poniedziałek, 28 lutego 2011

Morze i złota rybka

Kończyliśmy dziś nasze morze           rybka już czekała (pomalowana sprayem
    TAK POWSTAŁO                      na złoto, z doklejoną płetwą,
tu znajdziecie kolejne etapy                       okiem i "łuskami")
 
 pomalowane i wyschnięte morze (z masy papierowej), przyozdobiliśmy 
            
Użyliśmy:
  • niebieskich koralików (pocięty łańcuszek na choinkę)
  •  muszelek, rozgwiazd itp.
  • plasteliny (do przymocowania)
  • tasiemek (zielona kratka na fale, złota do rybki)
KONIEC

Ps. Rybaka brak

Drzewo, trociny, kora i patyki

  












Dla dzieci wszystko jest nowe!!!
 Korzystając z okazji Tomek obejrzał, dotknął (obsypał się :) a przedewszystkim poznał różną postać drzewa. Przytulał się do drzewa, próbował dopasować oderwaną korę. Co zobaczył to już wie ale w to, że z drzewa robi się papier to chyba nie uwierzył :)

 

Słownik Tomka

REŻYSERIAL  reżyseria

MUCHEK I MUCHOMOLEK żwirek i muchomorek

NA PLAC ZABAWIE   na placu zabaw

BIEDNY SAMOCHÓD, BO SIĘ TRUDNO WYSPAŁ   bo się nie wyspał

COŚ DZIADZIUŚ SŁABO IDZIE   coś dziadziuś wolno idzie

Tomek pyta: W REKLAMIE JEST LIPTON W PIRAMIDKACH A MY MAMY W PUDEŁKU?

Dżem truskawkowy Prababci Marysi

Tomek nie lubi dżemów, galaretek itp...

ciasta i ciastka z dżemem nie tknie, lub prosi żeby zabrać dżem

z wyjatkiem dżemu truskawkowego Prababci Marysi!!!!
dziś na podwieczorek znów robiliśmy te racuszki
(bo Tomek dostał nową dostawę dżemów od Prababci)

 
gdybym mu nie zabrała dżemu to chyba zjadłby cały :)



racuszki zjadł trzy i pół !

mama musi zdobyć przepis na TEN dżem :)
 mamowych dżemów Tomek nie lubi

niedziela, 27 lutego 2011

Sezon na PLACU ZABAW rozpoczęty!!

Dziś chyba rozpoczęliśmy sezon na PLACU ZABAW,
było wiosennie i ciepło

 może jeszcze nie na stałe ale pierwsze szaleństwo było
a mama odwykła od tych zjeżdżalni, schodków piasku (ziemi) itp pomysłów Tomka...

cała brudna kurtka, buty, spodnie, paznokcie  a piasek nawet na szyi

zaczęło się! :)
trzeba się przyzwyczaić

sobota, 26 lutego 2011

Tablica motywacyjna

Już kiedyś (przy nauce nocnikowania) posłużyliśmy się tablicą motywacyjną, wtedy własnej produkcji
tym razem dokonaliśmy zakupu w dyskoncie (tak przy okazji) myślę, że udanego
jest bardzo kolorowa, jest co prawda tylko na 4 tygodnie ale daje ciekawe pomysły i napewno przedłużymy jej "życie" dodrukujemy strony, a zamiast naklejek będziemy dorysowywać uśmiechy lub dokupimy/dorobimy jakieś naklejki

Najgorzej idzie Tomkowi w linijce: jem warzywa i owoce
na początku był problem z naklejką za niespełnienie zadania na dany dzień- smutna buźka, jest czerwona!  a to Tomka ulubiony kolor i Tomek chciał właśnie TĘ naklejkę zdobyć!

teraz potrafi się zmobilizować i wręcz jak na zawodach zjada maleńką porcję surówki (z ogórka kiszonego) lub kawałek owocu żeby dostać zieloną uśmiechniętą buźkę!


gorzej z oceną za dzień, brakowało w tej tablicy jakiegoś podsumowania, rankingu ocen, są naklejki oceny ale brak jakiejś skali i w sumie dziecko nie wie o co walczy
my przeliczyliśmy sobie kolory na punkty
1-za pomarańczowy uśmiech
2 za zielony uśmiech

a potem ranking np. za 9 pkt BRAWO
za 7 mogło być lepiej..... coś w tym rodzaju

rano podkreślamy Tomkowi , że walczy np. o naklejkę BRAWO!!! a wieczorem mówimy np. dlaczego się nie udało, bo np. nie jadł warzyw, niechętnie się ubierał.....albo gratulujemy sukcesu!!!!!

zobaczymy na ile starczy nam zapału :)

piątek, 25 lutego 2011

"Czarne" ptaszki: Gawron, Kruk, Wrona, Kawka

Z doświadczenia wiem jak wiele osób myli   GAWRONA , KRUKA, WRONĘ i KAWKĘ
więc jak tylko nadarzyła się okazja ( a było nią to, że patrząc z Tomkiem przez okno wypatrzyliśmy gawrony i kawki równocześnie) postanowiłam poświęcić tematowi nieco więcej czasu

Krótko mówiąc (zdjęcia z wikipedi)


Corvus frugilegus 2.jpg
GAWRON
często mylnie nazywany wroną albo krukiem!
czarny, stadny wszystkożerny!

Kruk
jest większy,  65 cm i rozpiętości skrzydeł ok 125 cm,
i bardzo rzadki


Corvus corone cornix 0379.jpg
Wrona 
 nie tworzy stad i jest siwa,
czarną ma głowę, górną część piersi i skrzydła
 

Dohle (Corvus monedula) d1.jpg
Kawka
jest czarna ma siwy łeb ale na czubku głowy
coś jakby czarny beret? który zachodzi na oczy


wydrukowałam ptaszki (zdjęcia są zbyt naświetlone, czarny kolor wyszedł zbyt szaro a szary biało :(....wyjaśniłam różnice, podałam nazwy a ptaszki przykleiliśmy na okno


Tomek dostał swoją wersję ptaszków do pokolorowania, żeby nie były takie smutne i szare dostały barwne piórka i kolorową trawkę....

     

Na spacerze utrwalaliśmy, choc widzieliśmy tylko gawrony, gołębie i wróble

Pozostała nam jeszcze zagadka  do połączenia w pary

 

Sernik gotowany

To są moje smaki z dzieciństwa
co prawda w domu piekło się biszkopt, do sera dodawało olejek rumowy, a na ser wykładało jagody ze słoika...hmmm pycha!!!
ten ser pamiętam jak dziś!

ponizej to uproszczona wersja na biszkoptach,  ser-- niesamowity!

(gotuje się 1,5 litra mleka (3,2%) + cukier waniliowy +0,5 l śmietany (18%)  i  5 jaj przez 15 minut aż powstaje ser :) takie proste :) potem tylko miksuje się aż 1,5 kostki masła z 3/4 szkl cukru pudru i łaczy wszysko)



Galaretkę na wierzch radzę rozpuścić w większej, niż radzi przepis, ilości wody. Moja wyszła za twarda!!!

 Tomek pomagał wykładać biszkopty



przepis z bloga kwestiasmaku.com

znajdziecie tu

ja zamiast truskawek dałam rozdryngolone jagody ze słoika (to słowo też pamiętam z dzieciństwa :) czyli takie rozgotowane (sama zbierałam, sama gotowałam w lecie dla Tomka ale on nie reflektuje to trzeba było w końcu zużyć) a że były mocno rozciapane to dodałam żelatyny i zrobiłam coś ala dżem, na to galaretka,
do sera nie dałam rumu (bo Tomek) do środka dodałam rodzynki i migdały posiekane bo orzechów brakło
pewnie Tomek i tak nie tknie (przez jagody i galaretkę bo aktualnie nie lubi) :( 

tylko sie skusił na lizanie

ale ser z miski wcinał aż miło


wyszła taka namiastka serniczka z mojego dzieciństwa :) Ale PYSZNA!!! POLECAM

Laurka dla Pani od Zajęć

Dziś były ostatnie zajęcia w Domu kultury, ferie sie kończą.

Postanowiliśmy z Tomkiem podziękować Pani, która prowadziła zajęcia i zrobiliśmy laurkę


Tomek odbił rączkę i narysował coś od siebie...
....
Laurka dana
Pani się ucieszyła

Na pewno będziemy długo pamiętać te zajęcia

czwartek, 24 lutego 2011

Ćwiczenia: 1. Łączenie w pary, 2. nie wychodzenie za linie 3. Wielkości

1. Nauka łączenia w pary
o ile trudności nie sprawiało Tomkowi odnalezienie pary, to prosta kreska
(i zatrzymanie się w porę) już było bardziej kłopotliwe ale drugie ćwiczenie tego typu poszło już sprawniej
(dawno tego nie robiliśmy bo Tomek do cierpliwych nie należy)
  
a obrazki zaaranżowane naprędce przez mamę

2. nauka "nie wychodzenia za linię" i prowadzenia ręki (flamastra)
z bardzo fajnej książeczki zakupionej kiedyś w Biedronce (pakiet 4 książeczek do ćwiczeń) ze świetnymi zadaniami!

a tu ćwiczenie małe, duże, średnie (które zwierzatko jest mniejsze, który domek dla kogo)

Bardzo się nam podobało!!!!

Serowe UŚMIECHNIĘTE ciasteczka

Polecam dziś przepis na bardzo dobre i proste ciasteczka z jabłkami
(na tym mi często zależy aby coś było niekłopotliwe w wykonaniu)
tradycyjnie z bloga mojewypieki.blox.pl (jestem wierna:)


a potrzebne są: ser biały, mąka, masło w takiej samej ilości (masła dałam mniej)
jabłka i cukier puder do posypania! ot i tyle, bez proszku do pieczenia, bez jajek!!!

Tomek wałkował i wykrawał

Tak wyglądały, trochę jak UŚMIECHY :) albo Małże
Bardzo nam smakowały, i jakos tak zniknęły.... pyszne jeszcze ciepłe

Pepla

Tomek czasem bez ostrzeżenia podczas zabawy potrafi np. głośno zawyć ... kilkakrotnie mocno mnie wystraszył! W panice pytam co się stało??? a on ze spokojem odpowiada
T: miksuję!

---------------------------------
Tomek chce DRUTOWAĆ
M: ???? co chcesz synu?
T: drutować???
M: co to jest drutowanie? co to znaczy?
T: no drutowanie, drukarką

---------------------------------

Tomek zaczepiał dziś wszystkich w warzywniaku, w sklepie itd... i opowiadał różne różności,
a to, że mamcia sie pomyliła i powiedziała ence pence czy w łazience, a to że mamci upadł seler a to, że mamcia woli zielone i pomarańczowe tic- taci, a Tomek nie lubi marchewy, a lubi fantazję, maxi kinga i lentylki !!!!

dobrze, że na razie takie rzeczy opowiada (a nie inne) ale jego ekscytacja i ta chęć rozmowy i opowiadania obcym , mnie raz rozśmieszała raz złościła! i to z jakim zapałem, staje przed wybranym przez siebie rozmówcą, okrąża i atakuje swoim szczebiotem! ludzie w szoku i połowy nie rozumieją!

jedna pani skończyła zakupy i wyszła, w warzywniaku zostaliśmy sami ze sprzedawczynią, Tomek stanął -umilkł i rzecze
T: no poszła mi pani! (a przecież tyle jej chciał jeszcze powiedzieć)
zaraz weszły następne potencjalne Tomka ofiary trzeba było się zbierać bo niedługo pół miasta będzie o nas wiedziało ZA DUŻO

a wczoraj na spacerze szedł i śpiewał
że idziemy do Babci, że ale peszek bo żadnych reklam nie widać.... itp...

ostatnio ma fazę śpiewania

środa, 23 lutego 2011

Zakładki "Śnieżka" i "Pinokio"

To nasza najważniejsza KSIĘGA!



a taką zakładkę mamcia zrobiła Tomkowi,
do Bajki o Królewnie Mamci
(tzn. Śnieżce)










 

a taką do PINOKIA, ta jest ruchoma, rusza rączkami i nóżkami, (są przywiązane)
w przyszłości zrobimy pajacyka na sznureczku (pamiętam to z dzieciństwa) ale potrzeba nam konkretnego sznureczka

z takich elementów go wycięłam :)

Rama -Brama

Tomek czasem odwiedza z mamą Babcię Z. w pracy. Sytuacja wymaga, żeby był cicho ale z tym jest zwykle problem. Tomasz jest gadułą, artysta -śpiewakiem i komentatorem otoczenia!

Gdy raz mama mówi
M: Tomek mów szeptem!
syn odpowiada na cały głos!
T: Szeptem
M: Tomek ale mów szeptem
Tomasz krzyczy:
T: szeptem!!!!
(chyba myślał, ze mama za pierwszym razem nie dosłyszała)
i gadaj z takim
wyjaśniliśmy sobie co to znaczy mówić szeptem... ale z zastosowaniem bywa różnie

Raz musieliśmy poczekać a Tomka roznosiła energia więc mama w desperacji prosi

M: Synku bądź cichutko, bo jak będziesz tak głośno mówił to Babcia sie pomyli i źle coś napisze np. zamiast Tomek napisze Romek, zamiast Mama napisze Rama itp

oj tak mu się to spodobało, że wykrzykiwał tylko jeszcze!!! jeszcze!!!
szybko podłapał zasadę ale sam wprowadził ułatwienie, zawsze zamienia początek na B
od tego czasu sam czasem wymyśla

zamiast Rama Brama, zamiast Tata Brata, zamiast mucha bucha, zamiast zupa bupa (nieważne że takiego słowa nie ma przecież to pomyłka!!!!)

Masa papierowa i PROJEKT "ZŁOTA RYBKA"

Ostatnio dużo się u nas dzieje a prawie wszystko kręci się wokół bajek, które czytamy do poduszki
wieczorem.
Tomek zasypia z planem na następny dzień, co do tego, jak zilustrujemy właśnie przeczytaną bajkę
Bajkę "O Rybaku i złotej rybce" postanowiliśmy przedstawić w formie przestrzennej tzn. chcemy zrobić morze, złotą rybkę itp..

cały projekt rozłożony jest w czasie a działania podzielone na etapy:
1. etap
darcie gazet, następnie mama zalała je wrzątkiem (aż przykrył gazety) i odstawiła na noc

etap 2
na drugi dzień trzeba było dobrze wymieszać

dodać mąkę (tyle aż osiągnie odpowiednią gęstość) i wymieszać


dooobrze wydusić.....

wyłożyliśmy masą papierową płaski pojemnik
i uformowaliśmy fale
 i trzeba było poczekać aż wyschnie (po dwóch dniach jeszcze było mokre bo daliśmy za dużo masy ale Tomka poniosło!) Mama w między czasie zrobiła rybkę (zwinięty w kulkę kawałek papierowego ręcznika kuchennego obtoczyłam masą)


Etap 3 -malowanie
Po dwóch dniach pomalowaliśmy akwarelami
morze i kawałek-skały (na niej może kiedyś zasiądzie rybak :))

Tomek pomalował też rybkę, nie mógł się zdecydować na kolor, była żółto zielono pomarańczowa, potem dodał brązowego potem jakiegoś jeszcze aż wyszła czarna! ale naprawimy to! mama dorobiła rybek
suszą się :)
   jedną rybkę mama pomaluje dziś w nocy sprayem złotym, to się Tomek rano ucieszy, że mu się zezłociła :) rybki ułożymy w morzu, dodamy muszelki (przykleimy część klejem na ciepło tzn. mama przyklei)
rybce doczepimy płetwy ze złotej tasiemki, żeby była "na bogato" dodamy prawdziwe kamienie na skałę... może siec rybacką ...gorzej z rybakiem? to już większe przedsięwzięcie
ale jak to mówi Mamcia: Pomyślimy zobaczymy!!!

i jak skończymy to (jak będzie czym) to się pochwalimy :)


MASA PAPIEROWA
Masę papierową wykonujemy mieszając miękki papier (mogą to być papierowe ręczniki) z mąką pszenna i wodą. Nakładamy ją następnie na karton, balon, słoik a po wyschnięciu malujemy farbami. (Można wykonać wspaniałe maski oblepiając nadmuchany balon masą, a następnie po zaschnięciu należy zdjąć „skorupę”, pomalować ją i ozdobić np. kawałkami włóczek brokatem, cekinami; z masy można kształtować również konstrukcje architektoniczne na słoikach lub butelkach.)

 
Ps Tomek dręczy mnie pytaniem, dlaczego to się nazywa masa papierowa skoro jest z gazet?

wtorek, 22 lutego 2011

Kolaż TWARZ


Powycinaliśmy z gazet części twarzy
oczy, usta, nosy (z uszami było trudno, daliśmy sobie spokój :) i trochę "fryzur"
im dziwniejsze oczy, usta tym lepiej, fajne są np. z "metody na głoda" itp. wycinaliśmy tez okulary i czapki
z kolorowego papieru (żółte, kremowe, pomarańczowe) wycięłam "twarze"


                                       i do dzieła!!!! wybieraliśmy, dopasowywaliśmy i przyklejaliśmy

                                                 Nasze gotowe LUDKI

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...