Ostatnio zostałam zapytana przez Stasia (4 lata), którędy przychodzi dziecko na świat, jeśli nie "wyjmuje " go lekarz.
Pytanie pojawiło się podczas rozmowy o delfinach, o ssakach i ptakach, o różnicy (jajorodność- żyworodność) i zdziwiło go jak przychodzą na świat zwierzęta, jeśli nie mają szpitala i lekarzy ?? :P Zapamiętał, że on przyszedł na świat w ten właśnie sposób.
No mamo jak, jak??? którędy? Zaczął pytać również Tomek (8 lat)
Pokazałam..
...ten gif- zachwyceni, całkowicie zaspokoili swoją ciekawość...na jakiś czas
Wyjaśniłam to, o co pytali- że ten "różowy worek" to macica, która jest w brzuchu mamy, a otwór przez który przechodzi dziecko, to szyjka macicy- czyli kanał rodny.
Byli bardzo zaskoczeni, że ta szyjka potrafi się tak rozszerzyć :)
https://external-waw1-1.xx.fbcdn.net/safe_image.php?d=AQAtu8XfqzTptu-y&url=http%3A%2F%2Fgiant.gfycat.com%2FTemptingEsteemedGnat.gif
Swietnie, że potrafisz przekazać dzieciakom rzetelną wiedzę w przystępny sposób, a nie wymyślasz nic z bocianami i polem kapusty. :) Swoją drogą dzieciaki potrafią zaskoczyć człowieka swoimi pytaniami, mój Kuba takie pytania zaczął zadawać w wieku 3 lat.
OdpowiedzUsuń