czwartek, 27 lutego 2014

Tlusty czwartek Tomka

Wczoraj rano:
Tomek wstał i piszczy: HUUURAAA! hura!!!!
Mama: ? Co jest?
Tomek : Jutro tłusty czwartek!!!!!!!

.............................

Dziś mówię do syna:

Tomek dziś Tłusty Czwartek- to co chciałbyś zjeść: pączki, faworki, oponki...?

Tomek: FRYTKI
:)

ale jednak.. był donut (tak w sklepie napisali) przeokropnie (to nie zdanie Tomka rzecz jasna) oblepiony lukrem i obsypany czekoladową posypką..i bez marmolady- coby przypadkiem owoców nie zjeść:


i był nawet komentarz

Mamusiu ten CZWARTEK jest nawet lepszy od soboty i niedzieli :)

i jakoś tak dziecku apetyt wrócił :)
nie trzeba było namawiać (a po obiedzie był, więc niby najedzony) i aż się uszy trzęsły..


(Ps. a sobota i niedziela- wiadomo! najlepsiejsze)

i było pytanie upewniające się:

T: Ale ten Tłusty Czwartek jest na pewno CO ROKU?




Ps. I znów  nie upiekłam nic, jak co roku- a chciałam pieczone pączki lub oponki
Tata kupił rano różności- w sumie napiekłabym dużo, a jem tylko ja i Tomek- to mogłoby się źle skończyć , a tak symbolicznie zjemy.... po kilka :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje za twój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...