ale naraz Tomek do słowa OKO mówi BOKO
M: Tomek, nie ma takiego słowa!
T: ale się rymuje!!!
no fakt... a potem z tatą sprawdzili na internecie i okazało się, że jest BOKO - to borówka lub sekta :)
...............................
wiosna w parku |
Chcecie DOSTAWKĘ?
(dokładka)
.....................
Ubieramy się na spacer, daję Tomkowi do założenia dżinsową kurtkę
założył i zdjął
T: Mamusiu ona jest za sztywna! ..a to miał być luźny spacer!!!
....................
M: Tomek daj dwa buziaki!
Tomek dał jednego i mówi
T: Musi Ci jeden wystaczyć bo się skończyły, może jutro w Kauflandzie dokupię!
.......................Gramy w grę planszową, Tomek wyrzycił 6 oczek, a że miał "lenia" pyta:
T: Mogę mieć ulgę? i rzucić jeszcze raz?
(nie chciało mu się liczyć)
....................
No mama jak mogłaś na luźny spacer sztywną kurtkę...;-D
OdpowiedzUsuńno i nie dałam!
Usuńjak mogłam tak nie pomysleć!
Tomek chyba zaczyna świadomie bawić się słowami :).
OdpowiedzUsuńon zawsze miał ciągoty do słów!
OdpowiedzUsuńPolecamy spodnie-dodnie (pewnie dobre na luźny spacer) i haczyk-baczyk ;-) To jedne z pierwszych rymów mojej córki, które wspomina do dziś ;-)
OdpowiedzUsuńA na mój komentarz "nie ma takiego słowa" zwykle odpowiada "już jest" ;-)
Pozdrawiam :-)
:) no i fakt! juz jest
OdpowiedzUsuń