Strony

piątek, 30 września 2011

Wzruszacz!

W takich chwilach mamie oczy się pocą :

Tomek mówi:
Mama lubię tak być blisko ciebie, bo wtedy mogę się szybko przytulić jak mam ochotę (o tak) i jest tak miło....
.........................

Tomek ma dwa ostatnie cukierki (swoje ulubione m&msy), jednego zjadł, drugiego już prawie wkłada do buzi.. .a mama mówi: o jaka szkoda, już się skończyły?
Tomek natychmiast  rączkę z cukierkiem odwodzi od buźki, podbiega do mamy i wciska w jej usta:
T: Proszę mama, dam Ci
................

M: Tomek co ty nie lubisz takiego budyniu?
T: NIeeee
M: A mnie to chyba lubisz, co?
T: Nieeee
M:???? :(
T: Mamę to kocham i lubię się "lelać" (przytulać) i być z mamą i bawić się!
maki i kłosy- wyklejanka (krepina/plastelina)
z teczki 3 latka, mama musiała pomóc,
Tomek się znudził... nie lubi takich wyklejanek
a  mama lubi :)

czwartek, 29 września 2011

Sorter fasolowy do liczenia

WSKAZÓWKA 6

 W Matematycznej Wyprawie po Tominowie

Data Ukrytego Posta:

19.12.2010 r.


................................................................................



 



Wykorzystałam:
  •  niepotrzebny pojemnik do kostek lodu,
  • fasolki,
  • szczypce do kostek cukru

taśmą nakleiłam wewnątrz cyfry 1-5, litery TOMEK
i każdej z fasolek jest odpowiednia ilośc tzn. 1 i T- po jednej, 2 i O po dwie...
ponadto sa fasolki z kropkami: jedna z 1 kropką, dwie z dwiema itd...



 "Zabawa w KOPCIUSZKA"
czyli SORTOWANIE, za pomocą szczypiec (lub paluszkami gdy trudno)



cele:
  • utrwalanie cyferek 1-5
  • utrwalanie liczenia 1-5
  • utrwalenie znajomości liter T, O, M, E, K
  • ćwiczenie precyzji i cierpliwości (szczypce, małe elementy)
Ps. Tomasz bardzo się ekscytował, obejrzał, wysluchał, pobwaił się z mamą, po czym znalazł własne zastosowanie: naciska na fasolkę i "włącza muzykę", po czym tańczy itd... i tak mu się bardziej podoba..
lub może ewentualnie sortować- układać ale z mamą- on pokazuje gdzie mama ma położyć fasolkę! LEŃ

Na fasolkach pisałam markerem i podpisałam je z obu stron, aby nie trzeba było ich odwracać..

środa, 28 września 2011

Sposoby na mleko

Tomek mleko uwielbia, nie trzeba go namawiać...
  • je płatki z mlekiem (ostatnio zbożowe-fitnes),
  •  owsiane,
  •  pije kakao,
  •  je kaszkę manną,
  • budyń...
  • zupę mleczną
a dla urozmaicenia, od czasu do czasu- dostaje je też w takiej SUPER-NIEZDROWEJ postaci:

Słodkie rurki z granulkami w środku, które podczas picia się rozpuszczają
oczywiście słodkie=  niezdrowe, ale jakie dobreeee
i takie trochę magiczne, rozpuszczają się i znikają
który smak wybrać?
Tomek mleko uwielbia i czasem pije przez takie rurki
mini kubeczek
Tomka
 
dwa lub trzy kubeczki wypiję na raz!!













Lub w wersji zdrowszej (którą przypomniała nam Mamaeli):
kawa zbożowa, gotowana i zalewana dużą ilością mleka
jak kawa to  koniecznie w filiżance
 
a filiżanka w Bolka i Lolka


wtorek, 27 września 2011

Zabawy logopedyczne 2

LULKA, KULKA, kawał PIÓLKA?
CEMU nie ma dzisiaj DZEMU?
CY to PLAWDA, PLOSĘ PANI,
ZE będziemy jeść LĘKAMI?
To jest SELEK? CY ZIEMNIACKI?
Ja bym wolał zjeść BULACKI!!

Jest AFELA i jest DLAKA,
kto ZLOZUMIE PSECKOLAKA?
PŁACU, KZYKU CO NIE MIALA,
pani go nie ZLOZUMIAŁA!!!
SELEK dała ze SCYPIOLKIEM
a on wolał  z POMIDOLKIEM!

By przedszkolak już nie płakał
mamy radę dla chłopaka-
jest potrzebna dla chłopczyka
gimnastyka dla języka!!

:)

zabawy logopedyczne 2
1. Labirynt  z użyciem rurki (lulki)
labirynt  z plasteliny, styropianowe jajeczko- należy dmuchać do celu :)

jajko "przeskakiwało przez "ścianki" ku uciesze Tomka

dorobiliśmy "ścianki" i było lepiej
 zabawa trudna, ale dostarczyła duuużo śmiechu

2. Dmuchane autka

np to z popularnego "słodycza"

można zrobić podobne samodzielnie, próbowałam i też fajna zabawa

są też takie  autka (gdzieś mamy, jak znajdę dodam...)- jeżdżące na balony, które trzeba nadmuchać i puścić a wylatujące powietrze jest "napędem"!

3. Można dmuchać piórka do celu np. po wyznaczonym torze

4. Odchylić głowę do tyłu, Na nosie położyć kawałek chusteczki  higienicznej/ papieru toaletowego i dmuchnąć do góry aby papier się uniósł jak najwyżej (nam podczas tej zabawy towarzyszyły salwy śmiechu! najśmieszniej gdy udało się tak dmuchnąć, że papier lądował za plecami)
a Tomek nieustannie prosi o te zabawy logopedyczne część 1

poniedziałek, 26 września 2011

Akwarium na Babylandii

Wzięliśmy udział w zabawie na Babylandii w tworzenie akwarium, każdy chętny uczestnik miał stworzyć własne okazy zwierzątek, a z nich Mamuśki z Babylandii stworzyły akwarium
Wyszło pięknie! prawda??
poczytajcie więcej TU
a tak tworzyliśmy nasze rybki


Dzięki Mamuśki! :)
Piękny dyplom dla Tomka
a niedługo dziewczyny zapowiadają następną zabawę!

niedziela, 25 września 2011

Rybki

Przy okazji tworzenia zwierzątek do akwarium na Babylandii zrobliśmy swoje  "morze"
na talerzu
morze tymczasowe...

Tomek tworzył z zapałem
i wiele gatunków rybek, trochę się w tym "rybnym temacie" zatrzymalismy na dłużej, ciągle szujkając najlepszej techniki...
oto nasze okazy:
szklany, płaski "kamyczek"?, samoprzylepne kolorowe,
kawałki "gąbczaste" -z pociętych naklejek,
kawałek srebrnej siatkowej tasiemki

do grubej, gąbczastej taśmy klejącej -
wyciętej na kształt rybki- poprzyklejane koraliki
(Tomek zanurzał "rybkę" w pojemniku z koralikami
 i zafascynowany obserwował jak się przyklejają 
Kolejnego dnia powstała ta rybka, bo Tomek pozostał pod wrażeniem koralików! to jego aktualnie ulubiona "zabawka"

wyklejona plasteliną, którą rozsmarowaliśmy,
 przyklejone kawałki krepiny i koraliki

rybka -ekspresowa- z ogonem (mamo płetwą!) z liścia miłorzębu


rybka -pieczątka


pieczątka z ziemniaka

znowu koraliki - tym razem w glinie

Pieczony dorsz

Bardzo prosty pomysł, na uwielbianego przez nas dorsza

może być mrożony,
naczynie żaroodporne lub kamionkowe wysmarować masłem
filet z dorsza wysmarować masłem, posypać: vegettą, majerankiem, czosnkiem wyciśniętym przez praskę ( ja dałam 3 ząbki), skropić cytryną, polać śmietaną ( najlepiej  tłustą 18%)
i do piekarnika (ja piekłam w 200 st z funkcją grill na zmianę z termoobieg) do miękkości, w razie zbytniego  spiekania się można przykryć folią aluminiową

pyszny i zdrowy

sobota, 24 września 2011

Zupa krem z dyni na powitanie JESIENI

Prosta, pożywna, my uwielbiamy, jesienna zupa
świetnie smakuje z grzankami lub groszkiem ptysiowym

Do wody (średnia ilość wody, zawsze można dodać gdy odparuje, a zupa ma być ostatecznie kremem)
wrzucamy obrane, pokrojone na grube kawałki (potem całość miksujemy) warzywa:
proporcje zależnie od wielkości garnka, np.:
2 ziemniaki, 2 marchewki, 1 pietruszka, kawałek selera, kawałek pora, cebulka,  kawałek  miąższu dyni
(ciężko mi określić ile, np. tyle co 8 ziemniaków, ja dynię mrożę na zimę pokrojoną w kostki i wybieram ile mi potrzeba, na oko)
 ziele angielskie np. 2 ziarenka, 2 listki laurowe (przed miksowaniem trzeba je wyłowić) kostki rosołowe/Vegeta do smaku  przyprawy: czosnek, trochę papryki słodkiej, pieprzu, magii co kto lubi
gotować aż się warzywa rozgotują, zmiksować.
 Podawać z kleksem jogurtu lub śmietany ewentualnie z grzankami.

piątek, 23 września 2011

Pierwszy dzień w przedszkolu- wyprawka przedszkolaka

Dziś Tomek poszedł pierwszy raz do przedszkola! dopiero, choć jest 23. 09! (po chorobie i rekonwalescencji)

Filc, klej magik- dla usztywnienia, 
fastryga dla pewności i wszystko przyszyte do worka
Mama drżała z niepokoju!
Czy nie będzie łez? Czy sobie poradzi? Czy głodny nie będzie... :( co ja wam będę mówić mamy! chyba to znacie? lub poznacie...




Tomek nie chciał  wczoraj spać z ekscytacji! Taką fantastyczną wizję przedszkola mu przedstawiłam, że nie było opcji, musiał się cieszyć (ale starałam się trzymać realiów i przedstawić mu jakie czekają go trudności!)
tak więc skakał i się cieszył, wybierał ubrania i kapcie i wogóle wszystko!
(T: Ale te kapciuszki będą do domu, bo są ładniejsiejsze a tamte do przedszkola,
bo jakbym te ładniejsiejsze dał do przedszkola to bym w domu za nimi tęsknił!)

Na moją prośbę :
M: Tomek idziemy już spać bo jutro trzeba będzie szybko wstać i się spieszyć, żeby zdążyć na czas!
T: Ale nie tak bardzo szybko się spieszyć!! bo nie zdążę zabrać swoich woreczków!

oby tylko mu zapał nie minął a po wszystkim mina nie zrzedła :)

To jego wyprawka:
podpisane woreczki i teczki


woreczek na piżamkę i teczka na prace
   












woreczek na ubranka na zmianę
 Dziś Tomek spędził 4 godziny w przedszkolu -tak na początek
Opuszczał przedszkole w podskokach, podekscytowany opowiadał (odpowiadał na pytania) co się wydarzyło

mama od pani nauczycielki dowiedziała się:

  • nie płakał wcale, ale po 2 godzinach zaczął pytać, czemu mama tak długo? kiedy będzie?

  •  na placu zabaw, zapytał pani czy pójdziemy do sklepu kupić coś słodkiego?
  • że Tomek nie chciał zjeść kanapki bo była z pomidorem, gdy pani go zdjęła, Tomek ugryzł i odparł, że pomidora nadal czuć!
  • Na obiad zupy nie zjadł, zjadł ziemniaki z sosem.. UFFFF

a od Tomka:

że  biegał, upadł i szyjka go bolała ale pani go wzięła na ręce uściskała i od razu przestało, a i wcale nie płakał

a potem się uderzył na placu zabaw i tam się kurzyło i leciał kurz do nosa

że chłopczyk zabrał mu auto i odłożył wysoko a ono było z otwieranym  bagażnikiem i Tomek je chciał, ale potem było już na dole więc sobie wziął

bawili się w pociąg z panią (ale bez biletów!)

pani  nakrzyczała jak zjadł draże
(M: Jakie draże???)
T: takie na trawie znalazłem!
(Łeeee!!!)
T: ale tak na niby mama... (no niewiem? )

Mama a  następnym razem będę leżakował? Musisz przyjść po mnie później.. ale tak nie od razu po leżkowaniu bo ja jeszcze będę z panią pracował!
Mama a pani musiała wszystkie dzieci ubierać w piżamki!

i brzoskwini nie chciałem! bo nie lubię i krzyczałem , że NIEEEE LUuuuBIĘ
a dziewczynka przy obiedzie tak buzię zamykała (tu była demonstarcja)

i duuuużo jeszcze tego było!!! :)

ulżyło mi...
pewnie nie raz będzie chciał zostać w domu (nawet mi powiedział jakiś czas temu: Mamcia, ale mi przecież dobrze było w domu jak nie chodziłem do przedszkola)
ale wiem, że daje sobie radę

a w domu mam teraz nowość:
Plosze pani a mogę...
plosze pani chciałbym...
i pisko-krzyk o nowej, nieznanej częstotliwości :) pewnie podsłuchany

Gawrony- dekoracja okienna na jesień

WITAMY PIERWSZY DZIEŃ JESIENI!

z czasem dostanie ciepłą czapkę

ten stoi na nogach z klamerek


te są dwustronne ( z dworu też je  widać:)


Pomysł pochodzi stąd (nieznacznie zmodyfikowany) 

Lubię te gazetki, od czasu do czasu je kupuje  posiadają szablony (ja raczej nie korzystam, zmieniam rozmiar -ale wykorzystuję pomysł i wzór!)
 a ta dekoracja na szybie się rozrośnie :)

czwartek, 22 września 2011

Życiowe "Mądrości" Tomka

Przymierzamy w sklepie spodnie Tomkowi i kolejne są za duże!
M: Tomek, ale ty masz suchą dupkę!
T: A co dupka ma być mokra?

...............

T: Nie smakuje mi ten  budyń bo ma papulki!
???
(grudki)
i z wyrzutem:
T: A co Ty mama taki lubisz?
M: No nie

......................

W reklamie śpiewają: "....Otwórz oczy,  patrz..."
T: Oni do mnie to mówią? phhhi, No jak ja mam otworzyć jak ja mam już otwarte!!!!

..............
T: Co to jest dziennie?  To dzielnie?

...................

M: Tomku gotuję zupę, masz ochotę na jarzynową?
T:  Jeżynową? No jak to? przecież to jest z owoców a ja nie lubię owoców!
..................................

M: Mama stara już jest i nie ma tyle siły co ty!
T: (po namyśle) Mama Ty nie jesteś stara! Ty jesteś wczorajsza!

--------------------
przed snem

M: Tomku dobranoc, i wiesz co? kocham Cię nad życie!
T: A co to jest życie??

hmm, no to się doigrałam... zaczęłam się gimnastykować intelektualnie... wywód długi, że żyć to znaczy móc się bawić, uczyć, przytulać, płakać, spać i budzić się, czuć ból, czuć smak np. czekolady, życ to słyszeć muzykę, że trzeba jeść, oddychać..., że życie jest fajne  a czasem smutne... tra la la..
spróbujcie sami!

na co Tomek stwierdza, że dalej nie rozumie!

skwitowałam zrezygnowana: Jak będziesz starszy to zrozumiesz..
Tomasz na to :
T: Nie, jutro rano mi POKAŻESZ co to jest życie

oczywiście rano mu nie pokazałam! wyjaśniłam, ze się nie da
wieczorem Tomek sobie przypomniał i pyta znów:
T: Co to jest życie mama?
M: My żyjemy, zwierzęta i rośliny żyją ...
T: i co?
M: to znaczy, że oddychamy, jemy, ruszamy się, roślinki też żyją, potrzebują wody i słonka, nie można ich schować w szafie bo by przestały żyć
T: że co by przestały?
M: nie rosłyby, nie kwitły, nie pachniały, stałyby się brzydkie i zwiędłyby... czyli NIE ŻYŁY
T: a co jeszcze nie żyje?
M: długopis, domek, poduszka... to są rzeczy, przedmioty, nie czują, nie oddychają...
T: I co jeszcze?
M: Tomku jutro ci opowiem, śpij już...
T: ale rano!
M: Rano idę do pracy, jak wrócę
T: To mi np. tato rano opowie...
....
Mama do Taty
M: wiesz o co mnie Tomek pytał?
T: Taaa, co żyje a co nie... już mnie wypytał...

a na koniec:
wyklejanka z teczki 3-latka

środa, 21 września 2011

4. Inteligencja logiczno-matematyczna

Charakterystyka dziecka z silnie rozwinietą Inteligencją logiczno-matematyczna
  • Lubi porządek
  • Dokładnie wykonuje precyzyjne instrukcje,
  •  zbiera informacje, by rozwiązywać problemy.
  •  Często potrafi dokonywać szybkich kalkulacji w pamięci.
  • Lubi gry i zagadki prowokujące do myślenia
  • Ma umiejętność logicznego myślenia, szeregowania, dostrzegania przyczyn i skutków, tworzenia hipotez, dostrzegania wzorów.
  •  chęnie posługuje się kodami (np obrazkowymi u kilkulatka)
  •  z łatwością i w prawidłowy sposób posługuje się pojęciami czasu, miejsca, liczby,
  • jest dociekliwe,
  • zorganizowane,
  • oszczędne w słowach,
  • lubi liczyć, rozwiązywać zagadki logiczne i łamigłówki. 
  • wykazuje zamiłowanie do eksperymentów 
  • interesuje sie gramatyka i składnią zdania
Zadania rozwijające:

  1.  intrygujące matematyczne zagadki — takie, dzięki którym dziecko na chwilę się zatrzyma i pomyśli
  2. Liczenie codziennie i w każdej sytuacji-  schodów, cukierków, zabawek odkładanych na półkę... np. "gąsienica liczbowa i liczenie w ruchu", "tablice do liczenia"
  3. Sortowanie i liczenie- np. "sorter fasolowy"
  4. Poznajemy kształty przez dotyk
  5. segregacja kształtów np. "pudrowe cukierki", sortery
  6. waga: ciężkie -lekkie, cięższe- lżejsze np. "kule- podobieństwa i róznice"
  7. wielkość; mały-duży, mniejszy -większy - największy np klocki
  8. bingo
  9. ułamki- np "lekcja o pół"
  10. sklep- pieniądze
  11. kostka do gry
  12. czas- stoper, minutnik, zegar, kalendarz np. "tygodniowy kalendarz" 
  13. domino
  14. przyczyny i skutki, np." gra "opowiem Ci mamo"
  15. zagadki np. co to jest?
  16. celowe błędy
  17. sekwencje i ciągi logiczne np. "pudrowe cukierki", gąsienica z kolorowych foremek
  18. klasyfikacja np. zaznacz zwierzęta, co jest jedzeniem
  19. przyimki: za, przed, pod
  20.  zabawy w stylu „Skocz 4 razy do przodu, obróć się w lewo i zrób sześć kroków”,
  21.  malujmy/rysujmy wspólnie kształty i cyfry.

PÓŁ-co to właściwie jest?

WSKAZÓWKA 1

 W Matematycznej Wyprawie po Tominowie


"Ukryty"

(wpisz słowo do tabeli, wróć do posta głównego i rozwiązuj dalej)
...................................................


Rozmowa przy śniadaniu:
M: No dobrze możesz zjeść tylko pół
T: Mamo a co to jest właściwie pół!??

Mama:  O rety!!! No dobrze mogę Ci zrobić lekcję o PÓŁ i Ci wytłumaczyć!
T: Zrób mi!

zrobiłam (za jakiś czas, gdy Tomek się upominał!)

całe jabłko
dwie połówki jabłka,
Tomek  daj proszę  mamie pół!


cała bułka
pół ( dla Tomka i mamy)


na pół inaczej ! zaznaczyłam, że
 to pól -połówce nie równe,
 ale potocznie się tak mówi

ryż w kubku (cały)
pół kubeczka ryżu
ten kubeczek uzupełniał samodzielnie!

i ponoć zrozumiał..
 na koniec farbowaliśym ryż (znowu)

więc bałaganu było co nie miara!!!!
ale mamy ryż i napewno wykorzystamy

zobaczcie
 ułamki na blogu Do dzieci z pasją
lub u Asiami

wtorek, 20 września 2011

Pasażerowie proszeni są o zajęcie miejsc!

 Ostatnio Tomek uwielbia zabawy w pociąg...
produkuje bilety, musi byc konduktor, i proszę wsiadać drzwi zamykać! i pociąg odjeżdża z preonu...
i wreszcie stacja... Kaufland np... (ach zakupoholizm Tomka)
jeździmy na kanapie, lub  trzymamjąc się za spodnie lokomotywy-mamy, lub budujemy pociągi z foremek np.
a że sole (takie do inhalacji, zastrzyków itp..) nam sie przeterminowały...  to....

Uwaga! pociag odjeżdża!
jak recykling to na całego!
Przeterminowane "sole fizjologiczne " zamieniły się w pasażerów Tomkowego "pociągu" z foremek :)

Liczy się przecież wyobraźnia

dobra zabawa gwarantowana
Potrzebne:
  •  buteleczki z solą fizjologiczną
  • koraliki (na oczy, nosy, korale, guziki)
  • druciki kreatywne - do zrobienia rąk, ust, włosów itp...
  • kolorowe krepiny, tasiemki, materiały..  nada się wszystko!
  • np. włóczka na włosy
  • mocny klej (np. na ciepło)

Laleczki zrobione z
"buteleczek- soli fizjologicznej"

 
może średnio urodziwe,
 ale kolorowe!

 








"naga" sól :)
   
mamy SKARBOWNICA-
jak mówi Tomek


poniedziałek, 19 września 2011

Zakupy z listą obrazkową

Tomek jest zakupoholikiem!
Uwielbia zakupy i supermarkety zwłaszcza... woli nawet od placu zabaw!
----------------------------
Tomek dostał do rączki listę z produktami do kupienia
i długopis
na liście obok produktu znajduje się kółeczko, które zamazywał po włożeniu (przy pomocy rodziców) do koszyka danego produktu

BYł zachwycony :) zatem polecam ten sposób
(ale trzeba przewidzieć trochę więcej czasu na zakupy niż zwykle :)
(nie zrobiłam zdjęć bo i tak wyglądaliśmy komicznie- Tomasz prowadził i kierował nas gdzie mamy iść, (trochę mu pomagaliśmy w tych sklepowych labiryntach),
rodzice stoją i patrzą a mały szkrab analizuje listę... "czyta" i wykrzykuje: Pomidory? no jak to? przecież ja nie lubię!
z powagą zakreślał na podłodze na środku supermarketu :) 
 dwa razy pośliznął się - bo uparł się pchać wielki sklepowy wózek-przecież TO ON ROBI ZAKUPY!
 i trochę wyrżnął się w głowę ...i guz
ale było fajnie... widok słodki- wielkie skupienie i powaga- Tam jest ajax wysoko!- musicie mi podać!!

Dziękujemy Ani za pomysł!

Ps. zamiast rysować warto powycinać produkty np. z gazetek reklamowych, oszczędzimy czas!