Mamusiu spróbuję twojego, dobrze? |
przepis z bloga dorotus (Moje Wypieki) znajdziecie TU
Bardzo dobre, wigotne nawet bez ananasa, acz następnym razem dam mniej sody! (będzie na pewno następny raz!)
Nie dałam ananasa (Tomek by nie tknął), więc pewnie powinnam zmniejszyć ilość sody i proszku
zrobiłam z półtorej porcji na blasze 24/24 wyszło dość niskie, więc nie kroiłam na pół i nie dałam masy do środka, dałam ją tylko na górę
Tomek wciął od razu cały kawałek- ale prawdziwą miłością zapałał do -serko -masy
masę zrobiłam z kremowego serka kanapkowego firmy Hochland (lekko słona i o to chodziło), masła i cukru oczywiście- jak w przepisie
Tomek w tym samym czasie "piekł" "machinki" - używając swojego nowego -wypasionego miksera (patrz post wcześniej)
Ciasto przepyszne! Nawet bym się nie spodziewała, że warstwa z serka będzie się z nim tak świetnie komponować. Niestety pozostało po nim tylko wspomnienie ... :)
OdpowiedzUsuńa ja poproszę o namiar na to urodzinowe-czekoladowe cudo- dostaliśmy trochę na wynos i się z Tomkiem prawie pobliliśmy o ostatki :)
Usuńna drugi dzień było jeszcze bardziej wilgotne i pyszne...
Zostało coś jeszcze? :) Zazdraszczam ;)! Oj jak zazdraszczam
OdpowiedzUsuńMachinki! :D :D :D Dobre!
:) jakiś kawałek by się znalazł jeszcze, ale w powyższej sytuacji nie wiem czy opłaca mi się wspominać :D
OdpowiedzUsuńpolecam, bo banalnie się je robi, najwięcej czasu zajmuje tarcie marchwi (za mnie to zrobił robot :P) największa trudność- odmierzanie składników (nie znoszę przepisów "na szklanki" bo nie mam tradycyjnych szklanek!)
kusi mnie wersja oryginalna z ananasem!
przy rezygnacji z ananasa-koniecznie mniej spulchniaczy bo je "czuć"
ale fajny placuszek
Mniam ...
OdpowiedzUsuń