niedziela, 15 września 2013

Na placu zabaw

Tomek ma nowego kolegę
M: Jak ma na imię twój nowy kolega?
T: Nie wiem
M: To co, nie zapytałeś? Byłoby łatwiej i milej znać jego imię. On pięknie Cię woła Tomek
T: Zapytałem
M: No i??
T: No i nie wiem?
M: Zapomniałeś?
T: Wiesz mamusiu, ona ma chyba tak na imię, że się nie da tego zawołać.

Kolega, podszedł do Tomka i Mamy i mama nie omieszkała wypytać o imię (którego się nie da zawołać) i wiecie jak powiedział?
mniej wiecej cytuję:
-JafekWafkofki-
i zrozumiałam dziecko moje! :)
ale się nie poddałam
powtórzysz-poprosiałam
i z -JafekWafkofki- wyłoniłam Jacek (eureka) i jakieś nazwisko,
i Tomek już może wołać Kolegę -Jacek

.......................
Kolega Tomka woła dzieci :
-Dooomek, Doomek!!!
- Kuuuupa, Kuupa!

..............
Na placu zabaw wołam Tomka-
M:  Idziemy do domu!

Na moje słowa głowę podnosi  maleńka około 2-3  letnia dziewczynka (cudza, obca). Patrzy na mnie, buzia w podkówkę, łzy jak grochy i mówi..

-Ja jesce nie chcę iść! (szloch)

.............................
Na plac zabaw mama Tomka i Stasia wybrała się w modnych dżinsach z oryginalną dziurą na kolanie
Mała (nieznana mi) 4 letnia Kinga patrzy i mówi
K: Ooo - dziulka,
Ja:  ...no tak, dziura :)
Kinga (ze zrozumieniem) : Mi się tez cęsto lobią na kolanach :)

7 komentarzy:

Dziękuje za twój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...