Koszulka Tomka po zajęciach plastycznych na kółku...
I godzinnych próbach wywabienia farby akrylowej
(czyli pierwotnie wyglądała jeszcze "lepiej")
Oby tekst był proroczy. .
to wybaczę :) radosną twórczość
Tył podkreśla, że SIĘ działo!
Bo farby akrylowej chyba nie sporę
(Ps. a miało być przyklejanie waty do balonów -przy użyciu dwustronnej taśmy!!!!
To się mama nie spodziewała i nie przygotowała :)
W czasach gdy prowadziłam zajęcia plastyczne moją zmorą byli rodzice nadąsani że dziecko się pobrudziło... Albo rybki drodzy rodzice albo akwarium ;))
OdpowiedzUsuńNo nie ma opcji- "nie pobrudzić się" ja to wiem, tylko tym razem dostałam z zaskoczenia- białym akrylem po granatowej koszulce :):)
Usuń..spodziewałam się białych, puchatych , balonowych chmurek..a zastałam łaciatego Tomka :) łącznie z włosami :)
praca jego była ledwo, ledwo zrobiona (ta której dotyczyły zajęcia) a on wolał mieszać farby w celu uzyskania idealnego odcienia zielonego ...
eh artysta, co zrobić
Akrylowej farby nie spierzesz :-(
OdpowiedzUsuńA nasza plastyczka uprzedza na początku roku (i przed wyjazdami plastycznymi), żeby ciuchy mogą nosić ślady pracy twórczej ;-)