Strony

czwartek, 30 czerwca 2011

Pakowanie upominku

To bardzo przyjemne zajęcie :)
Tak zapakowalismy i wysłaliśmy do Mammamisi wylosowane w candy zwierzątka.
Już paczuszka doszła, więc mogę pokazać.
Wykorzystaliśmy do pakowania:

MAMY NADZIEJĘ, ŻE UPOMINEK SIĘ SPODOBAŁ

Do środka dodaliśmy też dwa breloczki - pluszowe zwierzątka,
bo zwyciężczyni candy ma dwóch synków :)

krówka i chyba łoś?

środa, 29 czerwca 2011

Kazimierz na spacerniaku

Nawet w więzieniu osadzeni wypuszczani są na spacer :)
Nasz Kazimierz na spacerniaku ... nie ma u nas źle!


Krystyna w szoku,
Kazimierz mocno zdziwiony
 
Kazika podglądamy, zraszamy mu sałatę

jest naprawdę szybki

rewelacyjnie chowa czułki, na których ma oczy

to chyba wstężyk gajowy...ale malakologiem mama nie jest

Tomek w szczególności upodobał sobie odnajdywanie (czarnych lub innego koloru) "produktów" Kazimierza na sałacie i szybie jego "aresztu"

wtorek, 28 czerwca 2011

Szukane zagadki :)

Długo czekałam, aż Tomek będzie na tyle duży, żeby móc zorganizować mu tego typu zabawę.
Pomysł ogólny nosiłam w głowie a reszta została dostosowana do potrzeb chwili... z pewnością będzie powtórka. To fajna alternatywa dla zabaw na dworze, gdy pogoda dopisuje a znudziło sie bieganie, pływanie, zabawa w piasku itp...

To zabawa w:
  •  poszukiwanie kopert z zadaniami,
  • odgadywanie zagadek
  • i wykonywanie pracy plastycznej...
to zabawa na świeżym powietrzu, na znanym terenie np. działce, w przydomowym ogródku (najwygodniej, by móc wymysleć zadania, wierszyki)

trzeba się wcześniej przygotować (to nasza wersja): 
  • przygotować kartę do wyklejania z naklejoną trawą:
  • 7 kopert (ja miałam 8-w ósmej były rzeczy do naklejania)
  • klej
  • wierszyki -zadania
  • karta powitalna-zaproszenie do zabawy (zwinięta w rulon)
  • obrazki: domek, płotek, dwa motylki, kwiatki, drzewo, słonko, chmury
  • kwiatki schować do konewki, płotek dać Dziadziusiowi, domek Babci ( my bawiliśmy się w takim towarzystwie)
  • 7 kart schować w różne miejsca (my bawiliśmy na działce),  

rulon-zaproszenie

     
wcześniej mama pochowała
7 kopert z zadaniami
Tomek otwiera zaproszenie
 



















 
Tekst powitalny:

Dziś Tomka czeka niezła zabawa!!!    (można zamienic na: Dzi Ciebie Asiu czeka zabawa)
Dostaniesz kartkę A na niej sama trawa!!

Żeby obrazek pokolorować
Będziesz się musiał nagimnastykować

Klej też dostaniesz, a co poprzyklejasz?
To będzie zadanie!

Teraz się musisz rozejrzeć dokoła
Bo ktoś tu na działce koperty pochował  (np. bo kto tu dokoła koperty pochował)

Gdy znajdziesz kopertę przybiegnij do mamy
Razem zadanie z niej przeczytamy

Kiedy rozwiążesz z koperty zadanie
obrazek do naklejenia dostaniesz J

Tomek odnajduje koperty

wykonuje zadania

za wykonane zadanie dostaje obrazek

  
 i nakleja  je










a tu  nasze zadania

  1. co  to jest? Jest  żółte, a kiedy świeci
cieszą się wszyscy: dorośli i dzieci
bo wtedy jest ciepło i piękna pogoda
a dla ochłody można zjeść loda     (odp: słoneczko, w nagrodę dostaje słoneczko i nakleja je)

  1. Są białe puchate,
Czasem zasłaniają słonko
Wtedy nie jest tak gorąco
Czasem spada z nich deszcz
Co to jest? Spójrz do góry! Teraz już wiesz? (chmury)

  1. Ma listki zielone, konar i koronę,
gałęzie to jego korona
więc nie jest złota tylko zielona (drzewo)

  1. W tej kopercie nie ma zagadki
jest tylko podpowiedź gdzie znajdziesz kwiatki
kwiatuszki wody potrzebowały więc
w różowej konewce się schowały (trzeba je wcześniej schowac do konewki)

  1. W kopercie tej jest pewne zadanie
Ten dwa motylki dziś dostanie
 kto da buziaka swojej mamie

6 . wiem kto ma płotek!
Idź do altanki weź się pod boki, pomachaj biodrami zrób dwa podskoki   (np. idż za drzewko)
a później poproś ładnie Dziadziusia,                                         (mozna zamienic na Tatusia)
 nie ma wyjścia! Będzie płot dać musiał! (wcześniej dać dziadziusiowi płotek)

  1. Teraz zadanie:
Idź  pod swój płotek, dmuchnij w wiatraczek,   (np. idź za domek, za ławkę tam połozyć wiatraczek)
wróć do Babuni i daj jej buziaczek            (może być do Mamusi)
jak to zadanie wykona Tomek, dostanie w nagrodę , malutki domek!

(lub np. kiedy wykonasz to zadanie, malutki domek w nagrodę dostaniesz)
wierszyki nie są idealne, wymyślone są podczas Tomaszowej drzemki, wtedy też powstało całe zadanie bo mama miała natchnienie :)

Tekst kończący zabawę:

Jeśli  na obrazku czegoś ci brakuje poproś swą mamusię to Ci dorysuje!!

dzieło końcowe
myslę, że ta zabawa  fajnie sprawdziłaby się np. na urodzinowym przyjęciu dla dzieci

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Pieczone jabłka

Miały być na deser truskawki
Ale w pobliskich sklepach nie było :( a do innych  nie poszliśmy bo nas złapał deszcz :(
zimno i brrr
toteż zrobiłam deser ciepły, bardziej jesienny niż letni,  na poprawę nastroju
a może komuś znudziły się już truskawki i inne owoce lata -dla odmiany jabłka

Z jabłek odcięłam "1/3" z góry, wydrążyłam co nieco środek (gniazda nasienne) do środka włożyłam mieszankę: posiekane migdały, rodzynki, migdały w proszku (dałam bo miałam ale nie trzeba), cukier waniliowy lepszy byłby miód, ale zgadnijcie co? nie miaaaałam :( !! i przyprawa do piernika + cynamon (bo lubimy bardzo i dużo)
Tak przygotowane jabłka trafiły do naczynia żaroodpornego, wysmarowanego olejem i do piekarnika 180 stopni z termoobiegiem na ok 30 min..

może średnio apetycznie wygląda,
 ale za to jak pachnie!
i jak smakuje!
do jedzenia na ciepło!

do tego pasowałaby gałka waniliowych lodów!!!
ale nie mieliśmy :(
DO POWTÓRKI!!

niedziela, 26 czerwca 2011

Krystynka u fryzjera

Krystyna zarosła nam wręcz!!
Jak to kobieta, zapisała się do najlepszego fryzjera w mieście i musiała swoje odczekać w kolejce,
aż ów szanowny znajdzie dla niej czas :)

nie mogła się zdecydować co też na swojej zacnej głowie chciałaby zobaczyć, czykrótko? a może długo? może modnie, wygodnie? czy klasycznie?  czy kwiaty we włosach?     ale z nią mieliśmy :P, ostatecznie oddała się w ręce artysty i z niepokojem czekała na efekt końcowy                                                            nadeszła zatem ta chwila:  pelerynka, grzebyczek, spineczki, "lakier"..

oj działo się!!! 
 
fryzjer tworzy

trochę męska ta fryzura?
ale na lato jak znalazł :)













była mowa
TYLKO NIE ZA KRÓTKO!!!


czy Krystyna żałuje decyzji???
czy fryzjer zadowolony??
oceńcie sami :)

a tak było z Krystkiem

sobota, 25 czerwca 2011

Aresztowany!

Na działce Dziadków Tomka dokonano  przestępstwa
oskarżony został złapany podczas ucieczki z miejsca zbrodni
występek, którego się dopuścił był niecny,
co więcej osadzony w areszcie to recydywista!
podejrzewa się go  o współudział w dokonaniu kilku wcześniejszych wykroczeń

młodociany przestępca został tymczasowo aresztowany
jego los jest pod znakiem zapytania
zostanie poddany wnikliwej obserwacji
warunki pobytu ma dobre

ale, ale? co to za rodzaj aresztowania? gdy przestępca nie opuścił swojego domu?
no cóż
ten gatunek tak ma :)
Skazany za podjadanie działkowej roślinności w swojej celi


Rabatki mocno ucierpiały!


piątek, 24 czerwca 2011

Szpiegowska książeczka

Kiedy zobaczyłam to na blogu Pink and Green Mama zapragnęłam zrobić takie coś z Tomkiem, dziewczyny mnie ubiegły zobaczcie: Tu i  TU, mnie stopował brak kolorowych tuszów w drukarce (te zdjęcia później wydrukujemy, podkleimy kartonem, zalaminujemy  i z tak powstałych plansz zrobimy książeczkę)
 i myśl  o tym, że po zrobieniu planszy trzeba będzie odkładać wszystkie drobiazgi na miejsce! wrrr

Dlatego zrobiłam najpierw dwie plansze: czerwoną i niebieską, zabawa super!

z tej jestem zadowolona :)
kto odnajdzie nasz truskawkowy dżemik?

trochę łatwiejsza od czerwonej :)




















następne później (zbieramy do pojemników drobiazgi)
Kiedy Tomek był młodszy uwielbiał takie plansze do szukania, zobaczymy teraz.

Nadal czekamy na tusze :)

A Tomek był zafascynowany znaleziskami, których albo dawno nie widział, albo zapomniał o nich...
 i zaczął się bawić

Polecam świetna zabawa!!!

Ps. Właśnie zdałam sobie sprawę, że na czerwonej planszy nie ma żadnej biedronki! toż to niesłychane w naszym binkowym domu :)

Dosłownie

O tym, że Tomek jest dosłowny do bólu już nie raz pisałam
ale jaki z tym problem poczytajcie ....
kilka przykładów:
  • kiedyś nie chciał dotknąć jajka na twardo! mimo iż wcześniej nie raz dotykał, obierał... chciałam, żeby je pokroił na kawałki...
myślałam,  że "wyjdę z siebie" toż to była dla mnie bzdura największa, a Tomek panikował jakby to jajko go miało ugryżć! płakał, że nie dotknie
... wzięłam głęboki oddech i pomyślałam o co może chodzić ????
i mnie natchnęło
kilka dni wcześniej opowiadałam mu o salmonelli, o tym, ze dotykając jajek można sie nią zarazić, chciałam go uczulić na to, że ręce trzeba solidnie myć, po tym jak się dotyka jajka, zresztą on mocno dopytywał dlaczego...
i mam za swoje,
dopowiedziałam zatem synowi, że chodzi o skorupki surowych jaj, a nie o jaja ugotowane!!!! i już bez probleu wziął jajko :)
  • innym razem chciałam mu dla zabawy nakleić zmywalny tatuaż... nie powiedziałam, że zmywalny
na moją propozycję : Tomek, choć zrobimy sobie tatuaże, zobacz jakie mam,
dziecko me uciekło prawie z płaczem :)
wiecie chyba dlaczego?
ja wtedy nie wpadłam na ten pomysł, potrzebowałam kilku dni
i kiedy wyjaśniłam dziecku, że to naklejany zmywalny tatuaż dla dzieci a nie PRAWDZIWY tatuaż dla dorosłych z chęcią sobie zrobił i do dziś lubi tatuaże... dla dzieci!
  • zjadł kiedyś orzeszka z podłogi w kuchni, znalazł gdzieś pod szafką, bo wcześniej mi się rozsypały
nie znoszę jak tak robi, jestem strasznie wyczulona na takie jedzenie "znalezione", chcę, żeby miał wyrobiony nawyk, że niczego z ziemi się nie je, więc chciałam mu wytłumaczyć dlaczego. Powiedziałam, że na tym były pewnie zarazki i brud, których nie widać, ale tak jak brud na rączkach jest niewidoczny, a jest -co sprawdzamy mocząc je po przyjściu z dworu i odbijając ślady na białej wannie :)
nie zobaczyłam zrozumienia, nadal był za jedzeniem z podłogi
powiedziałm mu zatem, ze po tym orzeszku mógł chodzić jakiś pająk, czy mucha!
Tomek w ryk i łeeeeee ( i język wyciera)
szlocha i mówi
T: Nie mamusiu, ja patrzyłem zanim zjadłem! nie było na nim pająka!!!
ależ mi było przykro, że tak go wystraszyłam, wyjaśniłam mu, ze nie zjadł pajaka, że coś po orzeszku mogło chodzić wcześniej!!

o rety
 i tak ciągle :)

czwartek, 23 czerwca 2011

TATO

Dziś Dzień Ojca!
wszystkim Tatusiom najlepszego!!!
i Tatusiowi mamusi i Tatusiowi tatusia.....

ale Tomkowemu TATUSIOWI wyjątkowe wszystkiego wszystkiego naj naj naj!!!

nasz zestaw:
koszulka do ćwiczeń Taty
piankowe farbki do materiału
suszarka
Przygotowaliśmy dla Taty koszulkę: 
nowa -stara koszulka
ozdobiliśmy T-shirt taty,
użyliśmy farbek do malowania i ozdabiania tkanin, nasze upolowałam w sklepie za  6zł, ale są takie do kupienia w sklepach papierniczych a nawet widziałam w zabawkowym za ok 20 zł

jako dodatek, sakiewka z cukierkami!
żeby tata miał co spalać na siłowni :)
ponad 0,5 kg cukierków, prawie każdy inny. Tomek wybierał, kupione na wagę -jedyny sklep jaki znalazłam w którym mógł sam wybierać i nakładać, bo cukierki były na jego poziomie, tzn nisko i cena wszystkich czekoladowych taka sama to  carrefour. Ale miał z tego radochę!!
 zpakowaliśmy  w kolorową krepinę
zpakowaliśmy  w kolorową krepinę
  
odrysowana Tomka rączka

środa, 22 czerwca 2011

Dżem truskawkowy

Zrobiliśmy pierwsze w tym roku dżemy truskawkowe.

już gotowe z "czapeczkami"
sztuk 13 (na razie :)










 Truskawkowe od Prababci Marysi (Marianny) to jedyne jakie Tomek lubi,
może polubi też mamine?

Robię z żelfixsem, dla wygody (szybciej się robi i mam pewność, że się nie zepsują a i tak sa zdrowsze niż sklepowe).
Całą zimę zbieraliśmy malusie słoiczki po koncentracie, bo dżemy zjadamy sporadycznie i na tzw. "zachciankę" do racuszków, naleśników, zabieramy na wycieczkę jako dodatek do jakiejś przekąski lubimy zatem w małym opakowaniu. A te mini truskawkowe mają być specjalnie dla Tomka!
Lubimy takie domowe, bo wiemy co jemy, sami wybieramy owoce, regulujemy zawartość cukru oraz gęstość. W ubiegłym roku robiłam z brzoskwini, śliwki, wiśni (och pyszne galaretki z wiśniami! dobrze, że jeszcze jakieś zostały bo w tym roku wiśnie zmarzły)  oraz konfitury sliwkowe.
W większych słoiczkach też robię, takie używam głównie do ciast.
To czysta przyjemność dla mnie robić przetwory.... a później zimą, jakie to miłe móc zejść do piwnicy i z półki wybrać sobie jakieś zamknięte w słoiczku słodkie wspomnienie lata!

radocha to nawet mycie słoiczków.. Tomek pomagał z zachwytem a ja w tym czasie zajęłam się owocami i wykonaniem.
Tomek mył słoiki juz 3 razy!
poza tym robił lody z piany :)
Resztę robiłam sama (bo gorące) ale Tomek, na drugi dzień, pomagał ozdabiać słoiczki :)
czapeczki z krepiny w kropki :)
zróbcie sobie, nie pożałujecie!

Wylosowane!!


Już wylosowane!
zamieszaliśmy dobrze i....
ta dam!!

wylosowane!

zwycięzki los

Mammamisia gratulujemy!!!

morskie zwierzątka polecą do Ciebie w piątek (jutro święto)
Ps. swoją drogą zapisałaś się ostatnia i rzutem na taśmę wygrałaś,
 to się nazywa szczęście!
ale naprawdę dziewczyny szanse były równe!
losy równo pocięte, mieszanie pierwsza klasa- ręką Tomasza!

oby zwierzątka wywołały kilka uśmiechów na dziecięcych buźkach :)

(pół dnia próbowałam napisać tego posta, miałam problemy z bloggerem, przepraszam)

O matko!

to było wczoraj...
Tomek poszedł do łazienki, po raz kolejny już ...po co?
nie, tym razem i to po raz kolejny wcale nie za potrzebą!
poszedł wyjąć jaszczurkę zwinkę z kąpieli, bo już się wykąpała, zmienić wodę w pojemniku, dolać  mydła i włożyć do kąpieli konika polnego! ależ on ma obowiązków!
taką ma fantazję ..
.
radochy ma co niemiara, mama zerka co Tomek robi, ten mocno zajęty, skupiony przelewa, przekłada zwierzątka i lekko podskakuje,
nagle Tomek jakby sie ocknął i mama słyszy z jego ust
T: O matko bo się zeskiasz!
i w te pędy spodnie w dół, a mama rzuciła się mu na ratunek!

dziecko takie zajęte było, że zapomniało,
 a wiadomo, kontakt z wodą przypomina o potrzebie fizjologicznej :)

wtorek, 21 czerwca 2011

Chłodnik z botwinki

 Przyznam szczerze, że do tej pory nigdy nie jadłam,
w tym roku  postanowiłam zrobić.
Popytałam, poczytałam i zrobiłam ale czy mi wyszedł? nie mam pojęcia, bo nie wiem jak powinien smakować :)
Ale był na tyle dobry, że zrobiłam go powtórnie.

Ugotowałam wywar z warzyw jak na zupę, razem z botwinką.
Wyjęłam warzywa, zostawiałam tylko kilka marchewek i botwinę,
zmiksowałam.
Po ostudzeniu dodałam śmietanę (sppporo), za drugim razem jogurt, zmiksowałam.
Dodałałam: duuużo posiekanego szczypiorku, koperku pietruszki, starte na tarce ogórki zielone i rzodkiewkę.
Podałam z jajkiem (za pierwszym razem z ziemniakami)

Tomek jadł wywar :) ...z makaronem

Tomek powiedział ...bo od taty podsłyszał

Tomek bawi się samochodami i mówi do pani na niby
T: Ty wiesz wogóle co to jest zaraz! No, już jest zaraz, jedziemy

----------------------
Tomkowi odsunęło się krzesło musiał zejść i je poprawić, jego reakcja słowna:
T: Kulda!,
zszedł poprawił, znów mu się odsunęło
T: Kulda no
M: Tomek nie mów tak, to nieładnie tak mówić
T: Tata tak mówi!

---------------
Tomek zamęcza mamę pytaniami, dlaczego i dlaczego?
Mama już z sił opada pod takim obstrzałem i w samoobronie prosi o litość pytając:
M: Tomek, proszę, przestań przez chwilę pytać dlaczego!
Tomek, po sekundzie namysłu pyta:
T: CZEMU  ??

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Przypominam o losowaniu :)

To już w tę środę...
do wygrania zwierzątka morskie
jeszcze można się zapisać, zapisy do środy godzina 12.00- pod postem podlinkowanym w banerku



wszystkim życzymy powodzenia :)
Gosia i Tomek

Opowiem Ci Mamo..

Polecam tę grę "Opowiem Ci Mamo"..
producent: Alexander
Ułóż karty tak, aby powstała logiczna historyjka.

opis gry:

"....to zabawka dydaktyczna zawierająca 40 obrazków, z których należy ułożyć 10 logicznych historyjek. Każdą z nich dziecko ma następnie opowiedzieć (jak umie najlepiej) swojemu towarzyszowi zabawy.

Zabawka rozwija wyobraźnię i umiejętność wypowiadania się, uczy rozumienia następstw czasowych i logicznego myślenia. ..."


 
Najpierw z Tomkiem opowiadamy razem, ja pytam on opowiada,
Taka grę można zrobić samemu! wydrukować, namalować, zalaminować!

Najfajniejsze jest to, że Tomek sam ją sobie wybrał w księgarni!
z wieeelu innych rzeczy, to ona mu sie spodobała i zapragnął ją mieć :)
dostał od wujka i cioci (i pierwszą część też :)

niedziela, 19 czerwca 2011

Eton Mess


Kolejny pomysł na truskawkowy deser:

przepis znajdziecie np. tu na blogu mojewypieki.blox.pl
bałagan w Eton
            
bita smietana (najlepsza prawdziwa, ale tak od biedy można użyć w sprayu, choć deser traci wtedy na smaku i wyglądzie, to i tak jest pyszny),
truskawki i bezy............

polecam!!!

sobota, 18 czerwca 2011

Fauna króluje w Tominowie

u nas nadal zoologicznie :)
Fauna zdecydowanie górą!!
Tomka nowa kolekcja zwierząt (gady, owady, pajęczaki)!
Dziękujemy kochanej cioci Joli :)
dzięki której powiększyła się nasza kolekcja owadów, pajęczaków i mamy pierwsze gady!

Babcia Z. znowu
została dotkliwie przestraszona,
niechcący
(jaszczurka)
     
wyszystkie okazy

 
wygrzewają się na skalniaku
a Tomek ostatnio widział prawdziwą jaszczurkę ...i się przestraszył bo się ruszała :) 
nasze tropiki :)
przed przyjściem Babci W.
pająki musiały być
 dokładnie schowane

znajdź mnie jeśli potrafisz?


a to cała kolekcja z "wyposażeniem"


Tomek bawił się nimi świetnie na działce,
gdzie mógł je układać w różnych okolicznościach przyrody, moczyć,  polewać itp...