółtą kredą narysowaliśmy cienie


Gotowa zawisła w oknie
 
Pomysł z magazynu dla kreatywnych trendy

sobota, 26 marca 2011

Biedroneczki są w kropeczki..

Pomysłów na zrobienie biedronki jest wiele, a że Tomek swojego czasu uwielbiał je, to wiem.
Biedronki są tak wdzięczne, że ten motyw jest często wykorzystywany
Ja miałam ostatnio taki prosty pomysł:


złożone na pół dwa kawałki
papierów kolorowych
czarny i czerwony
-wycięte na ksztalt biedronki
 
w czerwonym (złożonym)
wycięłam dziurkaczem "kropki"
zrobiłam "rozcięcie" skrzydeł na środku
i odcięłam górę (główka ma być czarna)













nakleiłam czerwone "kółeczko" na czarne, doczepiłam oczy, czułki i gotowe
TA DAM!

(Ps. Tomkowi się nie podoba, kazał mi zdjąć z "drzewka" bo cytuję: "się rusza"...
I zrozum tu dorosły człowieku  małego?
:(

piątek, 25 marca 2011

Rana i plasterkowe szaleństwo

Tomek doznał urazu stópki (i to niemałego, było troszkę krwi, zdarta skórka, siniec)
był płacz, łzy (i było tomkowe: No czemu płaczesz, Już nie płacz! -sam do siebie)
Pierwsza taka rana! i .. Tomek nie chce na nią patrzeć do tego stopnia, że nie chce ściągać skarpety!

Musiało nastąpić oswajanie. ZABAWA W LEKARZA
Dostał misia ( ma ich tysiące a nie bawi się nimi wcale!)
kolorowe, dziecięce plastry i akcesoria zabawkowego lekarza
Trzeba wyleczyć misia! Pocieszyć, zdezynfekować ranę wodą utlenioną, miś dostał też syrop i gardło lekarz mu obejrzał, pocieszył, pogłaskał po główce
Tomek misia oplastrował, oplastrował też samochód, mamę , kanapę i krzesło!
no jak mus to mus
mamcia zrobiła zdjęcie.... a Tomek poprosił o natychmiastowe założenie skarpety bo nie chce widzieć ranki a ona wystaje spod plastra!

Malowany słoiczek

Swojego czasu byliśmy chyba głównymi producentami w mieście takich słoiczków (po pewnej kawie)
a że mają one urokliwy kształt, to doczekały się "drugiego życia"
jako :
  • pojemnik na słomki do picia mleka
  • pojemnik na ziarno dla ptaszków
  • lub taki oto lampion:
Pomalowany farbami
do szkła (etapami i jak widać
 mama była niecierpliwa
bo są zacieki)

pięknie wyglada
w promieniach słońca
  
na pewno będziemy mieć takich więcej, bo farby jeszcze mamy a i słoiczki "blade" są

 
a tu  kilka "naklejek" na szybie

a rodzice zasmakowali ostatnio w innej kawie i  teraz "produkują" pudełka na:
 "tekturowe, malowane osiedle" którego plany "architektoniczne" i wizje są w głowie mamy (pamięta takie z dzieciństwa i widziała niedawno na innych blogach)

Ludek u Fryzjera

Właśnie zdałam sobie sprawę, że nasz Ludek nie ma imienia!
Oj trzeba to nadrobić :)

Ludek nam zarósł, konieczna była wizyta u "Fryzjera"
może i nie konieczna ale Fryzjer CHCIAŁ
 
tak to się zaczęło
tak było
tak jest
Ludek "Przed"

i "po" metamorfozie

FRYZJER w akcji :)
był łaskawy, czesał delikatnie
i strzygł ostrożnie
(mama dokonała ostatecznej stylizacji)

ładnie pachniało jak podczas koszenia trawników

czwartek, 24 marca 2011

Koligacje, czyli mamusia jest przecież jedna!

Tomek nie rozumie koligacji rodzinnych (ale to zrozumiałe z racji wieku) tzn.
M: Kto jest mamą Mamusi Gosi? ??

Tomek kompletnie nie rozumie
M: No pomyśl, zgadnij, kto jest mamą twojej mamci?
....
Tomek myśli, myśli i biedulek zrezygnowany mówi niepewnie:
T: Tomek?

ale kto jest Mamusi Bratem to wie :)

a MAMUSIA jest przecież jedna (Babcia to Babcia i co mi tu mamcia mówi!)

Urodziny Wujka Grzesia- tort orzechowy

Dziś Wujek Grzesiu obchodzi swoje urodziny!
Już w niedzielę świętowaliśmy je takim tortem orzechowo- kawowym 
oczywiście z bloga moje wypieki
(oczywiście bo mama ostatnio tylko stąd piecze :)

  
tylko ten mamy wygląda trochę jak po przejściach :) faktycznie pokonał pewną drogę :)

Z podanych proporcji autorka przepisu poleca zrobić tort w tortownicy 22 cm średnicy, ale ciasta było tak dużo (z 8 jaj!), że zrobiłam w kwadratowej formie 24 cm. Wyrósł ok (z małej  na pewno by mi się wylał)  ale miałam problem z przekrojeniem go (jest mocno wilgotny i mam nieostre noże!) Więc wyszedł, jak wyszedł :( . Polewę, też tradycyjnie, robiłam wg własnego przepisu.
a orzechy mieliłam w blenderze (i dałam pół na pół z migdałami)
kawy dodałam niewiele (prawie jej nie czuć) fajnie czuć za to cytrynę

Tomek nalizał się czekolady i podjadł orzechów- taki był jego wkład w przygotowania
a gdy mama piekła "miksował na sucho", dostał misę, końcówkę do ubijania od  miksera i robił hałas

Dziś dla WUJKA STO LAT!!!!
a  Tomek przesyła  DUSZONKI
bo z wujkiem są najlepsze!
 tak samo jak zabawa w NIC NIE WIDZĘ
(każde dziecko ma chyba jakąś swoją wymyśloną zabawę ?)
o rety! Tomek tym zamęcza wujka: zasłania wujkowi oczy, całym swoim ciałem, mocno się do niego przytulając i woła "NIc nie widzę,  nic nie widzę!..." odsuwa się i mówi (za wujka) "O już widzę"

jeszcze jest zabawa w BOLI,  BOLI,
 gdy Tomek łapie za czyjeś ucho, wygina je (składa?) i mówi  żałośnie BOLI, BOLI :)

dziwne te zabawy, ale Tomek je uwielbia!
trzeba pamiętać, że dzieci lubią powtarzalność sytuacji

"Drzewko owocowe".... w wazonie -papierowe owoce

Mama zakupiła kolorowe gałązki do wazonu (można somodzielnie nazbierać i pomalować, mama zamiast bałaganu wolała wydać 3 zł )
ale takie łyse to one nie mogą przecież stać!
bliżej śwąt zawisną na nich  wielkanocne ozdoby, kurczaczki, jajeczka itp... (jak co roku) ale żeby nam się dekoracja nie znudziła to na razie powstało "drzewko owocowe" (z tęsknoty za latem?)

Mama zrobiła trójwymiarowe, papierowe owoce, wzorując się na dekoracjach ze słomek do napojów (do drinków np)

ważne: kolorowy papier musi być dwystronny !!!



1. z kartki wyciąć 8 lub10
tej samej wielkości kawałków

2. złożyć wszystkie na pół

3. w zgięciu zszyć zszywaczem
4. złożyć i wyciąć kształt owocu
im więcej kartek tym trudniej
ale efekt ostateczny lepszy 











można wycinać po kilka kartek na raz ale tak aby wszystkie elementy były równe

rozłożyć, dokleić ogonek, listek i gotowe :)

na naszym drzewku zawisły jabłka, gruszki, wisienki.....

środa, 23 marca 2011

Mama myje okna

Mama myła okna (no czasem trzeba!) a syn.........
malował w czapce i chuście :)
pełne skupienie

a następnie syn mył stolik

to coś co uwielbia!

Drugie życie PUSZEK po herbatce granulowanej

Od dawna zbieramy, oklejamy i wykorzystujemy powtórnie, wielokrotnie, do wszystkiego
PUSZKI po herbatce granulowanej

OTO część naszej kolekcji
oklejone papierami kolorowymi i wyciętymi  za pomocą dziurkaczy ozdobnych koniczynkami, tulipanami


 

czasami używamy naklejek do oklejania

a tu zobaczcie jak inaczej można ozdobić puszki,  np. z wykorzystaniem folii samoprzylepnej, wyglądają wtedy bardziej "profesjonalnie"
na blogu A tak się bawimy

musimy zaopatrzyć się w taką folię bo to bardzo praktyczna rzecz :)
Ps. używamy ich do drobiazgów, trzymamy w nich kredki, zbieramy do nich zakrętki od butelek itp.

wtorek, 22 marca 2011

Laurka dla Babci

Babcia Wienia ma chorą nóżkę, postanowiliśmy z Tomkiem zrobić dla niej laurkę, żeby szybciutko wróciła do zdrowia
mama zaczęła myśleć nad tym jak powinna  wyglądać ta laurka, ale dla Tomka było to oczywiste!

Chorej babci trzeba zanieść koszyczek z jogurtem i ciasteczkami :)

...jak Czerwony Kapturek
zatem powstał koszyczek-laurka:


a tak go zrobiliśmy




nie wiem na ile to jest widoczne, logiczne i przydatne, ale tym razem zrobiłam
KURS W OBRAZKACH :)

taki koszyczek można zrobić jako kartkę z życzeniami na Wielkanoc,
a do środka np. włożyć kartkę w kształcie pisanki z wypisanymi życzeniami

Tomek dla Babci wyszukał w gazetach:
między innymi: jogurty wszelkiej maści :), soki przeróżne, owoce, cukierki, herbatę, chleb
i sam poprzyklejał

na koniec powiedział:
Fajnie się robiło!!

więc polecam


Ps. TOMEK MÓWI DLAURKA

poniedziałek, 21 marca 2011

Placuszki z cukinii

Z cukinii można robić leczo, można ją zapiekać lub ...zrobić PLACUSZKI ala ziemniaczane
Takie właśnie były u nas HITEM SEZONU jesień 2010
i ten hit sezonu, zadomowił się na cały rok!
poważnie się uzależniliśmy z Tomkiem na czele, płacimy za cukinię jak za zboże prawie :)

Przepis (zmieniony- edycja 2014.07.04):

na 4 małe cukinie
3 jajka
ok 1/2 szklanki mąki (daje się na oko, więc  to tylko orientacyjna ilość)
przyprawy: czosnek, majeranek, warzywko


Ważne!
Cukinię dodajemy do jajka i przypraw, szybko mieszamy
dodajemy mąkę, mieszamy
 i smażymy szybko, 
cukinia puszcza sok, co powoduje, że ciasto staje się rzadkie i trzeba dodawać mąkę, bo placki się rozpadają, a nadmiar mąki powoduje, że są twarde i mniej smaczne!!

nie polecam tezż odciskać startej cukinii, bo wtedy placki są mniej puszyste!

sekret tkwi w szybkości wykonania czyli wcześniejsze przygotowanie produktów ma duże znaczenie!! I ja smażę na 3 patelniach na raz :)

Najpierw przygotować wszystko, łącznie z patelniami (najlepiej dwie lub trzy) oliwą do smażenia, itd.


jajka rozmącić z przyprawami
obrać cukinie, zetrzeć NA GRUBEJ TARCE, dodać do jajek

dodać mąkę, zamieszać

nakładać łyżką na patelnię (małe ale grube placuszki)
smażymy na złoty kolor, odsączamy na ręcznikach papierowych

PYSZNE!!!!!!!
NAPRAWDĘ POLECAM!!!