Zrobiona naprędce, Tomek był bardzo zaangażowany w pracę, robił swoją osobną ale wpadł w taki szał twórczy, wycinanie, dziurkowanie, klejenie, że w sumie swojej zakładki nie zrobił.... będzie powtórka, bo bardzo mu się spodobało
mamciowa zakładka wyszła tak:
taki ala Rumcajs, miał być Titelitury (Tomek się śmieje że Teleturnit albo Teletubiś)
od razu zaznaczyliśmy w książce, gdzie czytamy...
i już skrzat pilnuje nam bajeczki...
A tu oto MAMCIA W KSIĄŻCE!!!
Ta Królewna na środku! Tak twierdzi Tomek :) (fryzura podobna)
ależ mi miło, że dziecko tak mnie widzi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za twój komentarz :)